Zaolzie potrafiPomysłodawczynią i organizatorką imprezy, która odbyła się pod patronatem Konsulatu RP w Ostrawie oraz przy wsparciu Gimnazjum z Polskim Językiem Nauczania w Czeskim Cieszynie i Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, była Izabela Wałaska. Zaprosiła kilka osób rodem z Zaolzia, którym udało się odnieść sukces poza rodzinnym regionem. Było to dwóch lekarzy, Stanisław Czudek, który w 2009 roku został wybrany Lekarzem Roku przez Związek Pacjentów Republiki Czeskiej, i popularny chirurg plastyczny Roman Kufa, poetka Renata Putzlacher-Buchta, wykładająca obecnie polonistykę w Brnie, piosenkarka i aktorka Renata Worek-Drössler oraz Roman Staszko, brat i menedżer Marcina Staszki, uznanego pokerzysty. - Luźny charakter spotkania poprowadzonego w formule talk show zapewni nie tylko stylizacja sceny na kawiarnię, ale przede wszystkim niektóre pytania i odpowiedzi traktowane z dużym poczuciem humoru - zapowiadano w materiałach prasowych. Rzeczywiście, spotkanie prowadzone przez Izabelę Wałaską przebiegało w luźnej i sympatycznej atmosferze. Goście opowiadali przede wszystkim o swoim życiu zawodowym. Nie zabrakło też akcentów humorystycznych, kiedy Renata Worek-Drössler opowiadała o swoim dawnym mieszkanku przy ulicy Dworcowej w Czeskim Cieszynie, albo gdy Roman Kufa wspominał o nietypowym spotkaniu w jednej z londyńskich klinik. Podszedł do niego pewien lekarz i niespodziewanie zapytał: "Ty żeś wystudiował cieszyński Harvard?”, mając na myśli polskie gimnazjum w Czeskim Cieszynie. Na pytanie, czym dla nich jest Zaolzie, wszyscy goście odpowiadali zgodnie. - Zaolzie to jest mój dom. Z wiekiem jest coraz większa tęsknota do domu - mówiła Renata Worek-Drössler. - Zawsze wiem, skąd są moje korzenie. Są tu stela - podkreślał Stanisław Czudek. Pod koniec spotkania padło też pytanie, czego życzyliby Zaolziu. - Otwartości i tolerancji, bo mamy to w genach - powiedziała Renata Putzlacher-Buchta. - Aby Polacy i Czesi przestali mieć coś wobec siebie - stwierdziła Renata Worek-Drössler. Z jej opinią zgodził się Stanisław Czudek: - Mam wrażenie, że stosuje się tu zaściankowe awersje: Polak - Czech. Spotkanie "Zaolzie potrafi" okazało się sukcesem. W czeskocieszyńskiej Strzelnicy zebrało się ponad 250 osób, którzy przyszli zobaczyć swoich krewnych, przyjaciół, dawnych uczniów lub sąsiadów albo osoby znane im tylko ze słyszenia, odnoszące sukcesy poza rodzinnym regionem. Pojawiła się sugestia, aby w przyszłym roku zorganizować drugą edycję "Zaolzie potrafi". Biorąc pod uwagę sukces piątkowej imprezy, wydaje się to więcej niż prawdopodobne.
|
reklama
|
Dodaj komentarz