Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran, podczas Rajdu Barbórki, wygrali najsłynniejszy w kraju odcinek specjalny - kultowy oes prowadzący ulicą Karową. Piękniejszego ukoronowania wspaniałego sezonu aktualni mistrzowie Polski nie mogli sobie wymarzyć. Emocjom i w pełni zasłużonym oklaskom dla załogi z Ustronia na mecie rajdu nie było końca.
Kajto podsumował warszawską Barbórkę: - To przepiękny dzień, taka wisienka na mistrzowskim torcie. Bardzo chcieliśmy wygrać ostatni odcinek ostatniego rajdu w sezonie i udało się. Dedykuję ten sukces naszemu wspaniałemu zespołowi LOTOS Dynamic. Bez wątpienia perfekcyjne zakończenie tego pięknego roku. Podobnie jak każdy kierowca rajdowy marzy o wygraniu Rajdu Polski, tak samo mocno w głębi duszy pragnie perfekcyjnie i najszybciej przejechać Karową. W tym roku spełniłem oba te marzenia. Czego moglibyśmy chcieć więcej? - pytał rajdowiec.
- Zaliczyliśmy doskonały start na koniec sezonu. Cały zespół jak zwykle pracował perfekcyjne. Okazała statuetka, którą otrzymują zwycięzcy Kryterium Karowa to taki nasz rajdowy "Oskar" i bez wątpienia będzie ozdobą kolekcji moich trofeów. Wszystko dzięki Kajetanowi, który wykonał perfekcyjny przejazd. Kajto - dziękuję - podsumował Jarek Baran.
Dodaj komentarz