Do trzech razy sztuka. HC Oceláři Třinec zdobywa pierwsze punktyPrzewagę drużyny z Trzynca odzwierciedla również statystyka dotycząca ilości ataków na bramkę przeciwnika. W całym spotkaniu gospodarze oddali w sumie 44 strzały, goście o połowę mniej. fot. Robert Kania Na pierwszego gola kibice w trzynieckiej Werk arenie czekali czternaście minut. Ku radości gospodarzy celny strzał na bramkę przeciwnika oddał Martin Adamský. Zapoczątkowana w ten sposób przewaga nad drużyną PSG uspokoiła nieco Stalowników, którzy do końca pierwszej tercji nie stworzyli już groźniejszych sytuacji. Kolejna bramka dla gospodarzy padła w drugiej tercji, po szybkiej akcji, którą wykończył Marek Růžička. Młody zawodnik drużyny HC Oceláři Třinec idealnie wymierzył strzał, tak by krążek przeleciał między nogami bramkarza gości. Przewaga na lodzie była widoczna do samego końca spotkania, a potwierdzeniem tego była trzecia bramka Josefa Hrabala. Padła ona jeszcze w drugiej tercji i zamykając bramki obu zespołów już do końca spotkania. Wyniki meczu mimo dwóch poważnych sytuacji stworzony przez gości nie uległ bowiem zmianie dzięki czemu Stalownicy zakończyli spotkaniem wynikiem trzy do zera. - Zaprezentowaliśmy odpowiedni poziom, byliśmy bardziej wydajni i decydowaliśmy o przebiegu gry. Uspokoiła nas pierwsza bramka, która padła stosunkowo szybko. To był bardzo ważny moment. Potem zwiększyliśmy atak dystansując przeciwników. Spotkanie przebiegało pod naszą pełną kontrolą dlatego jesteśmy w pełni zadowoleni ze zwycięskiego wyniku - komentował po meczu Jiří Kalous, trener Stalowników. A jak spotkanie oceniają kibice? - Zabrakło chyba trochę szczęścia, żeby wynik był jeszcze wyższy. Sytuacje były, nie strzelaliśmy do pustej bramki ale chłopaki pięknie grali. Kolejny raz potwierdziło się również to, że mając przewagę liczebną nie potrafili strzelać bramek. Zdecydowanie lepsze akcje stwarzaliśmy grając w osłabieniu. Np. wspaniale w czwórkę atakowaliśmy Zlín w drugiej tercji. W trzeciej widać już było rozluźnienie w drużynie, jednak nadal utrzymywaliśmy przewagę nad PSG. Na słowa pochwały zasługuje Šimon Hrubec, który zakończył spotkanie z czystym kontem, dobrze odpierając ofensywę przeciwnika. A kto jeszcze? Na pewno Josef Hrabal, który zresztą otrzymał nagrodę meczu, ale również nasza osiemdziesiątka ósemka - nasz rosyjski, rudy chłopak - Alexander Gorškov, który bardzo ładnie przygrywał, szybko reagował. Mamy się z czego cieszyć, że to nasz nowy nabytek - komentował tuż po zakończeniu spotkania Tomasz Mendrek z Cieszyna, wierny kibic drużyny HC Oceláři Třinec. Na kolejny mecz drużyna z Trzyńca pojedzie do Pilzna, gdzie zmierzy się z zajmującą aktualnie 3. miejsce w tabeli - drużyną HC Plzeň 1929. Mecz odbędzie się już jutro o godz. 17.30. Przed własną publicznością Stalownicy wystąpią we wtorek, 24 września. Zmierzą się wtedy z drużyną Piráti Chomutov. Początek spotkania o godz. 17.00 w trzynieckiej Werk Arenie. Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy kolejny konkurs, w którym nagrodą są dwa pojedyncze bilety na wtorkowy mecz HC Oceláři Trzyniec, w którym Stalownicy zmierzą się z drużyną Piráti Chomutov. Mecz odbędzie się 24 września o godz. 17.00 Aby wziąć udział w aktualnym konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu GazetaCodzienna.pl i przesłać na nasz adres prawidłową odpowiedź na pytanie: W którym roku hokeiści z Trzyńca po raz pierwszy zagrali w rozgrywkach czeskiej Ekstraligi? Odpowiedzi prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane (imię i nazwisko), nazwę użytkownika (podaną podczas rejestracji) oraz spotkanie na które ma być przygotowana wejściówka. Wygrywają osoby, które jako pierwsze prześlą prawidłową odpowiedź na pytanie konkursowe. Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem, możesz to uczynić poprzez formularz dostępny pod adresem: www.gazetacodzienna.pl/user/register Nagrodzona w konkursie osoba zostanie poinformowana drogą mailową. Nagroda będzie do odebrania w kasie trzynieckiej Werk Areny przed meczem. Wysłanie odpowiedzi w konkursie, jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który jest dostępny pod adresem www.gazetacodzienna.pl/regulamin.
|
reklama
|
Dodaj komentarz