W minioną sobotę (17.03) Jan Błachowicz stoczył rewanżową walkę z Jimim Manuwą. W wypełnionej po brzegi Londyńskiej O2 Arenie, Cieszyniak nie wystąpił ani jako faworyt, ani ulubieniec publiczności, która dała temu wyraz "bucząc" przy jego wejściu do octagonu i głośno wspierając Londyńczyka Manuwę.
Sama walka była zupełnie inna niż ich pierwsze starcie - szybka, krwawa i dynamiczna. Zachwyciła zarówno kibiców sportów walki jak i ekspertów organizacji UFC, którzy nagrodzili ją bonusem za najlepszą podczas całej gali. Cieszyński Książę jednogłośnie wygrał na punkty, a w pierwszej rundzie był bliski skończenia walki przed czasem posyłając Poster Boya na deski. Statystyki pokazały, że decyzja sędziów była jak najbardziej słuszna. Janek zadał 97 znaczących ciosów przy zaledwie 37 Jimiego. Udało mu się również skutecznie obalić Anglika w trzeciej rundzie, czym przypieczętował zwycięstwo. Przed tą walką Błachowicz zajmował 11. miejsce w rankingu, natomiast jego przeciwnik 4.
To bardzo cenne zwycięstwo zapewni Błachowiczowi awans do pierwszej dziesiątki najlepszych zawodników na świecie i możliwość stoczenia kolejnej wielki ze ścisłą czołówką. Walka o pas największej organizacji MMA jest wciąż w zasięgu wojownika pochodzącego z Cieszyna.
Dodaj komentarz