, sobota 20 kwietnia 2024
Obrzędowy koniec karnawału, czyli 24. Pogrzeb Basów
Goście bawiąc się, jedząc i tańcząc doczekali do godziny 24.00, gdy zamilkła muzyka, a następnie jedna po drugiej zostały zdjęte struny z gryfu basów. Później wszyscy udali się na zewnątrz, by pójść w pochodzie z zapalonymi pochodniami za katafalkiem, na którym spoczął bas. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Obrzędowy koniec karnawału, czyli 24. Pogrzeb Basów

MB
Obrzędowy koniec karnawału, czyli 24. Pogrzeb Basów

Tradycyjnie imprezę muzycznie poprowadziła Kapela Torka, ale pojawili się też muzycy z Koniakowa, Istebnej, Zakopanego i jego okolic, a także Słowacji, fot. ARC SPOT


Obrzędowy koniec karnawału, czyli 24. Pogrzeb Basów

Obok głównego koncertu za ścianą w restauracji odbył się również jazzowe jam session, podczas którego zagrali zaproszeni muzycy, fot. ARC SPOT


Obrzędowy koniec karnawału, czyli 24. Pogrzeb Basów

Na Śląsku Cieszyńskim, po polskiej i czeskiej stronie, zabawę ostatkową kończył obrzęd Pogrzebu Basów, fot. ARC SPOT

Wczoraj, 17 lutego, już po raz 24. w Cieszynie odbył się Pogrzeb Basów - czyli zabawa ostatkowa Śląska Cieszyńskiego. Tradycyjnie było dużo skocznej muzyki, tańców, śliwowicy i pysznego jedzenia.

- Karnawał, czas szaleństw i dobrej zabawy, obchodzony był już w starożytnym Rzymie. W kulturze chrześcijańskiej to okres przed Wielkim Postem, czasem kiedy powinno się zrezygnować z przyjemności i uciech. Dniem kończącym karnawał są tzw. ostatki, które co roku obchodzone są we wtorek przed Środą Popielcową. Na Śląsku Cieszyńskim, po polskiej i czeskiej stronie, zabawę ostatkową kończył obrzęd Pogrzebu Basów. Właśnie taką tradycję postanowiliśmy odtworzyć - przedstawiają na stronie internetowej ideę Pogrzebu Basów jego organizatorzy, czyli Kazo Urbaś - lider zespołu Torka i Alina Bańczyk - właścicielka restauracji Targowa.

Tegoroczny Pogrzeb Basów wypadł skromniej w stosunku do ubiegłego roku jeśli chodzi o liczbę grających na scenie regionalnych kapel. Mimo tego muzykom udało się stworzyć ciepłą atmosferę i zachęcić gości do tańców. Tradycyjnie imprezę muzycznie poprowadziła Kapela Torka, ale pojawili się też muzycy z Koniakowa, Istebnej, Zakopanego i jego okolic, a także Słowacji. Obok głównego koncertu za ścianą w restauracji odbył się również jazzowe jam session, podczas którego zagrali trzej zaproszeni muzycy. - Jest to rozwiązanie dla tych gości, którzy lubią muzykę na żywo, ale nie do końca przypada im do gustu regionalne brzmienie - tłumaczy Alina Bańczyk.

Goście bawiąc się, jedząc i tańcząc doczekali do godziny 24.00, gdy zamilkła muzyka, a następnie jedna po drugiej zostały zdjęte struny z gryfu basów. Później wszyscy udali się na zewnątrz, by pójść w pochodzie z zapalonymi pochodniami za katafalkiem, na którym spoczął bas. Było to symboliczne odprowadzenie basów na miejsce spoczynku. Goście wspólnie zaśpiewali pieśni, a następnie wszyscy rozeszli się do domów. Zakończył się karnawał.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama