, piątek 19 kwietnia 2024
Ktoś nie nadążył za akcją, czyli futbol amerykański za szybki dla Skoczowa [OPINIA CZYTELNIKA - Pretorianie mają już za sobą pierwszy, w miarę oficjalny mecz i pod sierpniowym słońcem przygotowują się do turnieju ósemek. fot. Maciej Kłek]
Pretorianie mają już za sobą pierwszy, w miarę oficjalny mecz i pod sierpniowym słońcem przygotowują się do turnieju ósemek. fot. Maciej Kłek 



Dodaj do Facebook

Ktoś nie nadążył za akcją, czyli futbol amerykański za szybki dla Skoczowa [OPINIA CZYTELNIKA]

Jakaś dziwna zależność sprawia, że najwięcej kłopotów i niedogodności spotykamy na własnym, niby dobrze znanym podwórku. Coś jak w tej reklamie o tym, że większość wypadków zdarza się w domu. Kojarzycie? Mniejsza o to, zresztą nie o tym miało być. Jak pewnie niejeden wie w Skoczowie coraz prężniej działa drużyna futbolu amerykańskiego. Ostatnio nawet zmieniła nazwę - Steelersów zastąpili Pretorianie, co wiąże się z przejściem "na własny garnuszek" i odłączeniem od zwierzchniej ekipy z Będzina, która w początkowej fazie powstawania skoczowskiego zespołu pełniła funkcję niejako patronalną.

Pretorianie (jeszcze wtedy Steelersi) mają już za sobą pierwszy, w miarę oficjalny mecz i pod sierpniowym słońcem przygotowują się do turnieju ósemek, który ma odbyć się mniej więcej w połowie miesiąca i w którym wystąpią w roli gospodarza. Jest jednak pewien problem, i to nie mały. Ba, całkiem duży wręcz Skoczowscy futboliści nie bardzo mogą ugościć swoich rywali... w Skoczowie. Brzmi jak absurd? Możliwe, ale tak na dzień dzisiejszy przedstawia się sytuacja.

Lipcowy sparing z pabianickimi "Wilkami" rozegrano na skoczowskim stadionie miejskim. Jakby ktoś nie wiedział, to ten sam, przy którym gra Beskid, tak gwoli wyjaśnienia. Wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby i ligowe boje rozgrywać w tym samym miejscu. Zresztą to jedyny obiekt w mieście w miarę przystosowany do organizacji tego typu eventów. Ni stąd ni zowąd okazało się jednak, że stadion futbolistom użyczony nie będzie. A czemu? Tego już nie wiadomo. Chociaż rozwiązanie, jak to często bywa w tego typu sprawach, wydaje się być banalnie łatwe. W zasadzie można spłycić je do dwóch wątków przewodnich. Pierwszy to kasa. Drugi- urzędnicy-amatorzy.

Stare porzekadło mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym wypadku - niestety - kolejny raz znajduje swoją słuszność. Najwidoczniej jakieś tęgie głowy obliczyły, że na 2 godziny - jak w lipcu - jeszcze opłaca się oddać stadion wraz z walącą się przybudówką, stanowiącą modelowy wręcz relikt PRL-u, ale na cały dzień to już absolutnie nie. Bo będzie nierentownie, nieekonomicznie i wyjdą z tego same straty. Wzór na to rewolucyjne obliczenie na pewno leży już na półce Międzynarodowego Biura Miar i Wag w Sevres. Zaraz obok wzoru na debila, bo podobno i taki tam mają.

Poważniej rzecz ujmując - sprawa jest prosta. Zapłacicie, to zagracie. Nie zapłacicie, to nie zagra nikt. O! No, a że koszta takiej inwestycji do małych nie należą, to futboliści w zasadzie pozostają bez wyjścia. Tym samym drużyna, która ma w nazwie "Skoczów", mecze "u siebie" rozegra na wyjeździe, prawdopodobnie w którejś z okolicznych wiosek.

Pytanie tylko, czy aby na pewno o to chodzi? Czy drużyna futbolu amerykańskiego powstała właśnie w Skoczowie po to, żeby grać mecze dla sołtysa i proboszcza Gumnej? No chyba nie! Czy normalne jest żeby drużyna ze Skoczowa rozgrywała swoje spotkania w Pogórzu, Kaczycach, albo jakiejś innej dziurze? No chyba nie! Skoro istnieje i działa w tym konkretnym mieście, to logiczne jest, że chce i powinna w nim mierzyć swoje siły z przeciwnikami. Jak śpiewała niegdyś Anna Jantar - to jasne jest jak słońce, to proste jest jak drut! Szkoda tylko, że nie wszyscy potrafią to pojąć.

Osobiście uważam, że póki co Pretorianie powinni korzystać ze stadionu za darmo. I to przez dłuższy czas. Miasto, jak do tej pory, pomaga im w marnym stopniu. Drużynę niemal w całości od początku finansują zawodnicy. Z własnej kieszeni opłacili wpisowe do ligi, zapłacili też za karetkę, bez której nie mógłby się odbyć wspomniany już wcześniej sparing z Pabianicami. W gruncie rzeczy jestem w stanie to zrozumieć. Ciężko bowiem oczekiwać kokosów tylko dlatego, że założyło się drużynę sportową. Gdyby za sam fakt otrzymało się z gminy pieniądze, to z pewnością na jej terenie zaraz zmontowano by ekipy do gry w kanastę, pelotę, a nawet polo na rowerze (jest takie coś, widziałem w "Pytaniu na śniadanie", straszny obciach). Do wszystkiego trzeba dojść po kolei. Niech futboliści pokażą, co potrafią, wtedy się im pomoże. Myślę, że i oni są w stanie przystać na takie rozwiązanie. Jest jednak pewna bardzo stara zasada etyczna, używana przede wszystkim w medycynie, która głosi, że po pierwsze nie można szkodzić. Niestety, ludzie z magistratu zdają się być z nią na bakier.

Wielka szkoda, że niekompetencja i brak jakiegokolwiek zorientowania wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem. Podejrzewam, że niekorzystną decyzję wydał Skoczowski Ośrodek Sportu i Rekreacji, którego dyrektor ma w swoim władaniu wszystkie sportowe obiekty na terenie miasta, i pewnie gminy też. Bardzo ciekawi mnie, jak argumentowano ten bezsensowny krok. Co takiego nie spodobało się dyrektorowi, że nie zgodził się na rozegranie turnieju na stadionie? Na przeszkodzie stanęło to, że na w ten sam dzień o mistrzostwo okręgówki walczy Beskid? A co to za problem przesunąć mecz o godzinę? Tyle wystarczy, serio. Przecież ten cały SOSIR wiedział już od dawna, że kroi się im występ futbolistów i że docelowo ma się odbyć na stadionie piłkarskim. Tylko skrajnie niekompetentna i niedoinformowana osoba mogła nie wziąć pod uwagę tego, że w tym samym czasie może być rozgrywany mecz piłkarski i oba wydarzenia siłą rzeczy nałożą się na siebie. Terminarz okręgówki nie jest znany od wczoraj, więc w intencji SOSIR-u - widząc, że możliwy jest konflikt interesów - leżało unormowanie tej sprawy tak, aby ogólny bilans wyszedł na zero. W teorii jest to banalnie proste. Sęk w tym, że całą sprawę spektakularnie olano, stawiając futbolistów w sytuacji - o ironio - mocno podbramkowej.

Zastanawia to, gdzie w tym całym zamieszaniu był dyrektor SOSIR-u. Co takiego ważnego miał na głowie, że dopuścił się tak poważnego zaniedbania? Co sprawiło, że nawet interwencja skoczowskiej Pani Burmistrz nie przyniosła żadnych skutków? Przecież to w jego gestii leży dysponowanie obiektami sportowymi w taki sposób, aby każdy miał do nich realny i łatwy dostęp. Jeżeli nie potrafi nad tym zapanować, to sorry, ale chyba nie nadaje się do tej pracy. To mocne słowa, może nawet ciut na wyrost, ale tak właśnie to postrzegam. W gruncie rzeczy ten mechanizm jest mało skomplikowany. Skoro nie potrafię sprowadzić do wspólnego mianownika sytuacji takich, jak ta przedstawiona, to najwyraźniej coś jest ze mną nie tak, czegoś nie kapuję i za czymś nie nadążam. A w takim razie sens mojej pracy staje się bardzo mocno wątpliwy.

Inna sprawa, że każde miasto ma swojego szefa. W przypadku Skoczowa mowa, rzecz jasna, o burmistrzu. W tym wypadku rzecz jest nad wyraz prosta. Jeśli dyrektor SOSIR-u podejmuje tak absurdalny krok lub też - z jakiś nieznanych, najpewniej pozaziemskich przyczyn - nie jest w stanie "przepchnąć" innej opcji, wtedy burmistrz jest wręcz zobowiązany do uderzenia pięścią w stół i rozdania kart wedle swojego widzimisię. Tym bardziej, że nie mówimy o inwestycjach, od których zależy stabilność budżetu gminy, a o zwykłym - nazwijmy to - użyczeniu stadionu na jeden dzień, a nawet na pół, skoczowskiej drużynie sportowej. Czy to naprawdę jest taka wielka filozofia?

Fakt faktem, że tego samego dnia swój mecz mają rozgrywać piłkarze. Tyle tylko, że jakoś późnym popołudniem, bodaj o 17. Co zatem stało na przeszkodzie, aby zgłosić odpowiedniej instytucji (nie powiem której, niech poszukają) chęć przesunięcia meczu o godzinę? O ile się orientuję nie zmieniłoby to dziejów świata, nie miało żadnego wpływu na światowe giełdy, ani nawet na globalne ocieplenie. Mało tego, raczej na pewno udałoby się to przepchnąć! No ale trzeba jeszcze przewidzieć taką konieczność odpowiednio wcześniej. I wiedzieć do kogo napisać...

W ogóle to z piłkarzami jakoś nie ma problemu. Grają i trenują, kiedy chcą, korzystają do woli ze wszystkich stadionowych - marnych, bo marnych, ale zawsze - udogodnień. Nie tylko za nic nie płacą, ale nawet dostają pieniądze za swoją grę. Oczywiście nie chodzi o to, żeby goście od futbolu amerykańskiego mieli identyczne warunki, ale mimo wszystko im chyba też się coś należy, prawda? Tym bardziej, że nie mają ekstremalnie wywindowanych oczekiwań. Po prostu mecze "u siebie", dla swoich kibiców, dla ludzi ze swojego miasta, w którym dorastali, w którym się poznali, w którym zaczęli grać w futbol. Chcą grać nigdzie indziej, a w Skoczowie właśnie. Czy dla SOSIR-u i Ratusza to naprawdę tak wiele? Niestety, wygląda na to, że tak.

[Publikacja w serwisie: 10.08.2012, publikacja na stronie głównej: 11.08.2012]

Komentarze: (11)
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Nic dodać, nic ująć. Banda idiotów w ratuszu i na około niego...

Napisane tak, że się czytać nie da i trzeba mieć sporo motywacji by dobrnąć do końca. Meczu piłkarzyków się nie da przesunąć na 18 bo zabranie tego regulamin ligi okręgowej, natomiast spokojnie futboliści amerykańscy mogą zagrać godzinę wcześniej. Co do p. burmistrz - dużo obiecuje (szczególnie gruszki na wierzbie), nawet to co od niej nie zależy i tak się to kończy.

Weź przytocz mi ten pkt regulaminu, jeśli łaska. No i następnym razem, jak będziesz miał ciężko, po prostu nie czytaj. Przynajmniej nie będziesz później przynudzał i wylewał swoich śmiesznych żali.

I od tego momentu nie chce mi się czytać dalej, autor absolutnie na to nie zasłużył - miastowy debil! i tyle: cyt: Czy normalne jest żeby drużyna ze Skoczowa rozgrywała swoje spotkania w Pogórzu, Kaczycach, albo jakiejś innej dziurze?

Powiem Ci jedno, z dziury pochodzisz TY (podejrzewam że Skoczów), bo tylko ktoś mieszkający w zapadłej, ksenofobickiej dziurze może tak napisać. Jacy mieszkańcy tacy urzędnicy...
Do pozostałej części tekstu się nie odnoszę, bo może i ma rację, ale swoją rację trzeba umieć KULTURALNIE przedstawić nie obrażając nikogo - dodam może zniżając sie do twojego poziomu JESTEŚ WIEŚNIAKIEM

Nie ma co sie obrażac Kaczyce czy Pogórze to są dziury choćbyś nie wiem w jakie piękne słowa je ubierał. Zresztą Skoczów też nie jest metropolią, to tylko mniejsza dziura niż dwie wiochy wcześniej wymienione

Spoko, mogę być wieśniakiem. Szczerze mówiąc nie widzę w tym nic obraźliwego. A że pochodzę (raczej mieszkam) z dziury? Ameryki, stary, tym nie odkryłeś :) No i weź się nie czepiaj tak tego cytowanego fragmentu, bo w tekście jest kilka znacznie mocniejszych.

Chciał bym wiedziec za co beskid dostaje pieniądze? za te nędzne wypociny i puste trybuny?!

Kolejny trafny komentarz... Nic dodać nic ująć,
Chłopaki trenują ciężko, narażają się na kontuzję, ładują w to swoje ciężko zarobione pieniądze, oszczędności. Poświęcają swój czas, żyją tym, mają pasje, chcą grać dla swoich ludzi, rodzin, bliskich, chcą pokazać się na boisku u siebie, bo na to w końcu pracowali tak długo... a tu ściana, mur nie do przeskoczenia ze strony osób, które winny wspierać sport na każdej jego płaszczyźnie... Ale wierzę w to, że to ich nie zniechęci i zagrają męski, twardy, uczciwy mecz/mecze.

Takie imprezy to szansa na ogromną promocję regionu, sportu, miasta itp itd..
Nie nudne mecze piłki nożnej gdzie pełno przekrętów itp.
EMOCJE, młodzi ludzie - młodzież, która przychodzi na mecze na widownie - nie siedzi i nie szuka złego sposobu na zabicie nudy...

Zamiast wspierać promować młodych ludzi którzy PROMOUJĄ za darmo miasto to Wy im jeszcze piaskiem w oczy ? :)

Wstyd i porażka - DARMOWY MARKETING MIASTA i z niego nie korzystać ? - drodzy "urzędnicy" - chyba warto pójść po rozum do głowy!

Każdy kto zakłada nowe Stowarzyszenie sportowe musi wiedzieć,że podstawową sprawą jest podsiadanie choćby wynajętego
obiektu sportowego dla treningów i rozgrywania zawodów sportowych,Następnie trzeba posiadać środki finansowe bo z własnych pieniędzy nie móżna działać na dłuższą metę.Futbol amerykański rozpoczął działalność typowo po Polsku. Bez boiska,bez pieniędzy
a teraz działacze tego klubu mają pretensję do całego świata.
W tym miejscu powstaje pytanie.Jak Federacja Futbolu Amerykańskiego zarejestrowała klub ,który nie ma obiektu do zawodów.
.Otóż szanowni działacze klubu futbolu amerykańskiego.Stadion skoczowski został wynajęty w 2009
roku Beskidowi Skoczów na rozgrywanie swoich meczy mistrzowskich zgodnie z terminarzem rozgrywek BOZPN Bielsko Biała
i zgodnie z prawem Dyrekcja SOS i R nie może już wynajętego obiektu ponownie wynająć bo SOSiR naruszył
by obowiązujące prawo.
.Atakowanie Pani Burmistrz jest nie na miejscu i świadczy o całkowitej nieznajomości
zasad finansowania sportu w Skoczowie.Miasto finansuje tylko sport młodzieżowy do 18 tego roku życia i to drużyn uczestniczących
w rozgrywkach młodzieżowych w ramach swoich Federacji.Sport seniorski nie jest finansowany przez miasto w związku z tym
seniorzy Beskidu nie otrzymują z miasta ani złotówki na premie i inne nagrody.Beskid posiada sponsorów i prowadzi własną działalność gospodarczą.Wtajemniczeni wiedzą ,że linie na boisku w piłce nożnej są inne niż wfutbolu amerykańskim i tu jest drugi problem nie można boiska futbolu amerykańskiego z godziny na godzinę przystosować do gry w piłkę nożną.

1. Trochę od tyłu zacznę, bo od tych linii. Kibicu piłki nożnej- MSL oglądasz? No właśnie...Podaję za wikipedią: wymiary boiska do FA- ok. 109 metrów długości i ok. 50 metrów szerokości. Wymiary skoczowskiego boiska- 100 metrów długości i 65 szerokości. Śmiem twierdzić, że na potrzeby ostatniego turnieju FA długość przeszłaby bez problemu. Jak widać z wyznaczeniem odpowiedniej szerokości także nie byłoby problemów, to kwestia wymalowania dwóch linii, które nijak nie przeszkadzałby w rozegraniu meczu piłkarskiego. Wniosek jest zatem prosty- piłkarze mogli grać choćby minutę po zakończeniu rozgrywek FA. Coś słabo jesteś wtajemniczony.
2. To, że stadion został wynajęty w 2009 roku komuś tam nie oznacza, że ten ktoś ma nagle monopol na korzystanie z obiektu. Tym bardziej, że nie sugerowałem, że piłkarze Beskidu powinni być wyrzuceni tego dnia ze stadionu, lecz że ich mecz mógł zostać przełożony o powiedzmy godzinę do tyłu. I bankowo nie byłoby z tym problemu, skoro ostatecznie został przeniesiony na...inny dzień!
Rzecz jasna, całe przeniesienie meczu w czasie musiałoby odbyć się za wiedzą i zgodą włodarzy (Jezu, jak to brzmi) klubu. Rolą SOSIRu było podjęcie takiej inicjatywy, lecz w tym wypadku ktoś pokpił sprawę i najpewniej w ogóle takich działań nie podjął. Po co w takim razie obiecywał niegdyś ludziom od FA udostępnienie stadionu w tym terminie. Tak po prostu, dla jaj? Udany kawał, co nie?
3. Uważam też, że ze względu na specyfikę dyscypliny stadion, przynajmniej ten jeden raz, powinien zostać użyczony futbolistom za darmo. Nikt by od tego nie zbiedniał, nikomu by nie ubyło, a miasto wystawiłoby sobie ładną laurkę. Widocznie jednak nie chcą, ich strata.
4. Nie atakuję Pani Burmistrz. Po prostu wytykam jej to, co moim zdaniem powinna zrobić ( i co ja zrobiłbym na jej miejscu), a czego ewidentnie nie zrobiła. I nie chodzi mi wcale o finansowanie klubów, tylko o praktyczne wykorzystywanie pełnionej funkcji. aha, na przyszłość daruj sobie ten bełkot o finansach, 18-tym roku życia i rozgrywkach w ramach federacji. Nie dość, że przynudzasz, to brzmisz jak te dinozaury z tej całej miejskiej rady sportu (działa to to jeszcze?), które mają ze sportem tyle wspólnego, co ja z lotem na księżyc.
5. Widzisz, widocznie przy rejestracji mieli obiekt, albo przynajmniej obietnice otrzymania takiego. O, rety, nie wpadłeś na to? Słabo.
6.Aha, nie wiem, czy działacze mają pretensje. Wiem, że ja mam. A twój pseudofachowy wpis utwierdził mnie w tym, że są one jak najbardziej słuszne

Dodaj komentarz

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama