Wizyta studyjna w Rumunii: Siła tkwi w tradycji i korzeniachŚwiat nowoczesnych technologii jak najbardziej powinien być wykorzystywany, by ułatwić nam pracę, jednakże nie możemy zapominać, że siła tkwi w tradycji i korzeniach, a aby coś razem budować, potrzebna jest rozmowa i działanie. fot. AK W związku z Redykiem Karpackim Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zorganizował wyjazd studyjny do Rumunii, w którym całkowicie przypadkowo, miałam okazję uczestniczyć. Nie będę tu pisała o cudnych zabytkach, wielkiej gościnności, czy szacunku (tam nadal całuje się kobietę w rękę), "czerwonym świetle" które, jak to mówiła nasza tłumaczka, jest dla kierowców w Rumunii tylko propozycją i gdyby nie nasi niezawodni kierowcy, kto wie?. Nie będę też pisała o palince - swojskim bimbrze, który poprawia humor nawet najbardziej smutnego z natury Polaka. Cel wyjazdu był bowiem inny. Prócz pobocznych aspektów, pięknych przeżyć, miał na celu zapoznanie się z formami gospodarowania rolniczego i pasterskiego na obszarach górskich Transylwanii. Spotkali się tu ludzie różnych środowisk: przedstawiciele z Urzędu, hodowcy owiec, rolnicy, sołtysi, ludzie kultury, przedstawiciele stowarzyszeń, którym rozwój wsi nie jest obojętny. - W założeniach naszej Fundacji realizującej tegoroczny program Owca plus jest tworzenie ekosystemu społecznego - sieci współpracy. Wyjazd do Rumunii był okazją do zawiązania nowych znajomości, szansą na nowe pomysły i realizacje. Mam tylko nadzieję, że wyjazd pozwolił uczestnikom zatracić stereotypy związane z Rumunami i Rumunią - powiedział Józef Michałek, jeden z organizatorów wyjazdu. Na pewno udało mu się ten plan zrealizować. Mieliśmy okazję uczestniczyć w licznych spotkaniach i zapoznać się z funkcjonowaniem rynku produktów tradycyjnych i regionalnych, kierunkami rozwoju turystyki wiejskiej w Rumunii i możliwościami przyszłej współpracy. Nie tylko odwiedziliśmy miejsca, w których częstowano nas swojskim serem, czy domowymi przetworami, ale najważniejsze jest to, że mogliśmy porozmawiać z ludźmi, którzy całe swoje życie i serce poświęcili ciężkiej pracy, by kultywować rodzinne tradycje i przekazywać je następnym pokoleniom. Wyjazd do Rumunii był również okazją, by spotkać się z Piotrem Kohutem z Fundacji "Pasterstwo Transhumancyjne", bacą z Istebnej, który 11 maja w Rumunii w Rotbav w regionie Braszów w Transylwanii rozpoczął historyczną wędrówkę pasterską przez Karpaty. Śladami przodków podąża szlakiem, który dał początek dzisiejszemu życiu w górach. - Tu nie chodzi o przegon owiec taki kawał drogi, Wołosi szli przecież latami. Chodzi o spotkanie ludzi Karpat - pasterzy, rolników, rzemieślników, artystów. Owce są tylko pretekstem, by zagłębić się w istotę ludzkiej wędrówki przez życie. I najważniejsze nie dać się oderwać od ziemi przodków, nie dać się głupiej współczesnej modzie na sukces za wszelką cenę - powiedział baca. Kilkuletni czas pracy i przygotowań wielu ludzi dobiegł końca i zaowocował możliwością przystąpienia do realizacji projektu. - Chciałbym Wam wszystkim podziękować - dodał. Redyk Karpacki jest apelem, aby wyjść z fałszu i przebierania się, aby powalczyć o świat nadprzyrodzony, o duchowość góralszczyzny, o nasze tradycje i kulturę. Uczestnicy wizyty studyjnej wzięli również udział w Konferencji Prasowej na Targach Slow Food w Sighisoarze. - Mam nadzieję, że integracja europejska będzie dokonywała się w ten właśnie sposób i dziękuję Wam za to w jaki sposób żyjecie w Europie. Możemy być dumni, z tego że my jesteśmy Rumunami, że Wy jesteście Polakami, że żyjemy po europejsku, znajdując porozumienie i budując bezpośrednie relacje między nami - silniejsze niż jakiekolwiek normy, przepisy, standardy oraz wymogi strefy Schengen mogłyby zdefiniować - powiedział Dacian Ciolos - Komisarz UE ds. Rolnictwa. W konferencji oraz w targach udział wzięła liczna delegacja z Województwa Śląskiego, a Dyrektor Rozwoju Obszarów Wiejskich - Jerzy Motłoch przedstawił realizowany na terenie Śląska projekt Owca Plus. - Cieszymy się, że wiele lat naszej pracy i pieniądze województwa śląskiego nie idą na marne. W ten sposób, wspólnym działaniem pokazujemy, że rozwój obszarów wiejskich nie jest nam obojętny. W czerwcu rozpoczynamy kolejne działania. Jestem pełny optymizmu i będziemy robić wszystko, aby pieniądze przeznaczane były na rozwój obszarów wiejskich, by zachować to, co najcenniejsze i wartościowe - przyznał Jerzy Matłoch. Po wizycie studyjnej nasuwa się kilka myśli. Świat nowoczesnych technologii jak najbardziej powinien być wykorzystywany, by ułatwić nam pracę, jednakże nie możemy zapominać, że siła tkwi w tradycji i korzeniach, a aby coś razem budować, potrzebna jest rozmowa i działanie. Portal Gazetacodzienna.pl objął patronatem medialnym Redyk Karpacki 2013.
|
reklama
|
fantastycznie się to czyta. Pani Agnieszko czapki z głów. Taka praca utwierdza mnie w zdaniu, że jesteście NAJLEPSZYM MEDIUM INFORMACYJNYM w regionie!
Pani Ada i Pan Pieprzyński doskonale uzupelniali sklad ekipy ;)
Na wyjeździe była też Pani Ada, której przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia :)
gratuluję tekstu. Tak pięknie o ludziach gór!
Świetny tekst ;)
Dodaj komentarz