"Książę Cieszyński" Jan Błachowicz bohaterem KSW 17Jan Błachowicz odzyskał pas mistrzowski federacji KSW w wadze średniej. Jeden z najlepszych zawodników w Europie, cieszyński wojownik, zrewanżował się Thierry'emu Sokodjou za porażkę z marca tego roku, kiedy to "Afrykański Zabójca" niskimi kopnięciami zmusił Polaka do poddania się. Tym razem, po trzech rundach sędziowie ogłosili zwycięzcę. Janek wygrał przewagą punktową. Na galę w Łodzi przyszły tłumy fanów, by dopingować Błachowicza w zmaganiach o odzyskanie pasa mistrzowskiego. Cieszyn miał sporą delegację. Kibice i znajomi wspierali naszego wojownika. Zdenerwowania przed walką nie kryła rodzina Błachowicza - Zawsze kibicujemy synowi. Każdej walce towarzyszą strach i emocje - mówi Stanisław Błachowicz, tata Janka. - Gdy Janek był mały zaprowadziliśmy go na treningi judo. Teraz jak widać, walki są dla niego częścią życia. Janek uważa, że trzeba robić to, w czym jest się dobrym i gdzie można wygrywać. Nigdy nie przypuszczałam, że będzie to jego sposób na życie i praca, ale jestem szczęśliwa i dumna z niego - mówi Krystyna Błachowicz i dodaje, że Janek czuje się dobrze, a cała grupa kibiców z Cieszyna pomoże jej w dopingowaniu synowi. Rodzina Janka przygotowała specjalny transparent: "Jan Błachowicz, Książe Cieszyński". Mama Janka zdradza nam, dlaczego widnieją na nim te słowa: - Próbowano przekonać syna, żeby polubił Warszawę. Podczas jednego z wywiadów syn mówił, że ciężko mu się zaadoptować w stolicy i że Cieszyn jest dla niego najlepszym miejscem na świecie. Opowiedział wtedy dziennikarzowi o historii Cieszyna i o tym, że ma nadzieję, że znów będzie Księstwo Cieszyńskie. Prowadzący zadał pytanie, czy zasiądzie wtedy na tronie, a Janek dla żartów stwierdził, że będzie "Księciem Cieszyńskim". I teraz właśnie z tego żartujemy - mówi Krystyna z uśmiechem na twarzy. Nie zawiódł nikogo. Początkowo Kameruńczyk sprowadził Polaka do parteru i wszyscy czekali na dalszy rozwój wydarzeń w wielkim stresie, ale do końca walki pokazał, że nie warto z nim zadzierać. Nasz zawodnik został bezdyskusyjnym zwycięzcą. - Dziękuję kibicom z Cieszyna. Księstwo Cieszyńskie pokazało swoje siły. Jesteście dla mnie bardzo ważni i pomagacie mi za każdym razem. Pozdrawiam cały Cieszyn - mówi Jan Błachowicz, specjalnie dla portalu gazetacodzienna.pl. - Zrobił to, co miał zrobić. Zrealizował swój plan i jestem bardzo zadowolony - stwierdził Wojtek, brat Janka. Szczęścia nie kryją fani cieszyńskiego wojownika - To dla niego tu byliśmy. Najlepsza walka wieczoru. Cały nasz sektor z Cieszyna dzielnie go wspierał. Miał groźnego przeciwnika, ale nie zawiódł nas. To nie tylko dobry zawodnik, ale też super człowiek - mówi Robert Jasiok z Cieszyna, który przyjechał na galę kibicować zawodnikowi. Zwycięzcami 17 gali KSW okazali się: Alambek Saidow, który wygrał w dwóch rundach z Rafałem Moksem, Antoni Chmielewski pokonał Jamesa Zikicia, a Artur Sowinski już w pierwszej rundzie, po efektownym ciosie na twarz, rozgromił Macieja Jewtuszko. Michał Materla pokonał Amerykanina Matta Horwicha, a w ostatniej walce wieczoru Mamed Khalidow w niespełna dwie minuty pokonał Jesse Taylora zakładając mu dźwignię na kolano. Tego wieczoru nie zabrakło kontrowersji. Mariusz Pudzianowski zrewanżował się Jamesowi Thomsponowi za porażkę z maja tego roku, ale czy słusznie sędziowie uznali go za zwycięzcę? Zdania są podzielone. Wynik na pewno nie zadowolił Jamesa Thompsona, który rzucił pucharem o ziemię, wyrwał mikrofon dziennikarzowi i zwracając się do widowni zaczął krzyczeć - To jakiś pier... żart! Oficjalne wyniki znajdziecie na stronie: www.konfrontacja.com Podczas sobotniego pojedynku między Mariuszem Pudzianowskim a Jamesem Thompsonem powinno dojść do dogrywki. Niespodziewanie ogłoszono zwycięstwo Polaka. 28 listopada podczas specjalnej konferencji prasowej sędzia pojedynku Tomasz Bronder odczytał oświadczenie organizatorów 17 KSW "Zemsta", w którym ogłosili, że popełniono błąd przy liczeniu punktów. Ostatecznie wynik był remisowy i w efekcie powinna zostać zarządzona dogrywka. Pudzianowski jest przygotowany na kolejną walkę z Thompsonem, ale nie jest pewne to, czy po zaistniałej sytuacji podczas gali KSW17, Thompson się zgodzi.
|
reklama
|
super :)
a jakby maila na imie Piotr,napisane by bylo Piotruś mistrzem swiata.;)))
Książę Cieszyna Janek wraca zasłużenie na tron!!! Gratulacje!!
Dodaj komentarz