Kajetan Kajetanowicz 9 października na tegorocznej gali w Limassol na Cyprze, która zakończyła 64. sezon FIA ERC otrzymał statuetkę dla najlepszego rajdowego kierowcy Europy. Wraz ze swoim pilotem Jarkiem Baranem, podobnie jak w zeszłym roku, wywalczyli tytuł Rajdowych Mistrzów Europy. Ponadto najlepszym zespołem okazał się LOTOS Rally Team, którego barwy obaj zawodnicy reprezentują.
Punkty ze wszystkich ośmiu rund, w jakich startowali, pięć z nich ukończonych w pierwszej trójce, trzy drugie miejsca oraz jedno zwycięstwo w Rajdzie Rzeszowskim przełożyło się na najlepszy wynik tego sezonu. Kajetanowicz i Baran wyprzedzili drugi w klasyfikacji Rosyjski duet Łukjaniuk/Arnautow o 22 punkty, a zajmujących trzecią lokatę Łotyszy Sirmacis/Simins o 38 oczek. Warto zaznaczyć, że jest to już ich drugi taki sukces z rzędu. W poprzednim roku Kajetan również sięgnął po tytuł Mistrza Europy. Znalazł się tym samym w zaszczytnym gronie zawodników, którym również udało się obronić mistrzowski tytuł. Wcześniej dokonali tego jedynie: Sobiesław Zasada, Bernard Darniche oraz Luca Rossetti.
- Pierwszy tytuł Rajdowego Mistrza Europy był spełnieniem marzeń. Jednak wysiłek, jaki włożyliśmy w tegoroczną walkę sprawia, że również drugi triumf ma niesamowity smak - mówi Kajetan Kajetanowicz. - W tym sezonie mierzyliśmy się nie tylko z własnymi słabościami czy rywalami, którzy nie ustępowali nam tempem, ale także z niełatwymi sytuacjami, wystawiającymi nasze charaktery na próbę - dodaje.
Na ten rok dwukrotny Mistrz Europy ma zaplanowany jeszcze jeden start. 10 grudnia weźmie udział w 54. Rajdzie Barbórki, który jest imprezą zamykającą rajdowy sezon w Polsce. Warto dodać, że to właśnie Kajetanowicz wygrał ostatnie trzy edycje tego prestiżowego rajdu. Czy w tym roku sięgnie po swój czwarty triumf? Kibice przekonają się o tym już w drugi weekend grudnia.
Dodaj komentarz