Chata Olimpijczyka Jasia i Helenki w Wiśle zaprasza na regionalne przysmakiOlimpijczyk "Janiczek", mat. pryw. Jan Legierski, mat. pryw. Chata Olimpijczyka Jasia i Helenki, mat. pryw. Babcia Aniela, Helena, Jan, córka Maria i jej synowie W wieku siedemnastu lat, na mistrzostwach Europy juniorów w 1969 roku, w klasyfikacji ogólnej młody sportowiec zajął piąte miejsce, ale w biegu - na mecie był pierwszy. Dwa lata później wywalczył srebrny medal w niemieckim Nesselwang. Rok później w Tarvisio obronił zaszczytny tytuł wicemistrza Europy. Jednak niefortunny skok oddany podczas treningu na Wielkiej Krokwi, zakończony złamaniem obojczyka, przekreślił wymarzony start na Igrzyskach Olimpijskich w Sapporo. W zmaganiach sportowych od roku 1975 Janka wspierała żona Helena, z domu Pinkas, rodowita Wiślanka. Dziewczyna o nietuzinkowym, operowym głosie, którym zachwycała w Zespole Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej. Oprócz talentów wokalnych Helena wyniosła z domu zdolności kulinarne. Rodzice - Aniela i Paweł - prowadzili w Wiśle w latach 70- tych jadłodajnię opartą na kuchni regionalnej. Toteż gdy Jan zakończył karierę sportową wsparł żonę w kulinarnym przedsięwzięciu, jakim było otwarcie pizzerii. Marzeniem okazał się jednak powrót do korzeni i tradycyjnej wiślańskiej kuchni. Udało się je zrealizować w 2005 roku. I tak przy al. ks. Bp. Juliusza Bursche 33 powstała Chata Olimpijczyka Jasia i Helenki. To niezwykła rodzinna restauracja, w której wyczuwa się szacunek dla wiślańskich tradycji. Gospodarze dbają nie tylko o to, aby w restauracji panowała domowa atmosfera, ale by w menu znalazły się zapomniane dania babci Anieli, oparte na regionalnych produktach i tradycyjnych recepturach. W karcie znajdziemy między innymi kapuśnicę po wiślańsku o wyjątkowych walorach leczniczych, placki szkubane zapiekane z masłem i śmietaną – dania wpisane na listę szlaku kulinarnego „Śląskie Smaki”czy żebroczkę – babkę przygotowywaną na bazie ziemniaków. Rodzinne pasje kultywuje już trzecie pokolenie wiślańskich kobiet. Po mamie Helenie przejęła je córka Maria, która z wielką troską podejmuje działania mające wyłuskać z tradycji, to co najcenniejsze i uchronić od zapomnienia. W Chacie dla smakoszy regionalnych specjałów dostępna jest spiżarnia z własnymi wyrobami: domowym smalcem, kapustą zasmażaną i naturalnym sokiem z malin tłoczonym na zimno. A w każdy piątek można tu posłuchać regionalnej kapeli. CHATA OLIMPIJCZYKA JASIA I HELENKI
|
reklama
|