W drugiej połowy XIX wieku do Stanów Zjednoczonych wyjechało mnóstwo Polaków. Emigracja ze Śląska Cieszyńskiego w tym czasie była bardzo nieliczna, co było w dużej mierze zasługą Pawła Stalmacha, redaktora "Gwiazdki Cieszyńskiej".
Paweł Stalmach pamiętany jest głównie jako polski działacz narodowy, publicysta i pierwszy prezes Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego. Mało znana jest jego rola w powstrzymaniu mieszkańców Śląska Cieszyńskiego przed opuszczaniem rodzinnych stron. – Przedewszystkiem oddał Stalmach ogromne usługi tak ludności katolickiej, jak też i ewangelickiej, przestrzegając ją przed masową migracyą do Ameryki, bo wiedział, że na jej miejsce przyszliby na Śląsk Niemcy i Czesi, jak to było na Górnym Śląsku i w Poznańskiem; dzięki jemu przynajmniej nasze wioski pozostały polskie. On nawet przestrzegał lud nasz przed zarobkową emigracyą do sąsiedniej Galicyi i Królestwa, wiedząc, jak złe skutki ona za sobą pociąga - pisał jego biograf, ksiądz Emanuel Grim.
Sam Stalmach w swoim pamiętniku przyznaje: Za wielką szkodę narodu uważałem zawsze wychodźtwo z ziem polskich do Ameryki, osobliwie ze Śląska pruskiego, z Poznańskiego i Prus, a później Galicyi i Królestwa Polskiego, bo przyczyną nie było przeludnienie i podobnej przyczyny w dzisiejszych czasach tak samo nie uznaję, lubo ją niektórzy słynni pisarze chcą udowodnić. Przyczyną raczej były i są niezdrowe stosunki społeczne. Zapewne wpływowi "Gwiazdki Cieszyńskiej" przypisać można, że emigracya z austryackiego Śląska prawie nieznana była i ograniczała się chyba na jednostki, a wiadomo, że zwłaszcza Księstwo Cieszyńskie należy do najwięcej zaludnionych krajin.
Stalmach nie przyjmował reklam od agentów imigracyjnych, dodatkowo na łamach "Gwiazdki Cieszyńskiej" roztaczał wizję Stanów Zjednoczonych jako kiepskiego miejsca do życia. Jasne, nie była to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale korespondencje w stylu „Ameryka nie jest żadnym rajem, tylko po prostu gorsza od Sybiru” były sporą przesadą. Ze względu na wysoki stopień alfabetyzacji społeczeństwa na Śląsku Cieszyńskim prasa mogła powstrzymać wiele osób przed decyzją o emigracji. I jak pokazuje przykład „Gwiazdki Cieszyńskiej” za czasów Stalmacha - powstrzymywała. Początek większej fali emigracji z naszego regionu do Stanów Zjednoczonych przypada dopiero na przełom XIX i XX wieku, czyli kilkanaście lat po tym, jak Stalmach w 1887 roku zrezygnował z redagowania "Gwiazdki".
Dodaj komentarz