Przed koncertem w Cieszynie, który już 26 kwietnia odbędzie się w cieszyńskim teatrze rozmawiamy z Piotrem Bukartykiem "chirurgiem plastycznym słowa", kompozytorem, artystą. Trasą koncertową "Kocham To Co Lubię" szturmem podbija sceny muzyczne w całym kraju. Czy i tym razem uda mu się zerwać publiczność z krzeseł?
Do jakiego odbiorcy skierowana jest muzyka Piotra Bukartyka?
- Co do muzyki, to sądzę, że jest ogólnie przystępna - po prostu układam melodie do tekstów. Jeśli zaś o teksty chodzi, to dawno temu wymyśliłem sobie, że będę je kierował do "ludzi trzeciej książki", to znaczy do tych, którym oprócz książki telefonicznej i książki do nabożeństwa zdarza się sięgać po jakąś inną.
Większość słuchaczy kojarzy pana głównie z piosenką "Kobiety jak te kwiaty". Gdyby pan miał wybrać swoją piosenkę - wizytówkę, który utwór by to był?
- Może "Dokąd się wybierasz", bo gram ją już 28 lat. Nie piszę przebojów, na ogół staram się po prostu opowiedzieć jakąś historię. Co jakiś czas, ostatnio częściej, niektóre z nich trafiają na trójkową listę. Tak było z "Niestety trzeba mieć ambicję”, "Piosenką z praniem w tle” czy "7 rano w sklepie”, wcześniej z "Małgochą” a jeszcze wcześniej z "Prawem do orgazmu”, którym wprawiłem odbiorców w niejaką konsternację. Lubię eksperymentować, lubię trochę pożartować.
Jak po kilku koncertach, a powoli przed tym ostatnim, ocenia pan swoją trasę koncertową? Czy było coś co pana zaskoczyło - reakcja, której pan się nie spodziewał?
- Najbardziej cieszy mnie to, że w większości przypadków udawało nam się ściągnąć publikę z krzeseł. Dotąd byłem odbierany głównie jako tak zwany śpiewający poeta, co szczerze mówiąc od dawna mnie męczyło. Teraz, z moim zespołem SZAŁBYDAŁCI dajemy ognia i można przy tym nawet tańczyć. To pierwsza i ostatnia trasa w moim życiu, bo koncert w Cieszynie zamknie tylko jej pierwszą część, po czym zamierzamy grać kolejne i nigdy nie skończyć.
Skąd pomysł na zakończenie trasy koncertowej w Cieszynie?
- Plany koncertowe układa Alicja (manager), co samo w sobie nie jest proste, bo wymaga zgrania ze sobą naprawdę wielu elementów, na czym się kompletnie nie znam, bo jestem od pisania do rymu a nie od planowania. Propozycji zagrania akurat w Cieszynie przyklasnąłem z radością, bo nie tak dawno byłem u Was, a nawet wystąpiłem, tyle że po czeskiej stronie.
Czy w związku z tym, że będzie to finał trasy, możemy spodziewać się dodatkowych elementów, których nie było na poszczególnych koncertach?
- Jak najbardziej, choć do ostatniej chwili sam nie będę wiedział, co ostatecznie zagramy. Jest oczywiście program obowiązkowy, czyli Kobiety.., Sznurek, Ojczyzna z lotu ptaka itd., ale poza tym stawiamy na czystą improwizację. Repertuar mamy naprawdę obszerny, do tego stać nas na zabawę. Smutno Państwu z nami nie będzie.
Czy słyszał pan jakieś opinie na temat naszego miasta? Np. Od stałego bywalca - Artura Andrusa?
- Od Artura i nie tylko - jak najlepsze. Zresztą i tak zawsze ciągnęło mnie na południe, bo piwo tu lepsze a ludzie weselsi i jakby mniej nadęci.
Czy nie obawia się pan nieco sztywnej atmosfery, ze względu na miejsce koncertu czyli historyczny cieszyński Teatr im. Adama Mickiewicza?
- Ani trochę. Kupcie Państwo bilety, a resztę zostawcie nam. O ile mi wiadomo, patron Waszego teatru wcale nie był sztywniakiem i mam nadzieję usłyszeć Jego chichot spoza chmurki.
Już 26 kwietnia, o godz. 20.00 artysta wraz z zespołem Szałbydałci wystąpi na deskach cieszyńskiego teatru. Bilety w cenie: 25 zł, 35 zł, 45 zł i 55 zł zakupić można w kasie Teatru im. A. Mickiewicza w Cieszynie. Do każdego biletu widzowie otrzymają zaproszenie na degustację kawy w MokkaCafe oraz Cafe Arkady w Cieszynie. Organizatorem koncertu jest Agencja Paté Media na czele z pomysłodawcą - Jerzym Tessarem. Portal gazetacodzienna.pl objął patronatem medialnym to wydarzenie.
Piotr Bukartyk wielkim jest. A kto nie wierzy niech słucha Trójki w piątki ok. 8.45
https://www.facebook.com/piotr.bukartyk
o jakim piwie on mówi i o jakich ludziach?
sympatyczny, dowcipny facet, dający nieźle czadu w Trójce, u Wojciecha Manna.. i to mi zupełnie wystarcza,więc nie mam potrzeby wybrania się na koncert, w przeciwieństwie do miłośników talentu tego artysty, którym życzę dobrej zabawy!
wiadomo ,ze piotrek lubi sie napić .
Przyjdę zobaczyć Jurka Tessara, przy okazji...
Dodaj komentarz