Burmistrz Cieszyna woli samochody niż dzieci Historia pokazuje, że Rynek był już wielkim parkingiem. fot. ARC  Rynek w Cieszynie w latach 60. fot. ARC Wiem, że w Cieszynie ciężko jest zaparkować samochód. Ale nic nie usprawiedliwia decyzji o wyznaczeniu miejsc parkingowych na Rynku, gdzie zamiast samochodów chętniej widziałbym turystów. Niestety, Cieszyn nigdy nie miał przemyślanej strategii turystycznej. I teraz to pokutuje. Wjeżdżam na Rynek, do którego prowadzą mnie brązowe tabliczki "Zabytkowa starówka". I pierwsze co rzuca się w oczy, to niebieski znak "P", a wkoło niego, na płycie Rynku samochody. Co prawda tylko z jednej strony, ale od tego już tylko krok do zamalowania białymi pasami reszty placu. Tak zresztą już kiedyś Rynek wyglądał. Był jednym wielkim parkingiem, zatrzymywały się tu nawet autobusy, ale na szczęście w latach 90. urzędnicy mądrą decyzją wyplenili je z Rynku i ul. Głębokiej, stwarzając strefę dla spacerowiczów. Ich powrót, to najgłupsza decyzja w tym mieście od lat. Na całym świecie samochody "wyrzuca się" ze starówek, przy tym usuwając nadmiar znaków drogowych szpecących przestrzeń publiczną. Ale nie w Cieszynie, gdzie jak widać burmistrz Szczurek lubi popatrzeć z okien Ratusza na wianuszek samochodów ustawionych w rządku pod Domem Narodowym. Nie tego się po nim spodziewałem. W kampanii wyborczej Mieczysław Szczurek obiecywał budowę placów zabaw. Roztaczał nawet wizję umiejscowienia takiego placu na Rynku. Wybrał jednak miejsca parkingowe. Całe szczęście o dzieciach myśli się jeszcze w Czeskim Cieszynie, gdzie place zabaw powstają jak grzyby po deszczu i w końcu jest gdzie pójść. Tylko śmiesznie to czasem wygląda, gdy w piaskownicy w Parku Masaryka bawi się więcej dzieci z polskiego, niż z Czeskiego Cieszyna, i irytuje, gdy jakiś Czech zapyta: "A co, wy nie macie placów zabaw, np. na takim pięknym Wzgórzu Zamkowym?!". A no nie mamy, bo nasz burmistrz woli wygodnie zaparkować, niż dać dzieciom miejsce do zabawy.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Ruch w Centrum miasta się ogranicza, a nie wzmaga tworząc miejsca parkingowe. Na dodatek jeszcze w takim miejscu jak starówka, które powinno być całkowicie wolne od ruchu samochodowego! Pan Burmistrz systematycznie cofa to miasto o kilkadziesiąt lat wstecz!
autor trafił w sedno. poczynania szczurka są żadne, lub nietrafione. tak nam rządzi to mniejsze zło, co w wyborach przeszło. cieszynioki już są strasznie wkurzone, bo straż miejska - zamiast patrolować, wystaje (w trzech, z założonymi na brzuchach rękami)na rynku. no, najdalej to przy kantorze "grubego", coby sobie pogadać.
a place zabaw? - po co? niech matki nadal cisną wózki do czech. nawet ten powstający przy al. jana łyska nie będzie popularny, bo za daleko. a reszta? zasrane, zaśmiecone, obskurne coś, co chyba tylko szczurek nazywa placem zabaw.
brak koszy na śmieci!!!!!
a czarny chodnik? dlaczego do cholery nie jest doprowadzony do poprzedniego stanu? trochę gliny przywalcowali do tłucznia - to tworzy się błoto po kostki, jak jeje. co to, brakło żużlu? czy trzeba było dać komuś dobrze zarobić? kupa żużlu nadal leży koło mzd na liburni. chodnik w tym miejscu w opłakanym stanie.
zwolnić tego darmozjada z mzd!!! a szczurek z rzecznikiem niech wreszcie przejdą się po mieście.
płyty chodnikowe połamane, ulice od zimy nie sprzątnięte, mostek na bobrówce koło b.cefany - w takim stanie, że tylko czekać, aż ktoś poda miasto do sądu, bo jak jeszcze raz ochlapie mnie auto przez tę cholerną wyboistą kostkę - to tak zrobię.
że ten artykuł ujrzał światło dzienne - to cud. widać, nawet trzcionka przestał się bać.
To co zrobiono na rynku to wielki skandal.Od lat przymykano oczy na parkowanie wzdłuż ogródków piwnych a teraz cichaczem z pięknego rynku robi się parking.Jak pan Szczurek chce rządzić wbrew społeczeństwu , to społeczeństwo może skorzystać z prawa do referendum.Ja i moja rodzina na takiego włodarza na pewno już nie zagłosujemy.
a mnie sie podoba taka mała próba ożywienia prawie wymarłego rynku
Czesi zawsze byli bardziej cywilizowani od Poloków.
Quo Vadis Śląsku?
Souhlasím, je to necivilizovanost.
Také místostarosta Českého Těšína postupuje stejně jako váš starosta pan Sztczurek, centrum města je plné parkujících aut, opravdu je vidět to necivilizované jednání.
W nie jednej polskiej gminie pokutuje przekonanie, że samochód jest jedynym słusznym środkiem transportu. To myślenie rodem z lat 70. XX wieku.
fatalny pomysł, a gdzie w lecie ustawicie scenę???
Niech sobie na podwórko wpuszcza samochody a nie na rynek. Turyśi wiedzą jak samochody wyglądają a rynku już nie widać.
Dodaj komentarz