Cieszyn: Polityka równościowa, a raczej jej brak. Czyli co działo się na sesji Rady Miejskiej

Sprawa ponownie powróciła przy okazji wystąpienia podczas ostatniej sesji Joanny Wolskiej przedstawicielki Ogólnopolskiego strajku Kobiet i Magdaleny Madzi działaczki Lewicy Razem Okręg Podbeskidzie. Ich obecność to odpowiedź na list napisany przez radnego Wisława Kluza.

O co chodzi?

Cieszyn jakiś czas temu żył tematem konkursu na dyrektora Zamku Cieszyn, czy wątpliwej promocji jednego z przedsiębiorców na łamach Wiadomości Ratuszowych.

Sprawa ponownie powróciła przy okazji wystąpienia podczas ostatniej sesji Joanny Wolskiej przedstawicielki Ogólnopolskiego strajku Kobiet i Magdaleny Madzi działaczki Lewicy Razem Okręg Podbeskidzie. Ich obecność to odpowiedź na list napisany przez radnego Wisława Kluza.

- W obliczu głośnego sprzeciwu z powodu powołania komisji konkursowej na dyr. Zamku Cieszyn, w której w skład wchodzili sami panowie, nie było reakcji ze strony zarządu miasta czy radnych. Proszę sobie wyobrazić, że podobna sytuacja miałaby miejsce w Komisji Europejskiej, że tam powołano by komisję monopłciową. Czy potrafią sobie to Państwo wyobrazić? Czy to w ogóle jest możliwe w cywilizowanym i demokratycznym, europejskim państwie? W swoim doświadczeniu i pracy na rzecz równości kobiet słyszałam już chyba wszystko. Jednak to co najbardziej zdziwiło mnie w liście radnego Kluza to, ton wypowiedzi. To próba deprecjonowania i wyszydzania autorek apelu skierowanego do przedstawicieli miasta Cieszyna. Głos kobiet był według radnego wielkim stekiem bzdur i politycznego bełkotu, czy powtarzana fraza " wystarczy włączyć myślenie". Sugerując tym samym, że autorki pisma w ogóle nie myślą. Podjął się Pan trudnego zdania reprezentowania mieszkanek tego przepięknego i historycznego miasta. Zwracam się również w kierunku burmistrzyni Cieszyna - bardzo zabolało mnie całkowite poparcie dla pisma Pana Kluza. Co dziwne, chwilę po tych wydarzeniach była Pani gospodynią debaty " Świat bez kobiet". Idealnie więc skład wspomnianej komisji wpisuje się w nazwę tej debaty- mówiła Joanna Wolska.

Do wypowiedzi odniosła się również burmistrzyni Cieszyna Gabriela Staszkiewicz:
- Zarówno ja, jak i wiceburmistrzowie kierujemy się równym traktowaniem płci i taka polityka w naszym urzędzie jest realizowana. A w procesie rekrutacji pracowników bierzemy pod uwagę przede wszystkim kompetencje i doświadczenie - podkreślała burmistrzyni.

Niestety dzisiaj jeszcze trudno zweryfikować kwalifikacje nowej dyrektor Zamku Cieszyn, ponieważ nadal nie znamy jej doświadczenia zawodowego, czy zaangażowania w świat kultury, jak również trudno szukać jej w siedzibie Zamku. Swoje urzędowanie nowa dyrektor Zamku Cieszyn rozpocznie w sierpniu, lub dopiero we wrześniu.

Podczas wystąpienia gości na sali sesyjnej zabrakło również wspomnianego wcześniej autora listu, ponieważ radny Wiesław Kluz akurat wtedy wyszedł z posiedzenia. Zauważyła i podkreśliła to w swojej wypowiedzi Magdalena Madzia.

- Pan radny nie miał na tyle odwagi, by wysłuchać tego co mamy do powiedzenia, po prostu wyszedł. Jego wypowiedź należy więc potraktować jako ciekawostkę tutejszej polityki. Powód mojej obecności jest jednak dużo poważniejszy, bo dotyczy realnego życia kobiet śląska cieszyńskiego. Jakiś czas temu wystosowaliśmy do Państwa apel. To nie była petycja w sprawie powołania Rady Kobiet, chociaż słuchając dzisiejszej sesji przedwcześnie ucieszyliśmy się, że ten pomysł w ogóle brany był pod uwagę. Apel ten dotyczył realnej roli i rzeczywistego udziału kobiet w polityce lokalnej. Pierwotnym powodem jego złożenia było promowanie przez Ratusz podmiotu gospodarczego, który daleki jest od podtrzymywania lokalnej tradycji czy kultury i oprócz zdjęć na swoim profilu, sprowadzających kobiet do roli przedmiotu, nie reprezentuje niczego więcej.
Niewątpliwie była to wpadka urzędu, który reprezentując wszystkich obywateli powinien dogłębnie pochylić się nad analizą potencjalnego przedsiębiorcy jakiego za pieniądze obywateli zamierza reklamować - podkreśliła działaczka Lewicy Razem.

- ...Równanie szans nie skończyło się w 1918 r. , tylko wtedy się ono rozpoczęło. Czasem wystarczy po prostu nie przeszkadzać i dać szansę. To tak niewiele, a jednak pozwala przebijać kobietom szklane sufity i odnosić sukcesy. Jednak jak się okazuje 100 lat nie wystarczyło na nadrobienie zaległości i mamy okazję się tutaj spotkać. Nawet jeśli ta kadencja się skończy, Pana słów, Panie radny już się nie wymaże, podobnie jak nie wymaże się niektórych podjętych tu decyzji. Nasz okręg obejmuje swoją działalnością również Cieszyn, jesteśmy sąsiadami, mamy tutaj rodziny i przyjaciół. Prezentowana przez Pana Kluza postawa jest krzywdząca podobnie jak wypowiedź Pani burmistrz, która podsumowując stanowisko Pana radnego, zgadza się Pani z nim w całej rozciągłości. Podpisuje się Pani obiema rękami pod uwłaczającymi zasadami konkursowymi. Pozwala Pani na niegodne zachowania członka komisji. Na takie rzeczy nie można pozwalać. Jednocześnie popierając takie działania sugeruje Pani abyśmy oddalili się czym prędzej i pozwolili na takie działania na cieszyńskim podwórku. Nie będę jednak stała z boku patrząc jak niszczą Państwo czyjąś szansę na rozwój. Kobiety walczą i będą walczyć o równe prawa - podsumowała Magdalena Madzia. W swoim wystąpieniu działaczka podkreśliła również, że nie wystarczy być kobietą, aby reprezentować kobiety.

Czy w ogóle potrzeba komentarza do tego co działo się podczas ostatniej sesji? Z pewnością przejdzie ona do historii, również już nigdy nie wymaże się wypowiedzianych czy napisanych słów, oraz podjętych decyzji. Ta kadencja z pewnością robi sporo by zyskać popularność poza granicami miasta czy powiatu, ale czy na pewno o taką popularność chodzi?

Całą sesję Rady Miasta można obejrzeć: Tutaj