Światowy Dzień ChoregoŚwiatowy Dzień Chorego został ustanowiony 13 maja 1992 roku przez Papieża Jana Pawła II. To święto chrześcijańskie, lecz tematyka z nim związana dotyczy wszystkich niezależnie od wyznawanej wiary bądź jej braku. Choroby dopadają nie tylko osoby w podeszłym wieku, nie omijają młodych, a nawet dzieci. Młody człowiek to zdrowy człowiek, byłoby wspaniale, gdyby to stwierdzenie dotyczyło wszystkich, jednak tak nie jest. Oddziały dziecięce w szpitalach to miejsca w których jako pacjentów młodych ludzi nie brakuje. Spędzając długie miesiące z dala od domu walczą dzielnie z chorobami nie narzekają patrząc z ufnością w przyszłość. Są osoby dla których katar i kaszel to ciężka choroba, narzekają, kładą się do łóżka, a bliscy muszą ich obsługiwać i nawet nie przemknie im przez myśl, że to tylko drobna niedyspozycja, która po kilku dniach minie. Lista chorób nie ma końca, a i objawy im towarzyszące są różne i nieraz nawet nie jesteśmy świadomi tego, że tuż obok nas jest osoba chora na cukrzycę, padaczkę czy ma problem z ciśnieniem. Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować - to stwierdzenie pada nieraz z ust chorych po wizycie u lekarza, wizycie, na którą czekali kilka miesięcy, a pomimo to przed gabinetem musieli odsiedzieć długie godziny. Nie inaczej ma się sprawa z wykonaniem niezbędnych badań, bowiem na niektóre z nich czas oczekiwania jest absurdalnie długi. Chorzy chcąc ratować własne zdrowie nie mają wyboru i muszą się dostosować do tego, co oferuje im publiczna służba zdrowia. Tylko nielicznych stać na prywatne leczenie, gdzie nie ma kolejek, a zlecone przez lekarza badania robione są od ręki. Są choroby z leczeniem, których nie wiąże się absorbowanie najbliższych i samodzielne chodzenie do lekarza bądź na badania dla chorego nie jest problemem. Inaczej ma się rzecz, kiedy pomoc jest niezbędna bowiem do walki o własne zdrowie dołączają jeszcze wyrzuty sumienia i myśli - staję się ciężarem. Pomimo tego, iż bliscy okazują miłość i nie narzekają to sama świadomość, że mogliby ten czas poświęcić na inne sprawy, robi swoje, a myśli o tym jak natrętne muchy powracają. Kolejną odsłoną tego dnia jest walka o zdrowie najbliższych, kiedy to w grę wchodzą pieniądze, a właściwie ich brak. Takim przykładem jest mieszkanka naszego powiatu Joanna Balcar Palinker. Z determinacją i uporem pukająca do serc ludzi dobrej woli o pomoc w zbieraniu środków na leczenie męża. Ciężka choroba z jaką zmaga się nie tylko współmałżonek pani Joanny, dotyka bowiem całej rodziny, leczenie jest kosztowne, a brak środków na leki oznacza przegranie tej nierównej walki. Choroby to nieodłączna część życia wielu osób i wsparcie zależności od potrzeb jest niezbędne, każdy może ofiarować coś od siebie jeden środki finansowe, inny pomoc w dotarciu do przychodni, a jeszcze inny zwyczajną rozmowę. Paradoksalnie ludzie chorzy to ludzie pogodni, doceniający każdy dzień życia, znoszący z pokorą cierpienie, a każdą pomoc przyjmujący z wdzięcznością.
|
reklama
|
Dodaj komentarz