Pośpimy krócej, czyli wiosenna zmiana czasu25 marca zmieniamy czas na letni. Krótszy sen i nasilające się poczucie zmęczenia to także większe prawdopodobieństwo poważniejszych kłopotów ze zdrowiem. Zwiększa się ryzyko zawału serca, wystąpienia zatorów i tworzenia się zakrzepów w żyłach. Polacy często bagatelizują te problemy. I bez zmiany czasu uchodzimy za naród śpiący zdecydowanie krócej niż reszta Europejczyków. Niedobór snu przekłada się na wydajność w pracy, ogólne samopoczucie, a także apetyt. Naukowcy udowodnili, że zbyt mało snu w ciągu doby (optymalna długość to ok. 7 godzin) przekłada się na zwiększony apetyt i wzmożoną skłonność do przybierania na wadze. Co zrobić, by wiosenne przesilenie, połączone ze zmianą czasu, całkowicie nie rozregulowało organizmu? Postawić na ruch. 20-minutowy spacer, praktykowany codziennie, odczuwalnie poprawi samopoczucie. Warto także bezpośrednio po zmianie czasu kłaść się spać wcześniej. Niezwykle ważne, nie tylko w okresie zmian czasu, jest zadbanie o odpowiednią higienę snu - dobrze jest zwrócić uwagę na ilość czasu przeznaczanego na sen, porę kładzenia się, odpowiednie warunki (przewietrzone pomieszczenie) jak i na co najmniej 2-godzinną przerwę między kolacją a momentem położenia się do łóżka. - Jeżeli śpimy odpowiednio długo: 6-7 godzin dziennie, jeśli się wysypiamy, to niezależnie od tego, czy będzie przesunięcie czasowe czy nie, będziemy zdrowsi - przyznała portalowi tvn24.pl prof. Krystyna Widecka z Kliniki Hipertensjologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. 25 marca przestawiamy zegarki z 2 godziny na 3. Do czasu zimowego powrócimy w 28 października.
|
reklama
|
Dodaj komentarz