Redyk Karpacki: To nie jest zwykła wędrówka z owcamiDzisiejsza wędrówka z owcami jest spotkaniem ludzi gór: pasterzy, rzemieślników, rolników, przewodników, artystów. fot. Sebastian Słonina Sebastian Słonina od pewnego czasu, z pasji, dokumentuje życie pasterzy. Na swojej drodze spotkał Piotra Kohuta i poznał ideę Redyku Karpackiego. Dołączył do wędrowców w Beskidzie Niskim, na wysokości Jaśliskego Parku Krajobrazowego. - Będąc zafascynowany Redykiem, poprosiłem o możliwość przyłączenia się do wędrowców, w celu próby dokumentacji choć części tego wydarzenia. W szczególności pracy pasterzy, życia w drodze. Chodziło mi o to, aby nic nie było inscenizowane - mówi Sebastian Słonina. - Miałem okazję przekonać się, iż jeden z głównych celów Redyku jakim jest integracja ludzi gór, ludzi Karpat - dzieje się. Międzynarodowa ekipa pasterzy (Polska, Rumunia, Ukraina) wszędzie była przychylnie przyjmowana, wzbudzała sympatię no i oczywiście zaciekawienie - przyznaje Słonina i dodaje, że słyszał wiele rozmów dotyczących pochodzenia, celu wędrówki, wiele pytań dotyczących pasterstwa. Wiele razy spotkał się również z bezinteresowną pomocą dla pasterzy i ekipy Redyku. - Rozmowy o tak poważnych tematach jak wolność w życiu, szczęście, oddanie swojej pracy i rodzinie, w tych jakże pięknych górskich plenerach, skłaniały do refleksji. Refleksji na pewno towarzyszącej pasterzom którzy już są kilka ładnych tygodni w drodze. Niejako żyją w drodze - przyznaje i widząc ich oddanie i zaangażowanie w to co robią, życzy im dalszej bezpiecznej drogi, zaś za okazaną mu życzliwość i cierpliwość serdecznie dziękuje. Dzisiejsza wędrówka z owcami jest spotkaniem ludzi gór: pasterzy, rzemieślników, rolników, przewodników, artystów. - Tak jak dawniej, jest ona także mierzeniem się z przeciwnościami losu. Dzisiejsi pasterze - bacowie kultywują takie same obrzędy, zwyczaje jak ich dawni przodkowie, np. odganianie złych mocy, mieszanie owiec przed wyjściem z redykiem. Stają przed identycznymi wyzwaniami - choroba, strata owiec, samotność w górach, strach przed niedźwiedziem - pisze Adam Kitkowski na oficjalnej stronie Redyku. Dodaje, że nie jest to praca ani łatwa, ani przypadkowa. Dla jednych górali jest to powołanie, a dla innych zew natury. Ale każdy z nich podchodzi do pasterstwa z pasją. - Jeśli chcemy, aby woda w potoku była czysta - musimy najpierw oczyścić jego źródło. I tak też w przypadku kultury góralskiej, regionalnej. Aby oczyścić ten "potok" kultury, jakże często w dzisiejszych czasach przedstawianej i rozumianej w sposób czysto komercyjny, biznesowy, musimy oczyścić jej "źródło", którym jest pasterstwo - przyznaje Adam Kohut, pomysłodawca Redyku, który wędrując ze stadem owiec, każdego dnia przypomina nam i pokazuje, że trzeba wracać do gazdowania na trudnej górskiej ziemi, aby nie stać się przebierańcem w stroju górala, lecz być prawdziwym mieszkańcem Karpat. Jeszcze długa droga przed nimi, jednak jedno jest pewne. 24 sierpnia spotkamy ich w Koniakowie podczas Jarmarku Pasterskiego . Z niecierpliwością oczekujemy na Piotra Kohuta, jego opowieści, wspomnienia. Portal Gazetacodzienna.pl objął patronatem medialnym Redyk Karpacki 2013. Szczegóły miejsc, imprez na trasie Redyku znajdziecie na stronie.
|
reklama
|
błą: "źródło", którym jest pasterstwo którym jest pasterstwo
W imieniu autora tekstu dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd
Dodaj komentarz