, piątek 19 kwietnia 2024
Krótka historia Zebrzydowic
Pocztówka z Zebrzydowic z 1902 roku. fot: fotopolska.eu



Dodaj do Facebook

Krótka historia Zebrzydowic

MMT
Skąd pochodzi nazwa Zebrzydowice, o tajemniczej śmierci jej właściciela i jego ubezpieczeniu na życie oraz o tym, jak Piotrówka zamieniła się w Olzę.

Zebrzydowice powstały prawdopodobnie pod koniec XIII wieku, a nazwę zawdzięczają swojemu założycielowi, niejakiemu Zygfrydowi. W 1305 roku miejscowość w źródłach została odnotowana jako "Siffridi villa", czyli wioska Zygfryda.

***

W kościele w Zebrzydowicach znajduje się epitafium właściciela tej miejscowości Jerzego Liszki, zmarłego w 1572 roku. Uchodzi ono za najlepiej zachowany przykład rzeźby renesansowej na Śląsku Cieszyńskim. Napis sporządzony po morawsku, co jak pisała w 1876 roku "Gwiazdka Cieszyńska” stanowi „dowód (…), że wtedy używano morawskiego języka urzędowo, jako teraz nasi Szlązacy polscy lubią niemieckiego języka używać w spisach i napisach".

***

W latach 1747-1888 właścicielami Zebrzydowic byli przedstawiciele rodu Mattencloitów. Pod koniec XIX wieku borykali się z poważnymi długami i miejscowość miała zostać zlicytowana. Nieoczekiwanie, 2 lutego 1888 zmarł Emerich von Mattencloit, właściciel Zebrzydowic. W testamencie napisał „Umieram chętnie... bo jednak nie udało mi się osiągnąć tego, do czego tak bardzo dążyłem”. Okazało się, że krótko przed śmiercią ubezpieczył się w Pierwszym Ogólnoaustriackim Towarzystwie Ubezpieczeń od Wypadków w Wiedniu na kwotę 200 000 guldenów. Ubezpieczycie żądał ekshumacji zwłok von Mattencloita, na co nie zgodził się zebrzydowicki proboszcz. Krótko po śmierci Emericha Zebrzydowice został sprzedane za 307 500 guldenów.

***

Jak wynika z urzędowych spisów z czasów austriackich Zebrzydowice były miejscowością polską. Współcześni historycy czescy sugerują, że język polski, o którym mowa w tych spisach, to nie do końca polski, tylko mieszanka polskiego i czeskiego. Jak wyglądała znajomość czeskiego najlepiej świadczy scenka z 26 lipca 1897 roku. Do Zebrzydowic przyjechał czeski polityk Petr Cingr i wygłosił przemowę po czesku. Nikt go nie zrozumiał.

***

Na początku XX wieku dziennikarze na Śląsku Cieszyńskim nie marnowali okazji, aby wbić szpilkę konkurencji. W 1902 roku niemiecka "Silesia" podłożyła się polskiemu "Głosowi Ludu Śląskiego”, który z nieukrywaną satysfakcją donosił: "Silesia pisze w numerze zeszłej soboty, że Olza narobiła także w Zebrzydowicach dużo szkody. Można sobie wyobrazić, jak dobrze pismo to zna się na stosunkach śląskich, skoro jako pismo miejscowe nie wie nawet, jaka rzeka płynie przez gminę Zebrzydowice. Najciekawszem jest, że Silesia chciałaby z powagą opisywać nasze stosunku narodowościowe, a tymczasem nie zna się nawet na geografii Śląska".

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Ta akurat seria artykułów to jeden z najbardziej udanych pomysłów GC, gratulacje dla p. MMT.
Twe biadolenia gigasie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, tłumaczę go jedynie alergią na ciekawostki historyczne z naszego terenu - lub na MMT?...

Czemu ma służyć ten artykuł Pana Morysa-Twarowskiego? Jak rozumiem skasował wierszówkę robiąc pilnie te wypisy, ale co ma z tego wynikać? Ostatnio ten Pan szeroko wytykał błędy innym, jak rozumiem też skasował wierszówkę.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama