Jesienne specjały: Dynia w roli głównejDyniowa zupa - kremZrobiłam zupę z wielkiej pomarańczowej dyni, którą z braku silnej męskiej ręki w domu rąbałyśmy siekierką, warto było poćwiczyć mięśnie, żeby wyprodukować nieziemski smak dyniowej zupy. Przepisy są różne, ale moją zrobiłam tak: Udusiłam dynię pokrojoną na kawałki byle jakie (nie trzeba kostek odmierzać miareczką, bo będą i tak potem zmiksowane), dołożyłam 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, łyżkę masła i 2 łyżki oliwy z oliwek. Gdy się poddusiły owe piękne, pomarańczowe kostki, dolałam ok 1/2 litra mleka i dusiłam pod przykryciem razem z połową dużej cebuli (bo nie było małej) i połową papryki. Następnie zmiksowałam i dolałam wodę. I to właściwie koniec zupy. Przyprawy jakich użyłam to: – jarzynka (nie trzeba kostki rosołowej, a już na pewno nie mięsną), curry, czosnek – 3 ząbki, sól, odrobina ostrej papryki, sok z połowy cytryny i na koniec pieprz. Placki dyniowo-cukiniowe:Starłam na tarce o dużych oczkach dynię i cukinię (ta drugą ze skórką), 2 jajka, 3 łyżki mąki ziemniaczanej i 3 łyżki mąki orkiszowej. Usmażyłam, odsączyłam z tłuszczu na ręczniku papierowym. Podałam z jogurtem naturalnym. To naprawdę niebo w gębie. I jeszcze czeka mnie wyprodukowanie konfitury z pieczonej dyni i kwaśnych jabłek. Bo ta dynia była naprawdę duuuża….
|
reklama
|
Dodaj komentarz