Akcja Bezpieczny Stok w stacji narciarskiej "Pod Starym Groniem" w Brennej

Tylko w minionym tygodniu ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR pełniący służbę w ośrodkach narciarskich przeprowadzili 251 interwencji i akcji. Poza ośrodkami narciarskimi ratownicy uczestniczyli w 15 wyprawach ratunkowych w rejonie Pilska, Klimczoka, Błatniej i Malinowa. To efekt zwiększonego ruchu w Beskidach, na który wpływ mają m.in. ferie w województwie śląskim. Miłośników zimowych sportów przyciągają dobre i bardzo dobre warunki śniegowe.

Ratownicy GOPR i TOPR oraz policjanci cały czas apelują o zachowanie zasad bezpieczeństwa na stoku oraz w górach. We wtorek, w ramach akcji "Bezpieczny Stok" w stacji narciarskiej "Pod Starym Groniem" w Brennej, uczyli najmłodszych, m.in. jak zachowywać się na stoku.

O bezpieczeństwie na polskich stokach, o grzechach narciarzy i snowboardzistów oraz kodeksie narciarskim mówi Henryk Król-Łęgowski, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Czy w porównaniu do tego jak było kiedyś, na polskich stokach jest bezpieczniej?
- Na pewno poprawiła się jakość sprzętu na jakim jeżdżą narciarze i snowboardziści. Co przekłada się na bezpieczne uprawianie tych sportów. Jedyne co może niepokoić to fakt, że coraz częściej ludzie widzą na stoku przede wszystkim siebie, nie zwracają uwagi na innych. Uważają, że jeżeli zapłacili za bilet to cały stok należy tylko do nich.

Jakie są główne grzechy narciarzy i snowboardzistów?
Mało jeżdżą. Myślę, że przeciętny narciarz jeździ w trakcie sezonu tydzień i to niestety widać w jego zachowaniu i postawie. Z powodu braku przygotowania nasza kondycja jest mizerna. Na stok przyjeżdżamy często prosto zza biurka, z marszu, kiedy nasze ciało nie jest do tego przygotowane i nie wytrzymuje obciążeń na jakie jest narażone. Przez to również są wypadki.

W trakcie akcji "Bezpieczny Stok" propagujecie m.in. kodeks narciarski. Jakie są jego podstawowe zasady?
Wszystko sprowadza się do biblijnego przykazanie: "Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe". Zwracajmy uwagę na inne osoby, nie stwarzajmy zagrożenia zatrzymując się w niewidocznych miejscach, interweniujmy i pomagajmy innym narciarzom, kiedy tego potrzebują. Nie odwracajmy głowy, kiedy widzimy jakieś zagrożenie, ale informujmy o nim odpowiednie służby.