, środa 24 kwietnia 2024
W pogoni za brunatnym jeleniem: Majowe święta (felieton)
Mutacje neopogaństwa i toksyczne hybrydy ekstremizmów raz maszerują pod sztandarami komuny, a innym razem pod feretronami świętej umęczonej ojczyzny, gdzie czci się wyklętych, patriotycznych morderców i nie ma miejsca dla uchodźców. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

W pogoni za brunatnym jeleniem: Majowe święta (felieton)

FLORIANUS
Na świętego Floriana deszczyk padał od rana. Deszcz w świętego Floriana, skrzynia groszem napchana - mówi ludowe porzekadło. Tego dnia swoje święto świętują strażacy. Deszczyk sprzyja ich świętu, bo sprawia, że w tym dniu ryzyko wyjazdu do pożaru jest mniejsze. Przez świętego Floriana strażacy mają w maju więcej świąt niż inni obywatele kraju między Bałtykiem i Tatrami. W bieżącym roku tak się składa, że w maju przypada wiele rozmaitych świąt - religijnych i świeckich, stałych i ruchomych, starych i nowych. W tym roku w maju świętować można bez końca, czyli na okrągło.

Majowe świętowanie zaczyna się 1 maja, ale nie jest to już państwowe, masowo obchodzone pochodami święto pracy ze szturmówkami nad głową, czerwoną propagandą transparentów nad ulicami oraz festynami z cukrową watą na osłodę. W PRL-u bywało, że pierwszomajowe, nakazane przez komunistyczną władzę święto ludzi pracy poprzedzone było capstrzykiem 30 kwietnia wieczorem. Jako początkujący licealista w połowie lat 70. ubiegłego wieku uczestniczyłem w takim młodzieżowym capstrzyku z lampionami. Przechodząc wieczornymi ulicami Cieszyna w wigilię 1 maja, nie zdawałem sobie jeszcze wtedy sprawy, że noc z 30 kwietnia na 1 maja gdzie indziej była obchodzona jako noc Walpurgii. Wtedy na górze Brocken w Górach Harzu harcowały sabaty czarownic. W pogańskich kulturach północnej Europy, na przykład w kalendarzu celtyckim, 30 kwietnia kończyła się zima, a nazajutrz zaczynało się lato. To był czas przełomu, niebezpiecznego przejścia z ciemności do jasności. Na jeden dzień otwierały się śluzy zaświatów, rządziły czarownice, spotkać można było duchy, upiory, strzygi i inne nadprzyrodzone istoty. Aby je odstraszyć na wzgórzach zapalano ogniska, a przez miasta przeciągały procesje w tym samym celu czyniące hałas, rumor i wrzawę.

W swoich latach chłopięcych w cieszyńskim capstrzyku szedłem tylko raz, w pochodzie pierwszomajowym najwyżej dwa razy. Od wczesnego dzieciństwa nie lubię marszów, pochodów, zgromadzeń, tłumów. Zwłaszcza jeżeli spotykają się w nich relikty pogańskich wierzeń z dogmatami nowych, masowych ideologii. Mutacje neopogaństwa i toksyczne hybrydy ekstremizmów raz maszerują pod sztandarami komuny, a innym razem pod feretronami świętej umęczonej ojczyzny, gdzie czci się wyklętych, patriotycznych morderców i nie ma miejsca dla uchodźców.

Wszystko poplątało się szatańsko, zmutowało i zhybrydyzowało. Teraz 1 dzień maja ochrzczony przez św. Józefa Robotnika jest zarazem Ogólnopolskim Świętem Kaszanki. A 2 maja to święto Orła Białego i Dzień Flagi RP, Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz Dzień Grilla. 3 maja to Dzień Słońca, Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski (zawsze miałem wątpliwości, czy to jest ta sama istota, co Matka Boska), Święto Konstytucji 3 Maja (w cieszyńskim programie obchodów zamieszczonym w Wiadomościach Ratuszowych, mówiło się o 3 maja i Dziele Sejmu Wielkiego, ale słowo Konstytucja nie padło, co jest bardzo wymowne, tak jakby samo słowo „konstytucja” dla ratuszowej propagandy było słowem podejrzanym, a nawet trefnym), Dzień Bez Komputera (właśnie w tym dniu zaczęła mi nawalać poczta internetowa), Światowy Dzień Wolności Prasy (którą obecnie trudno wyobrazić sobie bez komputera, a więc w tym samym dniu można celebrować sprzeczne wartości ), Międzynarodowy Dzień Astmy i Alergii (przydałyby się obchody w Cieszynie, mieście czarnych dymów, samochodowych spalin i ratuszowej wieży, na którą jakoś nie może wrócić strącony przez wichurę orzeł).

4 maja oprócz strażaków mieli święto hutnicy, kominiarze, garncarze i piekarze. Był to także Dzień Gwiezdnych Wojen (May the 4th Be With You). Na 5 maja przypada Międzynarodowy Dzień Położnych, Dzień Europy, Dzień bez Makijażu, Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych oraz Światowy Dzień Higieny Rąk. Higiena rąk jest zwłaszcza potrzebna położnym bez makijażu. 6 maja jest Międzynarodowym Dniem Tuby, Europejskim Dniem Bezpieczeństwa Drogowego i Międzynarodowym Dniem bez Diety. Sobota 7 maja to Europejski Dzień e-Aktywności Obywatelskiej. A to dopiero pierwszy tydzień miesiąca.

Do końca maja przed nami jeszcze cała feeria świąt. Katolicy będą obchodzić Święto Wniebowstąpienia Pańskiego (nie mylić z Wniebowzięciem), Zielone Świątki i Boże Ciało, które w tym roku łączy się z Dniem Matki. Zaraz będzie Narodowy Dzień Zwycięstwa (u nas przesunięty z 9 na 8 maja, żeby było tak, jak na Zachodzie), Dzień Bibliotekarzy i Bibliotek oraz Światowy Dzień Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Potem Dzień Unii Europejskiej. Lada dzień nadejdzie Dzień Pracownika Gospodarki Komunalnej (szansa na imprezę w niejednym ratuszu) i Europejski Dzień Profilaktyki Udarowej. Następnie Dzień bez Śmiecenia. Wkrótce nadejdą dalsze dni - Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek, Europejski Dzień Walki z Czerniakiem, Dzień Farmaceuty, Dzień Niezapominajki, Światowy Dzień Świadomości o Stwardnieniu Rozsianym, Międzynarodowy Dzień Pończoch Nylonowych, Dzień Straży Granicznej, Dzień Mycia Samochodów, Dzień Dobrych Uczynków, Dzień Praw Zwierząt, Dzień Pac-Mana, Międzynarodowy Dzień Płynów do Mycia Naczyń, Dzień Kosmosu, Światowy Dzień Żółwia, Dzień Mleka, Dzień bez Stanika, Dzień Cyrylicy, Dzień Ślimaka, Dzień Ręcznika, Dzień Działacza Kultury, Dzień bez Prezerwatywy, Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa oraz jeszcze co najmniej ze dwadzieścia innych Dni. Aż dziw, że się te wszystkie Dni zmieszczą w jednym miesiącu. Ale czas jest rozciągliwy. I lepki. I dniom niejedną można przylepić nalepkę.

Na ostatku 31 maja - Europejski Dzień Sąsiada (szczególnie stosowny do świętowania w Cieszynie), Dzień Pracownika Przemysłu Spożywczego, Dzień Bociana Białego, Światowy Dzień bez Tytoniu, Światowy Dzień bez Majtek, Międzynarodowy Dzień bez Cytrynówki. I tak się skończy nasz tegoroczny maj. Bez tytoniu, bez majtek i bez cytrynówki. W sam raz, żeby świętować Dzień Dziecka. A zatem: wesołych świąt!

Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Przyzwyczajenia i wiedza nabyta w młodości decydują o późniejszych zachowaniach i cechach człowieka. Zgrabnie ujmuje to przysłowie: czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama