Powrót ligowego hokejaStalownicy są jedną z dwóch drużyn w Tipsport Ekstralidze, które w sezonie 2020/21 rozegrały zaledwie dwa spotkania. Po raz ostatni swój mecz rozegrali 22 września w Litwinowie, gdzie pokonali miejscową Vervę 6:3. Później zwycięstwa odnosiły już tylko pandemiczne i okołopandemiczne historie - najpierw Oceláři wylądowali na kwarantannie, bo w klubie stwierdzono przypadki zachorowań, a następnie czeski rząd podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich rozgrywek sportowych, by w pewnym momencie w ogóle ograniczyć możliwość trenowania w halach sportowych. Stalownicy, w porównaniu do innych ekstraligowych drużyn, i tak nie mieli wielkich powodów do narzekania. Bowiem dystans, dzielący ich trzyniecką Werk Arenę od stolicy Śląska Cieszyńskiego, gdzie miejscowe lodowisko wciąż pozostawało czynne, to zaledwie kilkanaście kilometrów. Stalownicy, korzystając z pomocy i uprzejmości Miasta Cieszyn przez niemal trzy tygodnie regularnie trenowali w Hali im. Cieszyńskich Olimpijczyków. - Jesteśmy wdzięczni Cieszynowi za udzielona nam pomoc. Znaleźliśmy tutaj wszystko, czego potrzebowaliśmy do treningów i myślę, że zawodnicy wykorzystali te tygodnie w pełni - przyznał po zakończeniu cyklu treningowego w Cieszynie Václav Varaďa, trener Oceláři. O tym, czy czas spędzony w Cieszynie przełożył się na formę sportową, przekonamy się już wkrótce. Choć nie tylko oblicze Stalowników, ale i każdej innej drużyny jest w tej chwili wielką niewiadomą. Wprawdzie są zespoły, które na swoim koncie mają więcej rozegranych pojedynków - w tej klasyfikacji liderem jest stołeczna Sparta, z siedmioma spotkaniami za sobą, to jednak warto pamiętać, że w normalnym trybie wszystkie zespoły miałyby za sobą 15 rozegranych ligowych meczów. Oceláři jak dotąd rozegrali ich najmniej - zaledwie dwa. Drugim zespołem z tak niewielką liczbą spotkań jest Kometa Brno. I to właśnie ten rywal będzie pierwszą ekipą, która zmierzy się ze Stalownikami we wznowionej Tipsport Ekstralidze. Jeśli mecz dojdzie do skutki - bo warto pamiętać, że zawodnicy każdej drużyny są regularnie badani na obecność koronawirusa. Mecz, który ma odbyć się bez udziału publiczności, zaplanowano na sobotę o godz. 19. - Jesteśmy gotowi do gry, zawodnicy marzą o tym, by jak najszybciej rozgrywać mecze. Przed nami wielki ligowy maraton, wygląda na to, że przed nami po 12 a nawet 13 meczów do rozegrania miesięcznie - ocenia trener Václav Varaďa.
|
reklama
|
Dodaj komentarz