W Cieszynie przed stu laty

"Znać w niem staranie o udogodnienie mieszkańcom swobody i łatwości ruchów. Służą do tego: tramwaj elektryczny i znakomicie utrzymane drogi.

Aby być sprawiedliwym, wypada podnieść czystość wzorową, panującą w Cieszynie, a ta pod obecnym zarządem gminy jeszcze wzrosła. Ostatnie zarządzenie zbierania papierów po ulicach jest naprawdę sympatyczne. Ile to śmiercionośny bakcylów roznosiły te fruwające papiery - i tu jest apel do publiczności, aby uszanowała to zarządzenie i ułatwiła a raczej umniejszyła pracę zbierającym, nie rozrzucając po ulicach pestek, papierów i innych odpadków.

Miłe wrażenie sprawiają coraz ozdobniejesze wytawy sklepowe, które upodabniają i zbliżają już Cieszyn do rzędu większych miast.
Cudne spacery posiada Cieszyn. I tutaj znać troskliwą rękę: aby uprzystępnić wszelkie drogi i drożyzny, porzucano kładki, poręcze - rzekłbyś - gajami prawie można przejść Cieszyn dokoła w czasie letnich skwarów".

Jedynie uwagi krytyczne autora, ukrytego pod akronimem H. A., dotyczyły cieszyńskich pomników i budynków. "Z kościołów można jedynie wyszczególnić kościół Jezuitów [obecnie w Czeskim Cieszynie], zbudowany z pewnym smakiem w stylu gotyckim".

Oburzał go też sposób restauracji Wieży Piastowskiej. "A zamiast wiekowej tarczy zegarowej wprost oślepia oczy coś niebieskiego, przypominającego patelnię na smażenie naleśnika. To, że ściągnięto wieżycę ankrami, wzmocniono i uchroniono od rozsypania się to dobrze, to bardzo dobrze, ale to pobielenie wapnem? Czyj to był pomysł, niech mu tego Pan Bóg nie pamięta, bo ludzie przecież podobnego barbarzyństwa przebaczyć nie mogą".