Warte zastanowienia: O niepełnosprawnychWbrew pozorom jest duża grupa ludzi, którzy są wrażliwi na drugiego człowieka i gotowi do niesienia pomocy. Powody bywają różne, spotkałam się nawet z takim stwierdzeniem: „To osoby niepełnosprawne dają mi możliwość zrobienia czegoś dobrego". Bywa jednak i tak, że na widok niepełnosprawnego niektórzy przechodzą na drugą stronę ulicy, tylko czy wiemy na pewno, dlaczego? Czy nie jest to spowodowane niewiedzą? Może zdrowy człowiek nigdy nie miał do czynienia z jakimkolwiek rodzajem niepełnosprawności nie wie, jak nam pomóc, jak się zachować. Prawda leży można by rzec po środku i tak dużą rolę w pokazywaniu życia codziennego tym wszystkim, co z sobą niesie, mają sami zainteresowani. Niebagatelną rolę odgrywają najbliżsi, rodzina, przyjaciele. Czy to z powodu strachu przed reakcją otoczenia, czy też ze źle pojmowanego poczucia wartości drugiego człowieka subtelnie acz zdecydowanie tworzą niewidzialny mur, jaki oddziela od siebie te dwa światy. Każdy ma prawo do własnej oceny i własnych zachowań tylko czy matka mówiąca o głucho-niemej córce, że jej nic nie jest i stara się za wszelką cenę ukryć przed ludźmi ten fakt tak naprawdę pomaga? Czy rodzina spełniająca każdą potrzebę, wyręczająca na każdym kroku niepełnosprawnego nie czyni mu najzwyczajniej w świecie krzywdy? Pomoc jest ważna jednak powinna być czyniona z rozwagą. Nieraz niepełnosprawni i ich rodziny spotkają się z nieprzychylnością, jednak bardzo ważne jest otwieranie się na ludzi, im więcej będą o nas wiedzieli, tym większa będzie akceptacja, a człowiek z dysfunkcją nie będzie zagadką. Odrobina dobrej woli z obu stron może sprawić cuda. Niepełnosprawni nie będą żyli gdzieś z boku, gdzieś w cieniu.
|
reklama
|
Dodaj komentarz