, piątek 19 kwietnia 2024
Promocja regionalnych kalendarzy w Książnicy Cieszyńskiej
Promocja regionalnych kalendarzy odbędzie się piątek, 12 grudnia o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Książnicy Cieszyńskiej. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Promocja regionalnych kalendarzy w Książnicy Cieszyńskiej

SM/WOJCIECH ŚWIĘS
W piątek, 12 grudnia o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Książnicy Cieszyńskiej odbędzie się spotkanie promocyjne poświęcone regionalnym kalendarzom na rok 2015. Co ciekawe, swoje wydawnictwa zaprezentują redaktorzy poszczególnych tytułów. Kalendarze: Cieszyński, Śląski, Ustroński), Józef Michałek (Kalendarz z Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa), Robert Orawski (Kalendarz Gminy Skoczów) i Jan Picheta (Kalendarz Beskidzki). Goście będą mieli okazję nabyć każdy z omawianych kalendarzy.

Historia kalendarzy na Śląsku Cieszyńskim jest niezwykle długa, a przy tym niezmiernie ciekawa. Pierwszy "Kalendarz Cieszyński dla Katolików i Ewangelików" ukazał się w 1857 r. i został zredagowany przez nie byle kogo, bo samego Pawła Stalmacha. Znalazły się w nim, poza samym kalendarium (z nazwami miesięcy w trzech językach!) m.in. bogaty wybór przysłów i porad gospodarskich, wykaz jarmarków w regionie, krótka historia Księstwa Cieszyńskiego, kilka powiastek moralizatorskich oraz genealogia rodziny cesarskiej, a także - uwaga - abecadło polskie, ponieważ pierwszy cieszyński kalendarz - choć sam drukowany szwabachą - był ważnym narzędziem walki z germanizacją.

100 lat temu wydawnictwa tego typu stanowiły ważne źródło informacji. Swoje kalendarze miały poszczególne grupy zawodowe - chłopi, górnicy czy żołnierze. Były w powszechnym użytku i spełniały zapotrzebowanie na informacje przedstawiając tym samym bardzo dużą wartość dla lokalnej społeczności. Unaocznić to może lektura - skądinąd doskonałej - książki Gustawa Morcinka pt. "Czarna Julka". To właśnie z kalendarza dzieci - uczące się w szkole ludowej, że koza beczy a baran bodzie i recytujące teksty o cesarzu Józefie II orzącym w polu - dowiadują się czym jest Śląsk, co znaczy "ojczyzna" i kim był Adam Mickiewicz.

Spośród współcześnie ukazujących się na Śląsku Cieszyńskim kalendarzy najdłuższą historię ma "Kalendarz Beskidzki", święcący właśnie swe 55-lecie (nie ukazywał się jednak w latach 2005-2010). Niewiele młodszy jest zaolziański "Kalendarz Śląski", którego premierowy zeszyt przypadł na rok 1962. "Kalendarz Cieszyński" na 2015 rok ukazał się po raz trzydziesty. "Kalendarz Ustroński" wychodzi od 1998 r., "Kalendarz z Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa" od 2002 r. (z wyjątkiem 2014 r.), a "Kalendarz Gminy Skoczów" od 2012 r. (jest kontynuacją wydawanego od 2005 r. "Kalendarza Miłośników Skoczowa"). Od 2001 r. ukazuje się również "Kalendarz Goleszowski", którego czternasty rocznik z przyczyn losowych ukaże się w późniejszym terminie.

W najbliższy piątek, 12 grudnia o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Książnicy Cieszyńskiej odbędzie się spotkanie promocyjne poświęcone regionalnym kalendarzom na rok 2015. Wydawnictwa zaprezentują redaktorzy poszczególnych tytułów: Irena French (Kalendarz Cieszyński), Izabela Kraus-Żur (Kalendarz Śląski), Lidia Szkaradnik (Kalendarz Ustroński), Józef Michałek (Kalendarz z Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa), Robert Orawski (Kalendarz Gminy Skoczów) i Jan Picheta (Kalendarz Beskidzki). Spotkanie promocyjne będzie okazją aby nabyć każdy z omawianych kalendarzy.

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

"Kalendarz Gminy Skoczów" od 2012 r. (jest kontynuacją wydawanego od 2005 r. "Kalendarza Miłośników Skoczowa")" - Kalendarz Gminy Skoczów nie jest kontynuacją Kalendarza Miłośników Skoczowa

Nie bezpośrednią. Zdaję sobie sprawę, że to nieco bardziej skomplikowane ;-) Posuwając się do tego stwierdzenia sugerowałem się osobą p. Roberta Orawskiego, który wpierw współtworzył "Kalendarz Miłośników Skoczowa" a teraz redaguje "Kalendarz Gminy Skoczów". Druga rzecz to lata ukazywania się - "KGS" zaczął wychodzić rok po tym, jak przestał ukazywać się "KMS", co też wskazywałoby na to, że jest to jakaś - przynajmniej "duchowa" - kontynuacja. Jutrzejsze spotkanie będzie doskonałą okazją, by poprosić p. Orawskiego o wyjaśnienie jak on to widzi. Pozdrawiam.

Panie Wojtku,
Ma Pan częściowo rację. Z tego co wiem TMS wznowiło w tym roku wydanie własnego tytułu i.... Skoczów ma znowu dwa kalendarze. Z tego co wiem, to stoją za tą decyzją sprawy, które dobrze wyraża umieszczona przez Pana w komentarzu emotikona ' ;-) '
Ot, taka skoczowska tradycja.

Panie Aanonim666,
Proszę nie psuć miłej niespodzianki dla naszych dzisiejszych gości ;-) Kiedy pisałem zapowiedź, to nie wiedzieliśmy jeszcze, że w Skoczowie ukaże się drugi kalendarz. Teraz już wiemy, faktycznie nie można więc powiedzieć, że "Kalendarz Gminy Skoczów" jest w jakimkolwiek sensie kontynuacją "Kalendarza Miłośników Skoczowa", bo jak Pan słusznie zauważył - w tym roku ukażą się oba te tytuły. Pozdrawiam :-)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama