, wtorek 23 kwietnia 2024
Hokej: Trzyniec zwycięski
W niedzielny wieczór w trzynieckiej Werk Arenie drużyna HC Oceláři zmierzyła się z praską Spartą. Po emocjonującym meczu wygrała 5:4, skuteczniej egzekwując rzuty karne. fot: Robert Kania



Dodaj do Facebook

Hokej: Trzyniec zwycięski

Marcin Mońka
Hokej: Trzyniec zwycięski


Hokej: Trzyniec zwycięski


Hokej: Trzyniec zwycięski


Hokej: Trzyniec zwycięski

Nie układały się ostatnio po myśli hokeistów z Trzyńca ich ligowe spotkania. Od połowy grudnia zespół częściej przegrywał niż zwyciężał, nie imponował formą, i z osiągniętej na początku rozgrywek przewagi nad rywalami w tabeli niewiele zostało. Są jednak takie dni, kiedy zespół musi spiąć się za wszelką cenę. Meczem z gatunku takich był niedzielny pojedynek ze stołeczną Spartą, wygrany przez Oceláři dopiero po serii rzutów karnych.

Trwa najdziwniejszy sezon hokejowy od wielu lat, bez kibiców na trybunach, z nieustannym widmem pandemii krążącej także nad sportem wyczynowym, i w konsekwencji z niepewną sytuacją budżetową wielu zespołów. Ten dziwny sezon trzynieccy Stalownicy rozpoczęli jednak imponująco, krążąc od zwycięstwa do zwycięstwa, bijąc rekordy wygranych, i strzelając gola za golem. Jednak w pewnej chwili sprawnie funkcjonujący mechanizm po prostu się zaciął, defensywa zaczęła szwankować, napastnicy popadli w indolencję strzelecką, a z budzącego strach zespołu przeistoczyli się w drużynę, która dla wielu niżej notowanych ekip stała się cennym źródłem zdobyczy punktowych. Oczywiście nie bez znaczenia pozostaje zarówno tempo rozgrywek, nawet z kilkunastoma meczami do rozegrania w miesiącu, jak i osłabienia, spowodowane powrotem kilku zawodników za ocean, bo przecież w zeszłym tygodniu ruszyła najlepsza liga świata, amerykańsko-kanadyjska NHL. Stalowników w trakcie rozgrywek opuścili wcześniej wypożyczeni z amerykańskich i kanadyjskich klubów bramkarz Josef Kořenář oraz Filip Zadina, Lukáš Jašek i Adam Raška. Z zespołem pożegnał się także obrońca Guntis Galviņš, ostatecznie trafiając do zespołu HC Vitkovice Ridera.

Dodatkowo pojawiły się w zespole kontuzje, wśród nich ta najpoważniejsza - Arona Chmielewskiego, która wykluczyła napastnika z gry na dłuższy czas. To wszystko sprawiło, że drużyna zaczęła grać poniżej oczekiwań, a kadrę dodatkowo wzmacniali zawodnicy z farmerskiego klubu we Frydku-Mistku. Trzyniecki klub zakontraktował już w trakcie rozgrywek dwóch kanadyjskich napastników: Taylora Leiera i Jacka Rodewalda, którzy pomału wkomponowują się w Stalowniczą ekipę. Drugi z tych zawodników na miarę swoich możliwości zagrał w niedzielnym spotkaniu przeciwko praskiej Sparcie, zapisując na swoim koncie pierwsze trafienie a także oddając bezbłędnie strzał w serii rzutów karnych.

Zwycięstwo 5:4 było Stalownikom bardzo potrzebne. Sparta przyjechała bowiem do Trzyńca jako lider i zespół z największą liczbą strzelonych goli. I choć spotkanie lepiej rozgrywali gospodarze z Trzyńca, wychodząc dwukrotnie na dwubramkowe prowadzenie (3:1 i 4:2) to jednak prażanie dwukrotnie byli w stanie zniwelować przewagę śląskiej drużyny. Gdy 5-minutowa dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, kibice Stalowników przed telewizorami odczuwali już duży niepokój. Karne bowiem nie są specjalnością Oceláři. Do niedzielnego pojedynku ze Spartą trzykrotnie kończyli spotkania karnymi, i trzykrotnie musieli uznać wyższość rywali, w tym dwa razy we własnej hali. Na szczęście każda zła passa kiedyś się kończy i po raz pierwszy w sezonie

Stalownicy triumfowali w karnych. Bohaterem niedzielnego spotkania był cały zespół, wyjątkową pracę wykonał jednak Martin Růžička, który zdobył bramkę, dwukrotnie asystował swoim kolegom a także strzelił rozstrzygającego karnego.

- Takie mecze jak ten są wyjątkowe dla wszystkich, spotkały się przecież dwie ekipy z samego szczytu ligowej tabeli. Padło dużo bramek, były zroty akcji, myślę, że mecz mógł podobać się kibicom przed telewizorami. Żałuję, że nie utrzymaliśmy przewagi dwóch bramek, ale i tak cieszymy się z dwóch punktów - mówił po meczu napastnik.
Po niedzielnym meczu i 32 rozegranych w sezonie spotkaniach Oceláři zajmują 2. miejsce w tabeli, tracąc do Sparty 3 punkty. Zespół z Pragi ma jednak o 2 mecze rozegrane więcej. Z kolei za Stalownikami czają się kolejni rywale - Mlada Boleslav, Pilzno, Liberec i Hradec Kralove.

W tym tygodniu Stalownicy rozegrają kolejne spotkania, na wyjeździe w Litwinowie i Mladej Boleslavi oraz przed własną publicznością z Czeskimi Budziejowicami.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama