Reichsfürstin von TeschenUrszula Katarzyna Lubomirska z Bokumów - bo tak zwała się kochanka polskiego króla - była z punktu widzenia prawa najbardziej nietypową księżną cieszyńską w historii. Inne albo rzeczywiście rezydowały na Wzgórzu Zamkowym, albo przynajmniej ich mężowie byli władcami Księstwa Cieszyńskiego. Kariera Urszuli Katarzyny Lubomirskiej zaczęła się w 1698 roku, gdy – jak pisze jeden z historyków - "zwróciła (…) na siebie uwagę monarchy sprytnie mdlejąc na widok rzekomo grożącego mu niebezpieczeństwa". Król August II Mocny zainteresował się osiemnastoletnią magnatką i szybko zostali kochankami. Lubomirska pochodziła z bogatej i wpływowej rodzinie - dość powiedzieć, że jej pradziadkiem był słynny hetman Stefan Czarniecki (ten sam, co to pojawia się w trzeciej zwrotce hymnu). Kiedy poznała króla, była już od dwóch lat żoną Jerzego Dominika Lubomirskiego, podstolego koronnego. Mąż, gdy dowiedział się o romansie, najpierw się awanturował, później chciał siłą wywieźć żonę z Warszawy, w końcu zaczął starania o unieważnienie małżeństwa. Urszuli takie rozwiązanie odpowiadało. August II Mocny wykorzystał swoje wpływy na papieskim dworze i sprawę udało się załatwić pozytywnie. O ile Urszula w tym momencie stała się osobą wolną, to z Augustem sprawa była bardziej skomplikowana. Miał żonę i opinie wielkiego kobieciarza. Wprawdzie wbrew popularnej plotce nie został ojcem 365 bękartów, ale i tak lista jego kochanek była długa. Lubomirska była na niej pierwszą Polką. Apogeum sukcesów Urszuli Lubomirskiej jako królewskiej metresy przypadło na 1704 rok, kiedy król August II poprosił cesarza Leopolda I o nadanie jej jakiegoś tytułu. Padło na "księżną cieszyńską" (Reichsfürstin von Teschen), chociaż żadnych posiadłości w Księstwie Cieszyńskim nie otrzymała. Dodatkowo, polski król podarował jej dobra w Hoyerswerdzie na Łużycach. Lubomirska osiadła tam już rok później, kiedy jej miejsce w królewskiej łożnicy zajęła słynna hrabina Cosel. Chociaż Urszula przestała być oficjalną metresą, zachowała spore wpływy na dworze w Dreźnie, gdzie od czasu do czasu składała wizyty. W 1722 roku znowu było o niej głośno – tym razem z powodu ślubu z o 10 lat młodszym księciem Fryderykiem Ludwikiem von Württemberg-Winnental. Było to rzadkie w tych sferach małżeństwo z miłości. Przetrwało dwanaście lat - aż do tragicznej śmierci Fryderyka Wilhelma w bitwie pod Guastallą. Księżna cieszyńska, która absolutnie nie miała nic wspólnego z Księstwem Cieszyńskim, zmarła w Dreźnie w 1743 w wieku 63 lat.
|
reklama
|
Do tego głupka o post, jak nie rozumiesz baranie to się nie wpisuj, MMT dobrze wie o co chodzi dupku.
barani dupku, wyżyj się na łące...
No MMT widzimy ,że się rozwijasz, a może chcesz jakieś publikacje Twojego dziadka Karola.
dosyć głupi post
Dodaj komentarz