Dr Joanna Wowrzeczka: O protestach w Cieszynie, o kobietach i o tym co dalej?Po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego prawna podstawa do aborcji ciężko uszkodzonego płodu znika automatycznie i nie jest do tego potrzebne uchwalanie jakichkolwiek przepisów. Orzeczenie jest zdumiewające prawnie i moralnie. Trybunał Julii Przyłębskiej niczym Aleksander Macedoński przeciął, zamiast rozwiązać, węzeł fundamentalnego sporu. Tym razem to nie jest tylko sprawa rządu, to przede wszystkim sprawa każdej kobiety, i każdego kolejnego pokolenia. Cieszyn solidarnie i wyjątkowo trafnie odczytał problem przed którym zostaliśmy postawieni. Wyraził więc swoje zdanie. Świadczą o tym tłumne protesty, które nazywane były spacerami. Dzisiaj protesty ucichły, co nie znaczy, że ich nie ma, a rząd próbuje negocjować i szukać kompromisu. Szukają go oczywiście mężczyźni i przedstawiciele kościoła, czyli znów męski pierwiastek. Kobiety jednak potrafią mówić same i same o swoje prawa się upomnieć. Potrafimy również w sposób bardzo spokojny, wbrew sloganom partyjnym, rozmawiać. Nie oznacza to również, że działania w Cieszynie się zakończyły. Z ulic przeniosły się do Internetu i prac w innym obszarze. Joanna Wowrzeczka protestujących scaliła i swoim doświadczeniem spacery poprowadziła tak, by odbyły się w spokojny i pokojowy sposób. Nie było aktów wandalizmu. Nie było również podziałów. Był za to wspólny głos.
|
reklama
|
Dodaj komentarz