Ustroń w rytmach reggae

W piątek odbyła się kolejna, już piąta edycja Mini Reggae Fest. Tym razem w Ustroniu zagrali Bas Tajpan oraz pochodzący z Jamajki Deadly Hunta. Oczywiście nie zabrakło też obowiązkowego koncertu Silesian Sound, tym z zespołem na żywo. Swój solowy materiał zaprezentował też Chvaściu, który na jesień planuje wydać pierwszą płytę. - Dla nas to obowiązkowy element wakacyjnego krajobrazu kulturalnego. Ważniejszy jest tylko festiwal w Ostródzie - mówi Kuba, który na Mini Reggae Fest przyjechał razem ze znajomymi z Rudy Śląskiej.

Okazuje się, że ustrońska impreza zaczyna żyć własnym życiem i ma coraz mocniejszą markę. - Mini Reggae Fest zrobiliśmy dla własnej frajdy, ale impreza z roku na rok jest chyba coraz lepsza. Problem w tym, że zaczyna przerastać nasze początkowe oczekiwania, a chcemy każdego roku podnosić sobie poprzeczkę - tłumaczy Łukasz "Fester" Brańczyk z Silesian Sound.

Jak zatem będzie wyglądała impreza w przyszłym roku? - Ciągle dążymy do tego, żeby była to impreza dwudniowa. Dzisiaj musimy ostro selekcjonować artystów, którzy występują. Mam nadzieję, że w przyszłym roku damy radę zorganizować także drugi dzień - tłumaczy Brańczyk.

Więcej zdjęć można znaleźć na naszej stronie, na portalu społecznościowym facebook.com/gazetacodzienna