, czwartek 28 marca 2024
Danuta Wójcik wygrywa przed Naczelnym Sądem Administracyjnym
- Nie wyobrażałam sobie, że ten wyrok mógłby być inny. Powinnam być szczęśliwa, ale moja psychika jest zdruzgotana - mówi Danuta Wójcik. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Danuta Wójcik wygrywa przed Naczelnym Sądem Administracyjnym

JAKUB MARCJASZ
Uchwała Zarządu Powiatu Cieszyńskiego dotycząca zwolnienia Danuty Wójcik z funkcji dyrektorki Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Skoczowie została wydana z naruszeniem prawa. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, który oddalił skargę kasacyjną Zarządu Powiatu Cieszyńskiego w tej sprawie.

Niespodziewane zwolnienie

Przypomnijmy. Do zwolnienia Danuty Wójcik doszło 28 lutego 2011 roku. Do podobnych sytuacji dochodzi rzadko, bo zgodnie z ustawą o systemie oświaty do odwołania nauczyciela z funkcji kierowniczej w trakcie roku szkolnego może dojść tylko w przypadkach szczególnie uzasadnionych. Powodem decyzji zarządu powiatu cieszyńskiego miało być naruszenie przez Wójcik podstawowych obowiązków pracowniczych. Sprawa odbiła się szerokim echem mediach. Smaczku sprawie dodawały okoliczności. "Planując wylot do Egiptu, który nastąpił w dniu 14.01.2011 r. o godz. 7.45, nie wystąpiła do przełożonego o urlop lub inną formę usprawiedliwienia planowanej nieobecności w tym dniu. Kolejnym nagannym zachowaniem była próba usprawiedliwienia, zaplanowanej wcześniej nieobecności zwolnieniem lekarskim” - pisał w piśmie do Rady Miejskiej Skoczowa ówczesny starosta cieszyński Czesław Gluza. Danuta Wójcik jest skoczowską radną, dlatego zgodę na rozwiązanie z nią umowy pracy musiała wyrazić rada miejska. Sama Wójcik od początku twierdziła, że prawdziwe przyczyny jej zwolnienia są inne, a jeden dzień nieobecności w pracy (dzień później w województwie śląskim rozpoczynały się zimowe ferie) był tylko pretekstem do zwolnienia. Zwolnienie zbiegło się z zamieszaniem wokół skoczowskiego liceum i propozycją jego przeniesienia.

Wojewoda śląski zaskarża uchwałę. Wygrywa

Uchwałę Zarządu Powiatu Cieszyńskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach zaskarżył wojewoda śląski, który wniósł o stwierdzenie jej nieważności. Według wojewody uchwała została wydana bezprawnie, bo w swojej treści nie zawierała przyczyn odwołania. Więcej. W opinii wojewody nawet argumenty zawarte w uzasadnieniu, które jednak nie stanowiło załącznika uchwały, nie były wystarczające do zastosowania art. 38 ust. 1 pkt. 2 ustawy o systemie oświaty. "W przedstawionej dokumentacji ograniczono się jedynie do przytoczenia zarzutów w stosunku do dyrektora, nie wyjaśniono jednak, dlaczego jego działania należy uznać za szczególnie uzasadniony przypadek, powodujący konieczność odwołania ze stanowiska w czasie roku szkolnego i bez wypowiedzenia" - argumentował w swojej skardze wojewoda, co przypomniano w uzasadnieniu wyroku.

Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację wojewodzie. Ponieważ jednak od wydania uchwały minął rok, to zgodnie z przepisami ten nie mógł stwierdzić jej nieważności, a jedynie to, że została wydana z naruszeniem prawa.

Zarząd Powiatu Cieszyńskiego wnosi skargę kasacyjną do NSA. Przegrywa

Po tym wyroku Zarząd Powiatu Cieszyńskiego wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. I znów przegrał. Sędziowie NSA podzielili stanowisko sędziów WSA. "Należy ponad to zgodzić się z oceną materiału dowodowego dokonaną przez Sąd materii, która doprowadziła do poprawnego wniosku o braku podstaw do natychmiastowego odwołania Danuty Wójcik ze stanowiska dyrektora" - podkreślili w uzasadnieniu sędziowie NSA.

Sędziowie zwrócili uwagę, że zwolnienie lekarskie nie obligowało Danuty Wójcik do pozostawania w domu, gdyż nie miała zalecenie "leżeć", nadto lekarz zezwolił jej na wyjazd zagraniczny, a proces leczenia zezwalał na pobyt poza domem. Zwolnienie lekarskie wystawione zostało prawidłowo, podobnie jak zawarte w nim zalecenia. Sędziowie przypomnieli, że organ prowadzący szkołę (starostwo powiatowe) nie ma uprawnień do dokonywania samodzielnych ustaleń w tej sprawie, a organy właściwe ku temu nie znalazły powodów dla podważenia jego legalności. Taką opinię wydał zarówno samorząd lekarski, jak i Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Prokuratura umorzyła też postępowanie przygotowawcze w tej sprawie, a Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej nakazał uchylić odmowę wypłaty zasiłku chorobowego. Sędziowie podkreślili na koniec uzasadnienia, że nie bez znaczenia jest też negatywna opinia śląskiego kuratora oświaty oraz rady gminy dotycząca zwolnienia Wójcik z funkcji dyrektorki skoczowskiego liceum.

Danuta Wójcik: Nie czuję ulgi

- Nie wyobrażałam sobie, że ten wyrok mógłby być inny. Powinnam być szczęśliwa, ale moja psychika jest zdruzgotana. To raczej szczęście wiechy, kiedy buduje się dom, przyjdzie dopiero później - komentuje orzeczenie sądu Wójcik. I przyznaje, że trwająca od ponad dwóch lat sprawa bardzo odbiła się na jej zdrowiu. - Cały czas, by w miarę normalnie funkcjonować, jestem na środkach antydepresyjnych. Ratuje mnie jedynie praca w radzie miasta, jestem przewodniczącą komisji rewizyjnej, w której praca jest bardzo absorbująca - dodaje.

Członkini Zarządu Powiatu Cieszyńskiego: Decyzja o zwolnieniu była słuszna

Mimo, że powiat cieszyński przegrał obie sprawy to Czesława Haczek, ówczesna i obecna członkini Zarządu Powiatu Cieszyńskiego, która odpowiedzialna jest za edukację, podtrzymuje zdanie, że decyzja o zwolnieniu Danuty Wójcik była słuszna. - Uchwała zarządu nie została uchylona, lecz sąd stwierdził, iż podjęto ją z naruszeniem prawa, bo nie spełniono m. in. wymogów formalnych - brak uzasadnienia. Przepisy prawa nie określają jednoznacznie, że uzasadnienie do uchwały jest niezbędne. Zarząd świadomie nie dołączał uzasadnienia, gdyż uchwała jest publikowana na stronie powiatu w BIP. Uznaliśmy, że z uwagi na staż pracy pani Wójcik uzasadnienie do uchwały nie powinno być ogólnodostępne - tłumaczy Haczek. - Jeżeli nauczyciel, a tym bardziej dyrektor nie pamięta o etyce, musi liczyć się z konsekwencjami. Etyka zawodu, nie tylko nauczyciela, nie jest reliktem i nie można o niej zapominać - dodaje stanowczo.

To nie koniec sprawy

Danuta Wójcik zapowiada, że przed sądem pracy zamierza walczyć o odzyskanie dodatku funkcyjnego, który został jej zabrany, nie wyklucza też skierowania pozwu cywilnego przeciwko cieszyńskiemu starostwu, swojemu byłemu pracodawcy. - Moja opinia została zszargana. Z trudem pracowałam na nią przez wiele lat, a zniszczono ją od tak. Odtworzyć dobrej opinii u wszystkich osób całkowicie pewnie się nie uda, ale jeśli chociaż u części to będę szczęśliwa - mówi na zakończenie Wójcik.

Komentarze: (29)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Mnie się nie podoba postawa tej pani. Przecież jasno wynika że na prosty rozum biorąc zawiniła i nieładnie się zachowała , a ona uważa że wszystko ok.

....no bo ona jest w komisji rewizyjnej w metropolii Skoczów, to lepiej wie;)
a tak poważnie, to źle zrobiła, ale też "kara" starostwa była grubo przesadzona.

No tak. Co co chwalą p. Wójcik, musieli być bardzo zadowoleni z 10-cio minutowych lekcji. Poza tym jak ktoś może uczyć fizyki i to na poziomie Liceum nic nie wiedząc o fizyce.
Jeśli chodzi natomiast o sam fakt wykorzystania L-4 to już inna sprawa. Wiadomo iż w wycieczce brała udział Święta Trójca. Czyli p. Wójcik, p. Z. oraz p. Ż. Czy przy takim poparciu może komuś spaść włos z głowy? Jak się czujesz Ty, zwykły Kowalski gdy kontrola z ZUS-u nie zastanie Cię w domu mimo tego że "chory może chodzić"?
Czy wobec faktu iz taka osoba pełni funkcje radnej i to w dodatku jako członek Komisji Rewizyjnej Nic Wam nie mówi?
Nie dziwcie się zatem że w Skoczowie jest jak jest.
Są równi i równiejsi.

szacun dla Autora tej wypowiedzi:)
Troje Moich Dzieci w Pełni zgadza się z powyższą wypowiedzią zwłaszcza w kwestii lekcji fizyki !!!

Styk ZUS-u ze światem lekarskim to raczej recydywa. Kto winien nie dojdziesz. ZUS polityczna twierdza Państwa broni się skutecznie przed wszystkimi podejrzeniami. Jest na emerytury, znajdzie się i na prawników. Ci dopiero potrafią czynić cuda. Najpierw szkoleni za nasze pieniądze piszą skomplikowane prawo lub opinie do niego, potem pasą brzuszki na rozprawach sądowych. Tak wygląda nasze Państwo prawa. Podobnie obroni się w sprawie świat lekarski. O ile w ogóle dojdzie do jakichkolwiek oskarżeń. Nie ma silnego wystąpić przeciw tym środowiskowym układom. Pewne jest, że są równi i równiejsi. Nie będę pozostawała w błędzie, że pewnym jest też, że nie tylko w Skoczowie. Na nic zabiegi Kościoła o grupowania wokół siebie grup zawodowych. Jak tylko zachodzi zderzenie z "kasą", wszyscy dostają amoku. Zwykły Kowalski też łatwo bierze każdy firmowy długopis. Tak jest gdy wiarę miesza się z czymś zupełnie innym. Mamy nie wierzyć w porządek i normalność. Mamy o porządek i normalność dbać. Aż tyle.

Kolesiostwo, jedna "wielka rodzina", która ma się dobrze, jak widać, ale to myśmy ich niestety wybrali i teraz możemy jedynie czekać do następnych wyborów. W tych układach wszystko "przejdzie" bo "rodzina" ma większość w każdym głosowaniu, a garstka myślących radnych nigdy się nie przebije przez ten beton! A komisja rewizyjna co roku wydaje opinię ws. wykonania budżetu gminy i absolutorium dla burmistrza...i wszystko jasne.

Hmm a czy tym lekarzem nie była pewna Pani doktor, która razem z Panią Wójcik leciała do Egiptu na te same wczasy? Z tego co pamiętam to tak właśnie było, jeśli tak no to logiczne że wystawiła takie zwolnienie, żeby wszystko było cacy. Pani Wójcik zdyscyplinowana? Chyba ją chwalicie za to że często gęsto przychodziła 15 minut przed końcem lekcji haha:) Jeśli robi się takie kombinacje ze zwolnieniem to nie dziwie się że potem ma się wyrzuty sumienia i trzeba łykać antydepresanty.

Trzeba wiedzieć kiedy w szatni...

Pani Wójcik , to osoba ,którą znam od wielu lat . Zawsze była osobą zdyscyplinowaną a swoje obowiązki wykonywała zawsze w sposób odpowiedzialny , stanowczy a zarazem bardzo wyważony. Jako moja dyrektorka jeszcze za czasów SP-3 , była osobą wymagającą , bardzo asertywną , stanowczą , wręcz ostrą ale zawsze do dyspozycji ucznia , który potrzebował jej pomocy jako pedagoga . Zawsze miała czas i potrafiła zjednoczyć wokół siebie wielu uczni , dlatego do dnia dzisiejszego , choć minęło już 30 lat , darzę ją wielkim szacunkiem i sympatią - POZDRAWIAM PANI DANUTO I ŻYCZĘ DUŻO DOBREGO . Krzysztof P. klasa A lata 79-86.

Może masz rację. Skoro Ktoś jest taki dobry to po co bawi się w samorządowe kombinacje. A jak już się bawi latami to nikogo z tego cyrku ochraniać nie wypada. To niejedyny przypadek trudnego rozstania się z posadą. Młodych zwolnić, emerytów zatrudniać. Di czego to prowadzi? Do spadku autorytetu. Szkoły, Miasta, Powiatu, Osoby. My stoimy obok i też patrzymy wilkiem. Trala, lala, uśmieszki a w domu klniemy jak szewce. Di czego to prowadzi?

Każdy obywatel równy wobec prawa więc czy to dyrektor szkoły czy komendant policji czy też prosty pracownik o ile pamiętam kiedyś i teraz jeżeli jest na L-4 to powinien być w domu a jeżeli ma prawo chodzić to na pewno nie na wczasach w Egipcie tzn że jest zdrowy. Widocznie prawo w Polsce jest tylko dla jednej grupy ludzi tylko dla elit bo normalnemu pracownikowi po kontroli ZUS odbiera zasiłek chorobowy, czasami kończy się to zwolnieniem z pracy. Chory kraj wg. mnie wszyscy powinni być traktowani jednakowo. Chory kraj chore sądy.

TU ANONIMOWO JESTEŚCIE TACY MĄDRZY CZEMU TEJ PANI WÓJCIK NIE POWIECIE TEGO PROSTO W OCZY =BOCHATEROWIE PRZEZ CH

jakoś nie widzę pani nazwiska. Przyganiał kocioł garnkowi?

Wiceszef Komendy Głównej Policji Arkadiusz Letkiewicz do pracy nie przychodzi, bo też ma zwolnienie lekarskie. Pobiera w tym czasie 100 proc. policyjnej pensji, czyli około 13 tys. zł. Gazeta "Rzeczypospolita" sprawdziła jak inspektor „choruje” : egzaminuje swoich doktorantów i jak gdyby nigdy nic jeździ z zespołem "Hunter" [grającym heavy metal] , w którym gra m.in. na perkusji i występuje na studenckich juwenaliach, m.in. w Olsztynie i Warszawie.
I co? Mogą mu nadmuchać!!

No to ładnie, p. Wójcik wygrała, ale niech powie w końcu leciała do tego Egiptu na zwolnieniu lekarskim czy nie? Gratuluję Skoczowowi takiej radnej i to członkini komisji rewizyjnej. Super sprawa. A może p. Wójcik jak już załatwi te wszystkie procesy to zechciała by udzielić instruktażu prostym ludziom jak to przyoszczędzić urlopu celem zażycia zasłużonego wypoczynku na ekskluzywnych i zapewne drogich zamorskich wczasach.

Za swoje poleciała, więc się nie czepiajmy, ZUS (jak piszą w artykule) nie ma nic przeciwko temu żeby "chorować" poza domem. Takie mamy prawo i realia i z tym nie wygrasz. Jedno jest pewne - jak nie masz wsparcia "branżowego" to po tobie, a wymieniana powyżej pani miała pewno wsparcie prawnicze ZNP. No bo taki prosty człowiek to musi sobie sam radzić, a jeszcze za pomoc prawnika zapłacić grubą forsę. Dobry prawnik oraz odpowiednia "interpretacja" wybroni każdego....patrz sprawa posłanki "zmanipulowanej" przez pewnego agenta.....W jakim my kraju żyjemy? Odpowiedzcie sobie sami.

Ten wyrok pokazuje w pełnym świetle degrengoladę systemu prawnego i moralności nauczycieli ! Jak to ? To można w czasie pracy pojechać na wczasy do Egiptu, po przyłapaniu na tym przekręcie załatwić sfałszowane zwolnienie lekarskie i jeszcze wygrać proces wytoczony przez pracodawcę?!
Ta pani powinna być zwolniona dyscyplinarnie i wykluczona ze środowiska nauczycieli! To jest wstyd !!!!!!
Na dodatek ta pani jest radną, pracuje w Komisji Rewizyjnej? Kogo ona może kontrolować jak sama ma na sumieniu takie przekręty?!
Pani Wójcik przynosi wstyd nauczycielom, Radzie Gminy Skoczów i tym którzy na nią głosowali !!! Wstyd dla Skoczowa !!!

Brawo dla Pani!
Jakikolwiek urząd i jego przedstawiciele nie mają przecież bezwzględnej władzy! Jeżeli robią coś niezgodnie z prawem, to każdy obywatel ma święte prawo, żeby się bronić i dochodzić swego. W tym konkretnym przypadku udowodniono, że urząd nieco przesadził ze swoimi "kompetencjami". Tylko urzędnik nie ma przyzwoitości, żeby się do tego przyznać i to jest smutne, żenujące i chyba obrazuje obecną tzw. "elitę" na lokalnym poziomie.
"Etyka zawodu, nie tylko nauczyciela, nie jest reliktem i nie można o niej zapominać", to prawda, ale byle urzędasa też etyka obowiązuje i nie można o niej zapominać. Urzędnikiem się TYLKO bywa i proszę o tym pamiętać szanowna pani ze starostwa.
Pani Dyrektor, którą tak "etycznie" potraktowaliście, więcej przez te wszystkie lata swojej pracy zrobiła niż wy przez ten kawałek swojej kadencji.

Wtym kraju wszzstko jest możliwe: np zmiana w KK dla syna Wałesy"pomroczność jasna" co to takiego????
chorej ktorej zabrali rentę NSA w W-wie wyrok w imieniu RP: : chora ,ale zdolna do pracy"!! co tu więcej mówić.
Jeszcze ktoś może powie ,że sądy są nie zależne i wolne od polityki....

Nie doczytałem się, ile kosztowało to postępowanie sądowe?

A co to ma do rzeczy?!
Sądy kolejnych instancji orzekają, a jakaś pani z powiatu wie i tak lepiej!
Ile to wszystko kosztowało? KUPĘ WSTYDU dla starostwa cieszyńskiego i tyle.

bezczelna baba! wstydu za grosz!

W radzie powiatu jest taka jedna pani z tego miasteczka

Bardzo lubie p. Wojcik ,to osoba bardzo konkretna i asertywna ,ktora potrafi i dobrze sprawowala stanowisko kierownicze jako dyrektor liceum. Jako nauczyciel a zarazem dyrektor byla osoba wymagajaco i dosc surowa a mimo tego to byla osoba bardzo sympatyczna i miala fajny kontakt z uczniami , jestem bylo uczennica i nieukrywam troche broblemow ze mna byla ale na dzien dzisiejszy jestem p. Wojcik bardzo wdzieczna i dobrze ja wspominam. jesli chodzi o polityke to nie zamierzam zabierac zdania i sie wypowiadac bo to jeden wielki syf.............bardzo mi przykro za ta sytuacje ktora p.Wojcik spotkala, trzymam kciuki za pania i nie watpie ze taka kobieta jak pani sie nie podda. pozdrawiam serdecznie.

raczej trudno jest uwierzyc w to, ze byla wymagajaca nauczycielka skoro jej uczennica sadzi takie blendy. rowniez pozdrawiam serdecznie.

HAha - ale daliście popis. Błendny rycerz chyba.... Wstyd

Popieram panią Wójcik. Nie daj się Pani urzędasom powiatowym, z nimi to jakby się z koniem kopał. Sądy tak, a oni : my i tak mamy rację.

"Prawo w Rzeczypospolitej jest jak pajęczyna, gdzie Józef Bąk przeleci, ugrzęźnie muszyna".

No wstyd dla nauczyciela przykładu młodzieży., tzn. że można brać zwolnienie lekarskie i balować. Innych to ZUS ściga wszystkie przegrane sprawy z ZUS do sądu.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama