Wisła Adamowi Małyszowi: Kryształowa kula i podziękowania od mieszkańców

W sobotę, 18 czerwca, w samo południe rozpoczęło się wielkie świętowanie. Dla fanów Adama najważniejszy był kontakt z Mistrzem - wiedzieli, gdzie i kiedy ponownie będzie można spotkać swojego ulubieńca. - Ścisk w kolejce był straszny, dziecko prawie mi przygnietli, mimo że trzymałam je cały czas na rękach, ale dla radości syna z autografu i wspólnego zdjęcia z Adasiem, warto było - wyznała Anna Macura z Katowic. Przez cały czas trwania imprezy na wiślańskim rynku można było podziwiać zdjęcia z przełomowych momentów w karierze Małysza. Kibice mogli podziękować za lata wzruszeń, jakich dostarczał Orzeł z Wisły, wpisując się na ogromną tablicę. Hostessy rozdawały smakołyki i specjały kojarzące się z Mistrzem - między innymi bułki z bananem.

Najważniejszym punktem programu była gala w wiślańskim amfiteatrze. Prowadzący, Tomasz Zimoch - dziennikarz Polskiego Radia, zaprosił kolegów po fachu. Była to okazja do poznania kulis niejednych zawodów, niejednej informacji prasowej, a także innego oblicza Adama Małysza. - Na koniec kariery zrozumiałem, że dziennikarz to też człowiek - wyznał z rozbrajającą szczerością skoczek z Wisły. Wspominał pierwsze sukcesy i pierwsze większe pieniądze im towarzyszące. - W 1995 r. zbierałem na "stukniętego" golfa II z myślą, że szwagier blacharz go wyklepie. Po wygranym konkursie w Oslo stać mnie było na golfa III, też "stukniętego" - wspominał Małysz.

Adam związany jest z Wisłą, co potwierdza się w jego częstym sięganiu do miejscowej gwary. W specjalnym pojedynku dziennikarze kontra Adam Małysz, sprawdzano znajomość wiślańskiej gwary. W ten sposób publiczność miała okazję poznać znaczenie takich między innymi słów jak cesta (droga), lajbik (biustonosz) czy sznupać (szukać). - Dziękuję za możliwość poznania kilku gwarowych słów z tych stron - powiedział na koniec prezydent Bronisław Komorowski, który wraz z małżonką obecny był na gali w amfiteatrze.

Burmistrz Wisły Jan Poloczek dziękując, wręczył Adamowi między innymi 5. kryształową kulę od mieszkańców miasta. Podziękował także jego rodzicom: - To dzięki wam mały Adaś wyrósł na wspaniałego Adama - powiedział do Ewy i Jana Małyszów.

Prezydent docenił przyjętą w Wiśle formułę imprezy: - Dziękuję, że nie spotykamy się dziś, by pożegnać Adama Małysza, ale aby mu podziękować - powiedział Bronisław Komorowski.

Obecnym w amfiteatrze kibicom także gala dała wiele radości. - Było pozytywnie. Najwspanialszy był Adam, jak zawsze ujmujący i momentami rozbrajający. Byliśmy w marcu na jego benefisie w Zakopanem. W Wiśle było o wiele lepiej - przyznali Beata i Ryszard Godziek z Poręby.

W sobotę o oprawę muzyczną na rynku zadbały zespoły Pectus i Markolm Band. W amfiteatrze zagrali Feel i Ich Troje.

W niedzielę, 19 czerwca, w amfiteatrze zaprezentowany został miejscowy folklor w wykonaniu zespołów Wisła, Torka i Równica.

Więcej zdjęć można znaleźć na naszej stronie, w portalu społecznościowym facebook.com/gazetacodzienna