Szczególny miesiąc dla niewidomychWiceburmistrz podzielił się z nami zapewnieniem, że nasze potrzeby nie pozostaną bez odzewu ze strony władz, fot. A.Pawlusiński Trzeba podziękować pracownikom muzeum za to, że umożliwili nam niewidzącym na "obrajlowanie” eksponatów, a osobom słabowidzącym na przyjrzenie się detalom z bliska, fot. Helena Nawrot Dla cieszyńskiego koła Polskiego Związku Niewidomych ten rok jest szczególny, ponieważ koło obchodzi swoje sześćdziesięciolecie istnienia. Członkowie koła uczestniczyli w różnego rodzaju spotkaniach i tak na początek odbyło się spotkanie poświęcone sześćdziesięcioleciu "Głosu Ziemi Cieszyńskiej", które przybliżył nam Tadeusz Kopoczek, długoletni przyjaciel PZN. Podzielił się z nami swoją wiedzą na tematy związane z powstawaniem i dalszymi losami gazety. Takie spotkania z Tadeuszem Kopoczkiem to niezapomniane przeżycie, bowiem jest on skarbnicą wiedzy. Następną duchową ucztę zaproponowała nam Scena Polska Teatru Cieszyńskiego, zapraszając nas na premierę sztuki "Śmierć Komiwojażera". Z kolei widzące jeszcze trochę osoby i opiekunowie obejrzeli prace artystów plastyków na wernisażu zatytułowanym „Beskidy 2015". Również nie zapomniał o nas już tradycyjnie Teatr Polski w Bielsku-Białej, który przygotował dla nas przedstawienie "Lalka" oczywiście z audio deskrypcją, która umożliwia nam na pełny odbiór spektaklu. Po raz trzeci odwiedziliśmy Muzeum Ziemi Cieszyńskiej i tu spotkała nas niespodzianka. Wysłuchaliśmy krótkiej prelekcji przygotowanej przez Grzegorza Studnickiego poświęconej strojom ludowym Śląska Cieszyńskiego, ich funkcji oraz zmianom jakim ulegały na przestrzeni ostatnich 150 lat. Sporo miejsca poświecono kobiecemu strojowi z okolic Cieszyna, zwanemu cieszyńskim oraz góralskiemu z okolic Beskidu Śląskiego. Obejrzeliśmy też skrzynie i szafy, w których były przechowywane stroje. Trzeba podziękować pracownikom muzeum za to, że umożliwili nam niewidzącym na "obrajlowanie” eksponatów, a osobom słabowidzącym na przyjrzenie się detalom z bliska. Taka bowiem forma pozwoliła nam dostrzeżenie piękna strojów. Dodatkowe podziękowania należą się Agnieszce Przywara Góreckiej, która już od pierwszych naszych odwiedzin w muzeum jest dla nas sprawdzoną i cenną pomocą. Również Grzegorz Studnicki pokazał, że nie trzeba być wykwalifikowanym przewodnikiem niewidomego, żeby podać mu swoją dłoń i bezpiecznie poprowadzić. Pan Grzegorz poprowadził nie tylko jedną osobę, ale dwie i zrobił to doskonale. Mogę to potwierdzić, ponieważ byłam jedną z nich i ani ja ani kolega nie zostaliśmy wprowadzeni na żadną przeszkodę. Z kolei 22 października uczestniczyliśmy w spotkaniu, gdzie prezes koła, Wiesława Kopoczek w dużym skrócie przybliżyła historię koła, a wiceburmistrz Cieszyna, Bogdan Ścibut przeczytał pismo od władz miasta Cieszyna i podzielił się z nami zapewnieniem, że nasze potrzeby nie pozostaną bez odzewu ze strony władz. W dzisiejszych czasach, kiedy zdrowi ludzie narzekają na wszystko, my osoby z dysfunkcją wzroku z pomocą przyjaciół cieszymy się każdym dniem i tym, co nam niesie.
|
reklama
|
Dodaj komentarz