Podwiną nogawki ku pamięci Václava Havla?Akcja "Krótkie spodnie dla Vaclava Havla", zaplanowana jest na wtorek, 18 grudnia. fot. www.denvaclavahavla.cz "Uważamy, że Václav Havel jest jednym z najwybitniejszych Czechów w całej naszej historii. Szukaliśmy sposobu, aby uczcić pamięć Vaclava Havla w sposób, który byłby charakterystyczny, przyjemny i prosty, który mógłby połączyć wielu jego sympatyków" - argumentują organizatorzy i dodają, iż inspiracją był dla nich "Dzień ręcznika", podczas którego fani Douglasa Adamsa, autora kultowej powieści Autostopem przez galaktykę, oddają mu hołd poprzez noszenie ze sobą ręcznika. Organizatorzy akcji "Kalhoty pro Václava Havla" odnieśli się w ten sposób do słynnych "wpadek" Havla z początków jego prezydentury, kiedy to nowo wybrany prezydent kilkakrotnie wystąpił w wyraźnie za krótkich spodniach. Sam Havel wielokrotnie się z tego śmiał i komentował: "Muszę przyznać, że mnie to nawet bawi. Traktuje to jako czuły sposób, aby ośmieszyć siebie". - Nie dziwi mnie, że taka akcja budzi zainteresowanie Polaków, bo jest zgodna z ich wyobrażeniem jak się żyje w Czechach - mówi portalowi gazetacodzienna.pl Mariusz Surosz, polski dziennikarz, autor zbioru esejów Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów. - Już rok temu zauważyłem, że polskie media chętnie pokazywały jak Czesi przynieśli pod Hradeczek ulubione piwo i papierosy V.H., czy też koncert ku pamięci zmarłego prezydenta. Nie pokazano jednak np. tłumów Czechów w kościołach. Tak, nie zawsze wierzący szli na msze żałobne w intencji V.H. ale, że to nie było "fajne", zatem polskie media zignorowały te wydarzenia - dodaje Surosz. Mariusz Surosz wymienia inne formy upamiętnienia rocznicy śmierci Vaclava Havla oraz refleksji na tym co zostawił po sobie Havel. - Czeska TV zapowiedziała blok wspominkowy, podobnie radio, a w prasie też nie brakuje ciekawych artykułów. Już 14 grudnia w kinie Ponrepo odbyła się premiera filmu zrealizowanego przez Polkę - Krystynę Krauze - pt. "Nasz Vaszek. O sile bezsilnych", który opowiadał o związkach prezydenta z Polską i Polakami. Mam nadzieję, że akcja z podwiniętymi nogawkami nie będzie jedyną, jaką dostrzegą polskie media. Bo Havel był wyjątkową osobowością! Pozostawił po sobie ważne przesłanie i na pewno nie są nim zbyt krótkie spodnie - podsumowuje Surosz.
|
reklama
|
Havel był nie tylko przeciwnikiem lustracji ale także sprzeciwiał się ograniczaniu emerytur funkcjonariuszom czeskiej bezpieki. Gdy w maju 1995 roku czeski parlament pozbawił byłych funkcjonariuszy czeskiej bezpieki, pionów politycznych wojska i milicji specjalnych dodatków do emerytur, Havel zawetował tę decyzję. Havel był również obojętny wobec wstrząsających państwem afer i skandali korupcyjnych, jakie wybuchały w związku z czeską prywatyzacją. Havel w czasach swojej prezydentury był przeciwny rozliczeniu komunistycznej przeszłości i przymykał oczy na afery związane z czeską prywatyzacją, w której nierzadko najważniejszą role odgrywali byli funkcjonariusze komunistycznego służb. Havel jako prezydent nie chciał angażować się w sprawy krajowe w takim stopniu w jakim mógł to robić.
Jest taki gatunek Polaka , co przysrać by chciał wszystko, co ponad mizerię narodowa wyrasta w naszym kraju.
Jak widać, za mało mu do obsrywania przestrzeni nad Wisłą, on swoim łajnem i sąsiadów by chętnie obdzielił.
Spadaj, kwiczole - obsrańcu.
ten cytat z Tuwima pasuje tu jak ulał:
"Próżnoś repliki się spodziewał,
nie dam ci prztyczka, ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię j*bał,
bo byłby to mezalians dla psa".
W rzeczy samej.
Kowalska ty nic nie kapujesz
Nie rozumiem dlaczego człowiek, który nie jest żadnym ekspertem od Czech wypowiada się w tym temacie...
jak se wygooglasz goscia, to moze zmienisz zdanie
Ty sam się wypowiedziałeś - sugerujesz, że jestes ekspertem?..
A tak na marginesie - postulujesz wolnośc słowa tylko dla ekspertów?
I oczywiście najlepiej ty sam jako przyznające eksperckie certyfikaty?...
Dodaj komentarz