HC Oceláři Trzyniec: Zmian ciąg dalszyGdy kilka tygodni temu w trzynieckiej ekipie nastąpiło tąpnięcie, zakończone zmianą na ławce trenerskiej, wydawało się, że sprawy zaczynają nabierać korzystnego obrotu. Drużyna rozegrała kilka przyzwoitych spotkań i jedno bardzo dobre, przeciwko praskiej Sparcie. Niestety w ostatnich meczach wszystko zaczęło wracać do normy, zespół grał bez pomysłu, zaangażowania, nieskutecznie i przede wszystkim bez woli wygranej. Czara goryczy przelała się w ostatnią niedzielę, gdy do Werk Areny zawitała drużyna HC Ołomuniec, przyjeżdżając do Trzyńca właściwie „jak po swoje”. Pewne trzy punkty, mecz przez 60 minut pod pełną kontrolą, skuteczny i ładny dla oka hokej - takie wrażenie pozostawiły po sobie Koguty w trzynieckiej świątyni hokeja. Na ich tle Stalownicy wypadli bardzo blado, a kibice po meczu pożegnali ich gwizdami. Taka postawa zespołu na lodzie nie mogła pozostawić obojętnym zarząd trzynieckiego klubu. Po meczy na blisko pół godziny szatnia trzyniecka pozostała zamknięta, doszło w niej do burzy. Efekt? Dwójka graczy została odsunięta od pierwszego zespołu. Jednym z nich okazał się Jakub Klepiš, zawodnik z ogromnym doświadczeniem, który miał być jednym z filarów drużyny w tym sezonie. Niestety były gracz klubów NHL i KHL zawodził od początku sezonu, w 23 meczach zdobył zaledwie jednego gola. Wychowankiem praskiej Slavii interesuje się już zespół z Chomutowa, w którym coraz mocniejsza jest „praska frakcja”. Dres Piratów przywdziewają byli gracze Slavii - Michal Vondrka i Roman Červenka, a na ławce trenerskiej zasiada były trener stołecznej drużyny oraz kadry narodowej Vladimír Růžička. Z trzyniecką drużyną pożegnał się także Erik Hrňa, jeszcze w zeszłym sezonie najlepszy strzelec drużyny spod Jaworowego. W tym jednak nie potrafił zbliżyć się do osiągnięć sprzed roku - w 24 rozegranych meczach zdobył 3 gole, niejednokrotnie prezentując słabą dyspozycję na lodzie. Trzyniecki duet trenerski Rene Mucha i Marek Malik na nad czym myśleć przed kolejnymi spotkaniami. Drużyna sprawia wrażenie, jakby wciąż była rozbita, a jej dalekie miejsce w ligowej tabeli nie jest niestety dziełem przypadku. Stalownicy zajmują dopiero 10. miejsce, tracąc do lidera z Liberca aż 23 punkty. Do 6. pozycji, gwarantującej udział w fazie play off, strata wynosi już 13 punktów. Jednak przed trzyńczanami jeszcze 26 spotkań sezonu zasadniczego, i wiele może się jeszcze wydarzyć. Najbliższy ligowy mecz Oceláři rozegrają w piątek na własnym lodzie przeciwko chomutowskim Piratom. Początek spotkania o godz. 17.
|
reklama
|
Dodaj komentarz