Z pozycji wicelidera już wkrótce trzynieccy Stalownicy zaatakują sam szczyt ligowej tabeli. W ten weekend nadarza się okazja ku temu znakomita, ponieważ rywalami śląskich hokeistów będą drużyny nie prezentujące od początku rozgrywek jakiejś szczególnej formy.
Po siedmiu rozegranych kolejkach trzyńczanie w tabeli ustępują jedynie zespołowi chomutowskich Piratów, który nad Stalownikami ma zaledwie punkt przewagi. Zeszłosezonowy, ćwierćfinałowy pogromca Oceláři zagrał pierwsze ligowe kolejki nadspodziewanie dobrze. Nim więc zawodnicy obu drużyn zmierzą się w bezpośredniej konfrontacji w 11 kolejce, obie rozegrają jeszcze po trzy spotkania. Nas oczywiście najbardziej interesuje gra i rywale Stalowników. Bez wątpienia nie tylko kibice ale i sztab szkoleniowy wierzą w podtrzymanie zwycięskiej passy na własnym lodzie oraz wciąż dużej skuteczności pod bramką rywali. Aż w 3 z 4 rozegranych w Werk Arenie meczach Stalownicy zdobywali po 5 bramek. Zwłaszcza wyjątkowe były gole w ostatnim z nich - a właściwie gol strzelony w 56 min spotkania przez Erika Hrňę. To trafienie, pieczętujące zwycięstwo 5:1 okazało się jednocześnie bramką nr 4000 zdobytą w historii występów Oceláři w rozgrywkach Ekstraligi.
Bez wątpienia kolejne gole padną już w najbliższy piątek, gdy rywalem Stalowników będzie zespół HC Ołomuniec. Zespół z Moraw zajmuje odległe 11. miejsce w tabeli, a w jego dotychczasowym dorobku znajduje się 7 punktów. Ta ekipa ma już w tym sezonie na swoim koncie wstydliwą porażkę 0:10 z HC Pilzno, w ostatnich dwóch spotkaniach we własnej hali dwukrotnie przegrywała.
Z kolei w niedzielę czeka trzyńczan wyprawa do Zlina na mecz z tamtejszą drużyną Aukro Berani. „Szewcom” też nie wiedzie się najlepiej w nowym sezonie, po dużej rewolucji zarówno organizacyjnej, jak i kadrowej zespół stara się odnaleźć właściwy balans. Ten zespół także zgromadził w rozgrywkach 7 pkt, jednak w dwóch ostatnich kolejkach wychodził z ligowych konfrontacji jako zwycięzca.
W dwóch nadchodzących konfrontacjach z 5 zwycięstwami na swoim koncie i z 25 strzelonymi golami w 7 spotkaniach Stalownicy wydają się faworytami. Na pewno nie bez znaczenia będzie perspektywa wtorkowego meczu Ligi Mistrzów w Szwecji. Oceláři nie ukrywają, że na pojedynek z HV71 wyruszą po zwycięstwo, a warto pamiętać, że zaledwie dwa punkty w dwóch konfrontacjach ze Szwedami wystarcza Stalownikom do awansu do fazy play-off.
Dodaj komentarz