, środa 24 kwietnia 2024
Zrozumieć, pamiętać, wyciągnąć wnioski - 30 lat po wprowadzeniu stanu wojennego
Spotkanie pozwoliło młodzieży lepiej zrozumieć wydarzenia sprzed 30 lat. fot: Ryszard Duława



Dodaj do Facebook

Zrozumieć, pamiętać, wyciągnąć wnioski - 30 lat po wprowadzeniu stanu wojennego

KATARZYNA KOCZWARA
Zrozumieć, pamiętać, wyciągnąć wnioski - 30 lat po wprowadzeniu stanu wojennego

W wiślańskim ogólniaku młodzież spotkała się z działaczami internowanymi w stanie wojennym. fot. Ryszard Duława

W wiślańskim liceum ogólnokształcącym, z okazji 30. rocznicy wprowadzenia nielegalnego stanu wojennego, odbyła się okolicznościowa wystawa i niecodzienne spotkanie z uczestnikami wydarzeń z grudnia 1981 roku.

Wcześniej uczniowie odwiedzili Instytut Pamięci Narodowej (IPN). - Byli na lekcji dotyczącej prawa i bezprawia stanu wojennego gdzie wyjaśniono im co było niezgodne z prawem. Byli w kopalni "Wujek", gdzie o tych wydarzeniach opowiadają górnicy - wyjaśnia Beata Mendrek, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie.

W szkole zorganizowano wystawę, pokazano prywatne zbiory Mirosława Flisa, nauczyciela wychowania fizycznego i przysposobienia obronnego. - Znajduje się tutaj typowa "bibuła", publikacje, znaczki i przedmioty wykonane podczas internowania. Mamy odmowę wydania paszportu, książkę walutową, cegiełki na grób Grzegorza Przemyka. Flaga jest ułożona tak, jak wisiała na "Wujku", podobnie jak w powstaniach śląskich. Prezentujemy także biogramy najważniejszych postaci - wyjaśnia nauczycielka.

Współczesna młodzież nie rozumie realiów sprzed 30 lat. - Robimy to przede wszystkim dlatego, żeby młodzieży rzucić światło na te wydarzenia. Zgromadziliśmy podkład historyczny. Chcieliśmy doprowadzić do spotkania z ludźmi, którzy to przeżyli. Wystawa trzyma się pewnej chronologii, ma swój początek lubelski, kiedy zaczynają się pierwsze strajki. Wszystko kończą wybory w 1990 roku - wyjaśnia Mirosław Flis i dodaje: - Skupiliśmy się na aspekcie regionalnym, pokazaniu, co się działo na tym terenie, w Skoczowie, Ustroniu, Cieszynie. Tam gdzie były zakłady przemysłowe. Trudno oczekiwać, by ktoś w Brennej strajkował. Tutaj było zdecydowanie spokojniej, większość działaczy partyjnych przyjeżdżała w te strony odpocząć.

Pedagodzy uświadamiają młodzieży, czego dotyczyły w tamtym czasie represje. - Za te rzeczy się szło do więzienia. Złapanie z takimi ulotkami groziło zatrzymaniem - wyjaśnia historyczka. - Nie brakuje elementów humorystycznych - podziemna satyra, która mimo tragicznej sytuacji miała także bawić. Przerażające jest to, że spotykamy się z takim pytaniem, po co to wszystko? I padają stwierdzenia, że dziś są inne czasy, skupiamy się na konsumpcji. To jest przykre, że społeczeństwo nie zna faktów. Naszą rolą jest, by ten stan zmieniać - mówi Mirosław Flis.

Dla młodzieży najważniejsze okazało się spotkanie z uczestnikami wydarzeń grudnia 1981 roku. Marcin Tyrna jako przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Bielsku-Białej, przywódca tamtejszego strajku, opowiedział o kulisach internowania, ocenił także obecną codzienność. - Ruch "Solidarność" powstał, bo to było w nas. Historia była wówczas sfałszowana, nie mówiło się głośno o Katyniu. Nie byłoby tej siły w nas, gdyby nie splot wydarzeń, a wśród nich najważniejszego - wyboru Karola Wojtyły na papieża. Mówię to jako ewangelik, bardzo pomógł nam sojusz z kościołem katolickim - wyznał senator.

- Nie wstydźmy się hasła: Bóg, honor, ojczyzna - apelował Adam Gwiżdż z Górek Wielkich. - Interesujcie się historią, która jest nauczycielką życia. Na Śląsku Cieszyńskim mamy piękne tradycje - apelował do młodzieży.

Młodzież doceniła wyznania gości. - Bardzo ciekawy wykład, uzupełnienie tego, czego dowiedzieliśmy się w IPN. Ciekawsza forma niż czytanie książek. Dobrze jest dowiedzieć się o tych wydarzeniach od ludzi, którzy to faktycznie przeżyli. Daje to inną perspektywę spojrzenia na cały problem. Bardziej życiowe się to wydaje - przyznaje Jacek Nieurzyła, uczeń wiślańskiego liceum.

Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Przypominam, że w 1981 roku Jaruzelski obok całego kierownictwa Solidarności internował również całe kierownictwo PZPR. Z Gierkiem na czele! To jak to jest? Komunista internuje komunistów?

Przypominam, że wielu opozycjonistów wobec PRL-u nie popierało "Solidarności", tylko - jak np. prof. Maciej Giertych, którego trudno przecież posądzić o popieranie komunistów - uczestniczyło w obradach Rady Konsultacyjnej przy generale Jaruzelskim, którą to Radę poparł wtedy kardynał Józef Glemp.

Przypominam, że to rząd Mieczysława Rakowskiego za Jaruzelskiego w 1988 roku wprowadził w Polsce ustawę "O swobodnej działalności gospodarczej". W myśl ustawy, tylko kilka dziedzin gospodarki było reglamentowanych przez państwo i to takich jak obrót bronią i amunicją, handel lekami, przemysł zbrojny, itd. W 1988 roku było niecałe 130 tysięcy urzędników. A to był ustrój socjalistyczny!
Obecnie, rzekomo w kapitalizmie, ponad 200 dziedzin gospodarczych jest reglamentowanych przez państwo, a zatrudnionych w administracji jest bez mała pół miliona urzędników.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama