Jerzy Nogowczyk: Wybory były ustalane w obrębie koalicjiMarcin Ślęk (pierwszy z prawej) w pierwszym głosowaniu nie uzyskał wymaganej większości głosów. fot. Maciej Kłek Rekomendowany przez Czesława Gluzę radny Jerzy Nogowczyk został nowym starostą. Nie miał kontrkandydata. fot. Maciej Kłek Jerzy Nogowczyk nie ma dużego doświadczenia w pracy samorządowca. Radnym powiatowym jest od niespełna roku. - Liczę na wsparcie radnych, których doświadczenie cenię i szanuję - przyznał i dodał: - Zmiana na stanowisku starosty ma na celu zachowanie kontynuacji wszystkich prowadzonych działań. Niektóre z nich są zakończone, inne trwają, jak restrukturyzacja Szpitala Śląskiego, kolejne zadania zostaną niebawem przedstawione na radzie powiatu - mówię o projekcie budżetu i o wieloletnim planie inwestycyjnym. W myśl zasady: tyle stabilności, ile to możliwe, tyle zmian, ile to konieczne, chcę zaproponować na stanowisko wicestarosty ponownie kandydaturę Jerzego Pilcha oraz cały zarząd w niezmienionym składzie. Kandydatura Jerzego Pilcha została przyjęta stosunkiem głosów: 18 "za", 9 "przeciw". Poparcie uzyskał także Jerzy Malik -głosami: 17 "za", 10 "przeciw" i Czesława Haczek - 17 "za", 9 "przeciw", 1 osoba "się wstrzymała". Zaskoczeniem był wynik głosowania nad kandydaturą Marcina Ślęka. Radny z Zebrzydowic nie został wybrany - 12 radnych głosowało "za", 13 "przeciw", 2 "się wstrzymało". Jerzy Nogowczyk natychmiast poprosił o przerwę. W konsultacjach uczestniczył poseł elekt Czesław Gluza. Po przerwie ponownie zgłoszono kandydaturę Marcina Ślęka. Tym razem uzyskała ona akceptację wymaganej większości radnych. - Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy, burzyło to całą koncepcję zarządu. Być może są wewnętrzne, osobiste tarcia pomiędzy radnymi i to sprawiło, że pierwsze głosowanie tak wyglądało. Czasami ktoś chce coś zamanifestować. Wybory dokonywane teraz były ustalane w obrębie koalicji. Nikt nie dał sygnału, że ta kandydatura może być aż tak sporna, żeby nie otrzymać większości - powiedział po sesji starosta Nogowczyk i dodał: - Jest to wypadek przy pracy, nie przykładamy do tego zbyt wielkiej wagi. W drugim głosowaniu kontrowersji już nie było. W takich głosowaniach osobiste urazy, niesnaski trzeba zostawić na boku, patrzeć merytorycznie na daną osobę. Marcin Ślęk jest członkiem zarządu, który ma długie doświadczenie w samorządzie. Konsekwentnie podczas wszystkich głosowań opozycja wyrażała swój sprzeciw. Wiceprzewodniczący rady powiatu Janusz Król wyjaśnił: - Zabrakło nam dobrego zwyczaju, jakim było przedstawianie radnym opozycji kandydata na starostę. Jak nie przedstawienie, to poinformowanie. Pamiętam, 4 lata temu pan przewodniczący z kandydatem na starostą pofatygowali się, zaszczycili nasz klub swoją obecnością. Pan Kubicius przedstawił nam kandydata na starostę. O kandydacie dowiedzieliśmy się z prasy i teraz na sesji. Podkreślenie przez Czesława Gluzę, że zarząd został ustalony wewnątrz koalicji jest dla nas potwierdzeniem, że państwo nie oczekujecie na nasz głos. W najbliższym czasie poinformujemy, na jakim poziomie rada powiatu ustanowiła zarobki nowego starosty.
|
reklama
|
Jako miesykaniec gminy Zebrzydowice nie jestem zdziwiony brakiem zaufania w Radzie Powiatu do Marcina Ślęka . Każdy kto choc raz byl cos załatwic w Urzedie Gminy wie, że bez solidnego op... na wstępie pewnych rzeczy sie poprostu robi wolniej i dotyczy to takze naszego przedstawiciela w Powiecie. Przed wyborami (wyniku Panu marcinowi gratuluje) nasz krajan zaslynał z tego, ze ...."kurzy" po 20 razy na 8h - innych osiagniec nie odnotowano. W Powiecie tez sukcesow nie widac - mowi sie nawet, ze na etacie tez sie zabardzo nie chce pracowac. Wydaje się, ze słowa pana Marcina wypowiedziane podczas wyborów(pytany o osiagniecie w RP w poprzedniej kadencji), iz sukces odnosi cała grupa ludzi pracujacych, powinno sie wspomniec, ze liczy sie tez wkład pracy w sukcesy tej grupy a nie tylko w niej przebywanie. Na marginesie pytam: czy Pan Marcin pracuje na 2 etatach (Gmina i Powiat)? Jezeli tak to w jakim wymiarze czasu pracy? Chyba, ze jako członek zarządu ma nienormowany czas pracy- w tym wypadku pozostaje zadac pytanie jaka jest efektywnosc na tych stanowiskach.
wiec nie ma sie co podniecac bo reszta to ludzie z prowincji !! Cieszyn i mądrzy Cieszyniacy i tak wroci do wladzy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cieszynowi żal, ale powiat to nie tylko Cieszyn. Z tego co znam tego Ślęka to pracuje w samorządzie w Zebrzydowicach ponad 10 lat, a takie opinie to można zawsze wygłaszać.
Hażlach
paliwo byłego jest powszechnie znane C2H5OH
Na przyszłość patrzeć jak głosujecie. Pan Gluza z defensywnego pomocnika B klasy stał się obrotowym z tendencją grania pod napstnikiem. Czy sił starczy, czy umiejętności nie zbraknie, zadają sobie pytanie niektórzy. Inni wskazują że nie trzeba ani jednego ani drugiego aby zaistnieć na stałe na krajówce. Są przecież tacy kierowcy którym autostrada nie w głowie. Pytanie co będziemy z tego mieli. Póki co wygląda że tylko hasła i pistosłowie. Popatrzcie na nowego Pana Starostę, niby niedoświadczony a jak wielkiego kalibru banałami gada. On prawdopodobnie doskonale wie że nie trzeba czegoś zmieniać aby zapewnić sobie byt na lata. Wystarczy wmówić ludziom że tzw. merytoryczność to powtarzanie haseł z tabloidów. Wystarczy
czy prawdą jest, że w nowym/stary zarządzie jest planowane dla Pana stanowisko pełno etatowego członka ?
Pozdrawiam :) Marcin Ślęk
Panie Marcinie - nie prościej by było napisać tak: Prof. Karol Węglarzy to stryjeczny dziadek mojej żony. Tak fachowo w genealogii nazywa się takie pokrewieństwo. Ludziom takie powinowactwo łatwiej byłoby zobrazować. Chciałabym także zauważyć, że prawnie nie jest Pan spokrewniony z Profesorem a jedynie spowinowacony. Różnica zdałoby się niewielka w rozumieniu tych obu pojęć a w rzeczywistości prawnej jakże wielka ponieważ w RP na gruncie prawa cywilnego małżeństwo jest rozerwalne....A wtedy wszelkie powinowactwo przestaje w sposób naturalny istnieć, czego osobiście Panu i Pańskiej żonie nie życzę. Serdecznie pozdrawiam.
wypraszam sobie, nikt nikogo nie opierdolił. Wyjaśnił Gluza, wyjaśnił Ślęk inni też się wypowiedzieli i tyle.
To co się dzieje w powiecie bardzo mnie smuci , bo nie może z tego wyniknąć nic dobrego.Jednak równie bardzo zasmucony jestem postawą opozycji! Podkulili tchórzliwie ogon pod siebie i piskliwie skarżyli się na złe traktowanie... Ci ludzie nie zasługują żeby nas reprezentować!!! Panowie ,Dzierżawski Król , Kuboszek , Kasztura , Macura itd. jeżeli macie choć trochę przyzwoitości w sobie - zrezygnujcie z mandatu radnego. Apelujemy!!!
Jak ładnie można opisać zdarzenie polegające na tyn ,że w czasie przerwy ( po nieudanym głosowaniu nad M.Ślękiem) , poseł elekt Cz.Gluza po prostu ordynarnie opierdolił radnych koalicji?! A radni koalicji przeprosili posła elekta i obiecali więcej nie kombinować. Tak trzymać , PO rządzi!!! Ewangelicy mają decydujący głos!!!
a czy to źle że Gluza chce pomagać powiatowi? Chyba nie, zawsze się to przyda.
Pan Gluza to kibic Sląska Wrocław
Na zdrowie malinowym nosom
Pytanie, czy stać nas na wybór totumfackiego Gluzy,
bez żadnego doświadczenia, czy nie lepiej było
wybrać kogoś z doświadczeniem, żeby nie musiał
się uczyć do końca kadencji. Kto za tę naukę zapłaci
oczywiście my , mieszkańcy powiatu/ za wyjątkiem
Wisły.
prof. Karol Węglarzy to brat dziadka mojej żony.
jest powinowatym
Moi drodzy. Poseł elekt zastrzegł sobie, że pomimo pracy w Warszawie będzie pomagać nowemu staroście cyt. "Jeśli moi następcy będą to mądrze kontynuować, a w to wierzę, to będzie dobrze. Osobiście nie chcę się też z tego procesu zupełnie wyłączać - służę im moim doświadczeniem". Dlatego trzeba było wybrać człowieka wiernego i takiego którym da się łatwo pokierować. Szacun Panie Gluza nieźle pan kombinuje.
Ola.
Przyleciał wnuczek, babci się złapał,
Poci się, stęka, aż się zasapał!
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
...Karol Węglarzy za Czesława, Czesław za Nogowczyka, Nogowczyk za Juroszka oj przydałby się jeszcze ktoś na doczepkę - do wyciągnięcia jest tyle kasy z masy.
czy taki człowiek powinien piastowac stanowisko który nic w zyciu ie osiagnał sam dyby nie ojciec to pewnie i nie zostałby wice prezesem gs ,jestem ciekaw czy tez w powiacie zaprowadzi GS oby nasz region nie zatrzymał się na pare lat ytzrymam w kciuki aby tak sie nie stało
Mnie to przeraża,że poseł elekt Czesław Gluza rozdał karty.Czy starosta bez żadnego doświadczenia w administracji państwowej czy też samorządowej jest właściwy.to stanowisko wymaga pewnego doświadczenia i kwalifikacji.Jednak życzę mu powodzenia.
niestety ja też miałam "przyjemność" pracować z tym panem i nie mam o nim dobrego zdania, lekceważył swoich pracowników,proszę się przyjrzeć jego działalności w firmie GS, jej upadek mówi sam za siebie
i nie robić z gęby cholewy!
Oszustwo! Co Pan Gluza pogroził palcem i radni musieli zagłosować na Ślęka
Bogatemu, wróć, rządzącemu wszystko wolno! A Ślęk zawija w sreberka...
obyczaje tzw. demokracji bolszewickiej
Dodaj komentarz