Chcą upamiętnić "żołnierzy wyklętych""Żołnierzami wyklętymi" określa się żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy po zakończeniu II wojny światowej opierali się sowietyzacji Polski. Wielu zostało zatrzymanych i osądzonych. W 1946 roku osiemnastu z nich skazanych zostało podczas procesów pokazowych, które odbyły się w cieszyńskim ratuszu, na karę śmierci. - Prawda o procesach politycznych "żołnierzy niezłomnych" w cieszyńskim ratuszu była wymazana ze świadomości mieszkańców Śląska Cieszyńskiego na długie lata. Upamiętnienie ofiar cieszyńskich procesów traktujemy jako moralny obowiązek, a jednocześnie okazję do przypomnienia ludzi i czasów, które są częścią naszej historii - mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta Cieszyna Grzegorz Księżyc, nauczyciel historii, sekretarz Stowarzyszenia Wszechnica. Stowarzyszenie planuje powołać komitet, który zająłby się gromadzeniem środków, które pozwoliłby na sfinansowanie tablicy upamiętniającej "żołnierzy wyklętych" skazanych na karę śmierci w cieszyńskim ratuszu. Na ten cel potrzeba około 5-6 tys. zł. Tablica najprawdopodobniej powieszona zostałaby przy wejściu do sali sesyjnej. Już teraz wsparcie działań Stowarzyszenia Wszechnica zapowiedziała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Instytut Pamięci Narodowej. - Mam nadzieję, że 1 marca 2013 uda się nam zamknąć to przedsięwzięcie - mówi Ryszard Macura, prezes Stowarzyszenia Wszechnica i przypomina, że właśnie tego dnia obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Członkowie Stowarzyszenia Wszechnica apelują również do wszystkich świadków wydarzeń z 1946 roku i osób posiadających jakiekolwiek dokumenty na ten temat o kontakt (kliknij).
|
reklama
|
Nie wszyscy mieszkańcy naszego kraju zachowują tych ludzi we wdzięcznej pamięci. Dla tych, których przodkowie i krewniacy, kolaborując z sowieckim okupantem, uczestniczyli w eksterminowaniu żołnierzy niepodległości i w ogóle – polskich patriotów, wspominanie „Żołnierzy Wyklętych” nie należy do przyjemności, ponieważ przypomina im, skąd wyrastają ich korzenie i jaką treść niesie ich rodzinna tradycja. Niezależnie od tego, jak bardzo to się byłym komunistom i ich sojusznikom nie podoba, nie ma już wątpliwości, że dla Polaków bohaterami są ci, którzy do komuny strzelali. A nie ich oprawcy.
Brawo Panie Macura ! Jest Pan wspaniałym cvzłowiekiem .Tak Trzymać i nie popuszczać też w innych sprawach.Obserwuję Pana na sesjach Rady Powiatu i jestem za Panem.Pozdrowienia
Dodaj komentarz