Prawie 200 uczestników na starcie Nutella Mini Tour de Pologne w Cieszynie (zdjęcia)

Trasa "Nutelli" wynosiła 3,3 km. Dzieci rywalizujące w starszej kategorii przejechać musiały dwie pętle, start i meta wyścigu usytuowane były na cieszyńskim rynku. Peleton zawodników przejeżdżał przez ul. Matejki, Michejdy, Kochanowskiego, by przez plac Wolności zjechać ul. 3-go Maja i przekroczyć granicę na moście Wolności. Po czeskiej stronie rowerzyści przejechali ul. Strzelniczą, Dworcową Główną, by wyjechać na Zamkowej i Głęboką do góry dotrzeć do mety.

- Ten odcinek był znacznie trudniejszy niż w Katowicach. Tutaj jest za dużo górek. Przyjechaliśmy do Cieszyna razem z siedemnastoosobową grupą ze szkoły z Żor. Wczoraj zajęliśmy w Katowicach czwarte miejsce. Szkoda, że można wziąć udział tylko w dwóch etapach "Nutelli" - mówią zgodnie Dawid, Daniel i Klaudia.

Młodzi kolarze ścigali się na fragmencie tej samej trasy, na której wkrótce po nich startowali profesjonalni zawodnicy. - Dla tych dzieci to jest niesamowite przeżycie. Poza tym, że każdy z uczestników otrzymał koszulkę kolarską taką, jaką mają prawdziwi zawodnicy, to w komplecie dostał także bidon, numer startowy i kilka dodatkowych gadżetów - mówi Agata Lang-Piermarini, zastępca dyrektora generalnego TdP. - Niezwykle ważnym dla dzieci jest także to, że mogą poczuć się jak profesjonaliści. Dzieci obserwują, widzą, że nagrywa ich telewizja, udzielają wywiadów, nagrody otrzymują na tym samym podium co zawodowcy, jeżdżą po tej samej trasie, co wyczynowcy. Dla nich jest to ogromne przeżycie, które z pewnością zostanie w pamięci na długo.

Dzieci rywalizowały nie tylko o to, kto indywidualnie zdobędzie najlepszy czas, ale także, która drużyna okaże się najlepsza. Pierwszy czas w młodszej kategorii zdobył Jan Pawłowski z klubu Beskidy Ustroń. Janek potrzebował jedynie 6 minut, by sprawnie przejechać całą trasę. Tuż za nim uplasował się Jarosław Żur. Na najniższym stopniu podium stanął Miłosz Adamiec.

Podczas pierwszej części "Nutelli" nie obyło się bez przykrych wpadek. Już podczas przygotowania do startu jeden z uczestników przewrócił się, na szczęście nic mu się nie stało. Kiedy peleton młodych kolarzy ruszył, zaraz za linią startu zawodnikowi z numerem 202 pękł łańcuch. Ten sam pech spotkał innego zawodnika, któremu z kolei na kilkadziesiąt metrów przed końcem wyścigu "urwała się keta".

W starszej kategorii triumfował Mikołaj Sójka. Zawodnik pochodzący z Kalisza potrzebował 10 minut i 32 sekund na przejechanie dwóch pętli wyścigu. Kolejne miejsca na podium zajęli Bartosz Zaworski i Michał Małecki. - Pierwszy raz biorę udział w "Nutelli". Trasa jest wymagająca, ale da się ją bez przeszkód przejechać - komentuje zwycięzca.

W wyścigu udział wzięły 32 dziewczyny. Najmłodsza z nich Julia Chromik przyjechała na metę jako 106 zawodniczka. Najwyżej sklasifikowana została Magdalena Indeka, która w m łodszej kategorii zajęła 4 miejsce.

Julia swoją przygodę z rowerem rozpoczęła na dobre po Pierwszej Komunii, kiedy to w prezencie dostała swój wymarzony rower. Od tego czasu razem z rodzicami Julka przejechała ponad 200 km.

- Bardzo bym chciała w przyszłości zobaczyć któregoś z tych małych zawodników na wielkim tourze - mówi Agata Lang-Piermarini.

Więcej zdjęć można znaleźć na naszej stronie, na portalu społecznościowym facebook.com/gazetacodzienna