, piątek 29 marca 2024
O zrównoważonym transporcie w beskidzkich kurortach
Z tej stacji pasażerowie korzystają już chyba tylko z sentymentu. Wisła Głębce. fot. Michał Sobala 



Dodaj do Facebook

O zrównoważonym transporcie w beskidzkich kurortach

Odkąd w grudniu Koleje Śląskie ruszyły w naszym województwie na dobre, w zasadzie słychać tylko złe doniesienia na ich temat. Ostatnio głośno zrobiło się na temat ostrych cięć w rozkładzie, jakie mają wejść w życie już w czerwcu tego roku. Jednak, czy aktualna oferta nowej kolejowej spółki to tylko i wyłącznie efekt niewłaściwych działań poprzedniego zarządu? - pyta nasz Czytelnik, Michał Sobala, w artykule opublikowanym w dziale "Moim Zdaniem".

Warto przyjrzeć się ofercie kolejowej i jej zmianom w ostatnich dwóch dekadach. Nie wgłębiając się we wskaźniki ekonomiczne połączeń na poszczególnych liniach kolejowych Śląska Cieszyńskiego, śmiało można stwierdzić, że linia 191 (Goleszów - Wisła Głębce) przebiega przez dwa miasta będące poważnymi generatorami ruchu - Ustroń i Wisłę. Aktualnie z oferty pasażer może wybrać tylko linię S6 łączącą Wisłę z Katowicami. Jeszcze 20 lat temu mieszkańcy Ustronia i Wisły mogli także korzystać z osobowych połączeń do Wodzisławia Śląskiego, Jastrzębia Zdroju, Kędzierzyna Koźla, Krakowa, Chybia i lokalnych do Goleszowa. Łącznie w ciągu dnia ze stacji końcowej w Wiśle Głębcach odjeżdżało ponad dwadzieścia pociągów osobowych, dzisiaj sześć!

Nie będę się rozpisywał o połączeniach lokalnych Wisła Głębce - Goleszów skomunikowanych z pociągami kursującymi na trasie Bielsko-Biała - Cieszyn, bo to już w ogóle jest w naszych realiach zdaniem wielu (sic!) jakiś matrix, fanaberia miłośników kolei. Ale w kontekście pojawienia się Beskidzkiej 5 w finale konkursu na Najlepsze Europejskie Destynacje Turystyczne EDEN, który w tym roku przebiegał pod hasłem "Turystyka dostępna" i skierowany był do miejsc, które swoją atrakcyjność turystyczną budują w oparciu o zasady zrównoważonego rozwoju między innymi poprzez dostępność komunikacyjną i infrastrukturalną, z pewnością trzeba odnieść się do połączenia kolejowego turystycznych kurortów z największą aglomeracją miejską w kraju.

Poprzedni przewoźnik, spółka Przewozy Regionalne, sukcesywnie i skutecznie zniechęcał mieszkańców aglomeracji katowickiej do podróży koleją w Beskid Śląski. Kolejne lata przynosiły coraz mniej połączeń i całkowitą likwidację lokalnych kursów. W efekcie "Wiślanka" zaczęła pękać w szwach, a Ustroń i Wisła w weekendy zostały zakorkowane i zanieczyszczone spalinami. Wraz z wzrastającym ruchem samochodowym na trasie pojawiły się kolejne utrudnienia w postaci sygnalizacji świetlnej, która jeszcze bardziej ograniczała prędkość jazdy i płynność ruchu. Pamiętam jak pustawa jeszcze w latach mojego dzieciństwa szosa, przeobraziła się w zatłoczoną miejską arterię. Pamiętam Ustroń i Wisłę z tego samego okresu i mam porównanie do czego doprowadziła powolna likwidacja połączeń kolejowych. Jeszcze w latach 90. pociągi do Wisły były, zwłaszcza w weekendy i wakacje, bardzo zatłoczone, mimo że było ich stosunkowo dużo. Nieporównywalnie więcej niż teraz. Dziś wygląda to różnie, a biorąc pod uwagę liczbę połączeń bez wahania można stwierdzić, że pasażerów korzystających z pociągów do Wisły jest znacznie mniej. Za to wybierany przez wielu weekendowy przejazd "Wiślanką" to konieczność stania w korku. Porównując czasy przejazdu można stwierdzić, że nawet dzisiaj czas przejazdu pociągiem jest konkurencyjny dla samochodu. Użyłem słowa nawet, ponieważ oczywiście "Wiślankę" w międzyczasie wyremontowano, a pociąg, zwłaszcza na odcinku Zabrzeg Czarnolesie - Skoczów wlecze się niemiłosiernie. Świadczy to o ogromnym potencjale jaki tkwi w kolei (możliwość skrócenia czasu przejazdu w wyniku modernizacji linii, możliwość zachęcenia rzeszy turystów podróżujących samochodami), potencjale, którego nikt poza garstką osób nie dostrzega, albo nie chce dostrzec. Warto jeszcze przypomnieć, że swego czasu Przewozy Regionalne planowały całkowicie zrezygnować z realizacji kursów do Wisły.

W psychologii społecznej znane jest zjawisko określane jako efekt fałszywej jednomyślności. Polega ono na tym, iż uważamy, że nasze opinie podziela większość społeczeństwa. Śmiało mogę stwierdzić, że w kwestii polskiej kolei efekt ten mnie zupełnie nie dotyczy. Wystarczy, że patrzę z okna pociągu na samochody stojące na drodze wyjazdowej z Wisły i jestem przekonany, że osób podzielających moją opinie jest niewiele. Wystarczy, że widzę na pseudoparkingu nad Wisłą turystkę wysiadającą z pięknego samochodu w butach na obcasach wprost do błota i kałuży. Z drugiej strony jeśli pasażer zamiast poczekalni i kasy biletowej ma do wyboru sklep z używaną odzieżą, to sam już nie wiem która opcja jest lepsza. Ale to już temat na inną okazję.

Komentarze: (6)
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

i co cieszyniacy, znów was z Katowic wystrychnęli na dudka? Nawet nie chcieli dać wam paru groszy na PKS Cieszyn, a byłoby to znacznie tańsze i efektywniejsze niż utrzymywanie tych kilku drogich kolejowych składów. Wynika na to, że za transport zbiorowy na historycznym SCI w granicach Polski odpowiedzialne są firmy prywatne z...Małopolski:) Tak krzyczeliście przeciwko woj. bielskiemu, tak krzyczeliście przeciwko propozycji Krakowa "Małopolska-Śląsk Cieszyński". To macie swój "oberschlesierski raj!".

niestety próby przekonywania urzędników w wielu miejscach do modernizacji linii kolejowych, począwszy od gmin i miast powiatu cieszyńskiego, poprzez "jaśnie nam panujące" województwo, a skończywszy na właścicielach tych linii czyli PKP PKL, nie przynoszą jak do tej pory żadnych efektów. Zastanawiam się czy w naszym kraju rządzi lobby producentów samochodów osobowych i limuzyn urzędników wszelkiej maści, producentów paliw, grupa trzymająca władzę w przetargach na inwestycje drogowo-ekranowe czy to tylko (oby przejściowe) zaćmienie umysłów obywateli naszego zrujnownego kraju? Ludzie obudźcie się z tego letargu i zacznijcie wreszcie głośno mówić co Wam się nie podoba !!!

Najgorsze to że UMWŚ planuje od 1 czerwca rzeź połączeń - polecą 3 pary pociągów na Cieszyn - Czechowice i dwie pary na Katowice - Wisła. Urząd chce w ten sposób "zaoszczędzić" 5 milionów złotych. Ale zapomnieli chyba od jednym - jak zetną tyle połączeń to spadną też bardzo wpływy z biletów. MARSZAŁEK do Dymisji!!!

Zawieszać nie likwidować.Od grudnia 2013 czeka nas prawdopodobnie:wyłączenie z ruchu linii 190 Bielsko-B Gł-Skoczów 22,49km,Goleszów-Cieszyn-to już definitywne wyłączenie z ruchu.1990r dł.linii kolejowych:24tys km.Pod"opieką"PLK 19,2tys km.2011 rok zamknął się stratą PLK ok 600mln zł!!!Chce w ten sposób"zaoszczędzić"skromne 80 mln rocznie.PLK S.A zwróciły się do firmy doradczej McKinsey co mają dalej "robić".I wiecie co?"doradca"wytyczył,doradził"jak zwał tak zwał"zasugerował w 2012 likwidację 4tys km linii!!!,a do celowo nawet 7tys km!!!Nie wiem.Pewnie została by CMK(centralna magistrala kolejowa nomen omen najdroższa w utrzymaniu linia w PL jeżeli nie w EU-Europie.Ciągłe remonty,v maks nie 160km/h kiedy to było?.Jak można by było dawno jeździć"cywilizowaną"200km/h jeżeli nie więcej?Nawet francuzi nie posiadający w późnych latach 70,początki 80(dopiero projekt TGV) przyjeżdżali na"magistralę".Tak Polska miała jedną z pierwszych"magistrali dużych prędkości"w EU-nie sugerować się Unią Europejską tylko Europą!!!),linia na Łódź(wiedeńka również wieczne remonty tak samo W-wa-Tczew-Gdańsk.Ile już mld to to pochłoneło?)i pewnie na Wrocław przez"kaliską"bądź ew przez Katowice.A ha jeszcze linia na Poznań i Rzepin linia W-E oczywiście jeszcze Terespol na wchodzie(Niemiec musi też jakoś dojechać)>Szczecin,W-wa Gdańsk.I to by było wsio"kolei"w polszy.Tak więc"szykuje"się rzeź kolei.358km"podróż"ze spółką PKP IC Bielsko-B-W-wa Centr.Ile godzin?Czy coś się poprawiło?Ile godz.z dajmy na to Kraków-Gdynia?,Kraków-Zakopane,Kraków-Katowice(2 godz.75 km-przecież to kpina,kpin!!!)Ile zrobiono dla modernizacji linii Cieszyn-Bielsko ew przedłużyc ją do Frydka??Nie wierzę,że nic się przez tyle lat nic zrobić.Żeby poc. z Cieszyna był konkurencją dla busa.Tak pod wzgl.bezpieczeństwa,czasu przejazdu i ceny.Przecież to śmiech na sali,żeby odc.ok 120km poc kl ex inter city pokonywał w 3 godz!!!płacąc za bilet oczywiście po"europejsku",czyli jak na nasze warunki bardzo dużo.Jakie państwo taka kolej moi drodzy.

destynacja turystyczna... a co to takiego jest? Już wiem, to zupełnie nowa jakość!

zamieniona na podobny tabor czeskich drah. Jo się pytom kaj są te Elfy?

Dodaj komentarz

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama