Wisła: Zabawa nie tylko rowerowa w stylu retroByły już biegi narciarskie, przyszła i pora na rajd rowerowy w stylu retro. Entuzjastów zarówno wśród mieszkańców Wisły jak i obecnych turystów nie brakowało. - Przyjechaliśmy po dobrą zabawę. Troszkę się po szafach pogrzebało, znajomych odwiedziło i garderoba skompletowana - przyznała Izabela Kowalik z Ziemięcic. Takich osób było więcej. Na liście startowej figurowali uczestnicy z całej Polski, swoją reprezentację miały między innymi takie miasta jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Jelenia Góra, Gliwice. Najmłodszy uczestnik miał 3 miesiące a najstarszy 76 lat. Wszyscy przyjechali przede wszystkim przyjemnie spędzić czas. - Startujemy na rowerach niekoniecznie retro, w strojach niekoniecznie retro, ale przede wszystkim ze wspaniałymi humorami. Myślę, że każdy uczestnik tego rajdu wyjedzie z Wisły z pełną torbą szczęścia, poczucia humory, dobrej zabawy, biletem i wizytówką, by jeszcze do nas powrócić - mówiła Maria Bujok, szefowa Wiślańskiego Centrum Kultury, głównego organizatora rajdu. Sama swoim strojem stała się wizytówka rajdu. - Prosto z matury tutaj dotarłam. Dobrze mi poszło, więc nie zdążyłam się przebrać - mówiła ze śmiechem o swojej stylizacji. Do zabawy przyłączyły się także władze miasta reprezentowane przez przebraną za Charliego Chaplina Lidię Forias. - Wąsy okazały się największym problemem, to jest ciemnogranatowa włóczka, ale starszy Chaplin może być troszkę siwawy. Czapka została z jakiejś imprezy zimowej, reszta to strój do pracy - marynarka, spodnie, buty pożyczone od syna - 45 numer. Nie wiem, jak w nich zajadę - przyznała wiceburmistrz Wisły. Zawodnicy do pokonania mieli trasę z wiślańskiego placu Hoffa do Wisły Czarnego, by w kolibie w dolinie Białej Wisełki wspólnie biesiadować. Na trasie czekał ich trudny odcinek drogi z podjazdem pod Zaporę. - Tam wszystkie chwyty będą dozwolone, za nami pojedzie serwis. Jeśli ktoś nie da sobie rady, będzie mógł skorzystać z usług ciuchci - zapewniała Maria Bujok. Rajd poprzedził pokaz mody w wykonaniu uczniów wiślańskiego gimnazjum i uczennic Zespołu Szkół Gatsronomiczno-Hotelarskich. Imprezy w stylu retro mają szansę na stałe zagościć w kalendarzu wydarzeń. - Już zapraszam 1-2 września na turniej tenisowy oczywiście w stylu retro - mówi dyrektorka WCK.
|
reklama
|
Wielka szkoda, że Wislańskie Centrum Kultury (WCK) proponuje przede wszystkim imprezy o charakterze rekreacyjno-sportowym czyli z zakresu kultury fizycznej, dlatego nalezy się zastanowić nad zmianą nazwy - WCKF!
Imprezy retro skopiowane z Dolnego Śląska....
Dodaj komentarz