, czwartek 25 kwietnia 2024
"To jest tak, jakbyśmy przenieśli się w przyszłość" - mówili pasażerowie EN76 - "Elf"
"Elf" przyjechał z Katowic ok. 11.30. Cieszyński dworzec z pewnością nie pamięta już czasów, kiedy tylu podróżujących wysiadło na raz z jednego tylko pociągu.  fot: Barbara Śliż



Dodaj do Facebook

"To jest tak, jakbyśmy przenieśli się w przyszłość" - mówili pasażerowie EN76 - "Elf"

BARBARA ŚLIŻ
"To jest tak, jakbyśmy przenieśli się w przyszłość" - mówili pasażerowie EN76 - "Elf"

To niesamowite, że w Cieszynie nie jeżdżą jeszcze takie pociągi - emocjonowali się mieszkańcy.

Do Cieszyna, w niedzielne południe, 18 grudnia, przyjechał "Elf". Nowoczesny, niskopojemny szynobus wywarł na wszystkich zgromadzonych pozytywne wrażenie. - Czy jest szansa, żebyśmy mieli taki tabor w mieście? - pytali z nadzieją mieszkańcy.

- Czysty, porządny, funkcjonalny, ciepły, cichy i wygodny pociąg nareszcie zawitał do Cieszyna. On jest takim znakiem, że minął XX wiek, że teraz jest czas na nowości - komentowała Regina Nowosadzka, mieszkanka Cieszyna.

"Elf" to niskopojemny szynobus przystosowany do obsługi rynku przewozów pasażerskich w ruchu aglomeracyjnym, regionalnym oraz międzyregionalnym. W wersji bazowej może poruszać się z prędkością eksploatacyjną 160km/h. - Koszt cztero-wagonowego "Elfa" wynosi ok. 24 mln złotych. Przy 75% wsparciu Unii Europejskiej Cieszyn jest w stanie zakupić taki sprzęt. Dla miasta idealnym rozwiązaniem byłby dwu wagonowy szynobus, wtedy koszty zakupu byłyby jeszcze mniejsze - mówił Przemysław Szczepanek z Cieszyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei.

Spora grupa gapiów z niecierpliwością wyczekiwała przyjazdu szynobusu. "Elf" przyjechał z Katowic ok. 11.30. Cieszyński dworzec z pewnością nie pamięta już czasów, kiedy tylu podróżujących wysiadło na raz z jednego tylko pociągu.

- To niesamowite, że w Cieszynie nie jeżdżą jeszcze takie pociągi. Wszyscy widzą jak wygląda ten pociąg obok? Pewnie jeszcze dużo czasu minie, nim przesiądziemy się na stałe do "Elfa" - komentowała Anna Nowok, przyjezdna ze Skoczowa. - To tak jakby do Cieszyna po raz pierwszy wjechał pociąg, nutka sentymentu w wielu z nas odżyła, bo dawniej te pociągi kursowały znacznie częściej - dodała Barbara Parchańska, mieszkanka Cieszyna.

Nie od dziś wiadomo, że cieszyński dworzec kolejowy nie jest w najlepszym stanie. Bardzo mocno okrojony rozkład jazdy nie sprzyja rozwojowi tego środka komunikacji. Na peronie rzadko kiedy, o ile w ogóle, można spotkać jakiegokolwiek podróżującego. - Ostatnim razem jechałem pociągiem do Krakowa. To było jeszcze w okresie studiów. Na tutejszych odcinkach, zwłaszcza kiedy trzeba było dojechać do Bielska, łatwiejszym rozwiązaniem była jazda samochodem. Gdybym wiedział, że jazda do Bielska zajmie mi nie 1,5 godziny a 45 minut nie wahałbym się ani chwili i skorzystał z kolejowego połączenia- wspominał Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna.

Chociaż niedzielne wydarzenie miało charakter typowo promocyjny to jednak jest szansa na to, by kolej w Cieszynie wróciła do swoich lat świetności. - Walczymy o przywrócenie połączenia z Bielskiem. Jeżeli rozkład jazdy ułoży się w ten sposób, że na linii, naprzemiennie będą jeździły dwa szynobusy, to mogą się one spokojnie mijać w Pogórzu, albo w Skoczowie. W tym przypadku czas jazdy wyniósłby góra 1 godzinę do Bielska, przy wyremontowaniu torów, umożliwiających podróż z prędkością do 80 km/h - komentował Szczepanek. - Na chwilę obecną mamy 1200 podpisów pod petycją o przywrócenie takiego połączenia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w 2014 roku jesteśmy w stanie jeździć do Bielska szynobusem. Wszystko zależy od chęci ludzi - wyjaśnia Damian Kazimierczak, prezes CSMK.

Podpisy pod petycją można składać na stronie www.csmk.pl, albo w Cieszyńskiej Informacji Turystycznej.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Owszem Elfa szynobusem nazwać nie można, jednak jego dwuwagonowa odmiana dla woj świętokrzyskiego jest tak często POTOCZNIE nazywana. Jeżeli ktoś chce poprzeć akcję remontu dworca w Cieszynie oraz linii do Bielska Białej może to zrobić na stronie www.csmk.pl lub popisać petycję w Informacji Turystycznej na cieszyńskim rynku.

a może "niskointeligientny" :D:D

CKM Cieszyńska Kolej Miejska /nazwa zastrzeżona przez pomysłodawców/ jednostka szynowa poruszająca się wahadłowo po istniejącym torze kolejowym z Czeskiego Cieszyna przez Masarykove Sady, most na Olzie ,Małą Łąkę, do stacji Mnisztwo i z powrotem. Proponowane przystanki: Sibice-Tesco, Cieszyn Zachodni, Masarykove Sady, Mała Łąka, Browar, Cieszyn Bobrówka, Cieszyn Lidl, Cieszyn Eurospar, Mnisztwo. Całość była by czymś pośrednim pomiędzy koleją a tramwajem / do którego mamy wielki sentyment ale bądźmy realistami- przez śródmieście już nigdy nie pojedzie/

Niskopojemny??? a może niskopienny??? :) oj Pani Basiu .... a może niskpodłogowy?? hm??

Od kiedy ELF jest szynobusem niskopojemnym?Jest to normalny Elektryczny Zespół Trakcyjny (EZT),który posiada 200 miejsc siedzących, czyli o 20 więcej od EN57.

TO NIE JEST SZYNOBUS!!!!!!! KTO WIECEJ MERYTORYZMU!!!!!!!!!!!

Podpis drugiego zdjęcia woła o pomstę do nieba...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama