Koronczarki z Koniakowa z rekordem GuinessaWszystkie motywy wymyśliła Marta Haratyk, która zaprojektowała i połączyła wszystko w całość. fot. AK - W dzisiejszym świecie tak jest, że nie dostrzega się tego, co kruche, delikatne i skromne. Tak jak naszych artystek, które wykonywały już bardziej misterne i kunsztowne kompozycje - mówi Lucyna Ligocka-Kohut, koordynatorka projektu. W zaciszu swoich domów koniakowskie koronczarki tworzyły arcydzieła, które wędrowały na dwory królewskie, ołtarze papieskie, światowe pokazy mody. - Ta największa koronka nie powstała więc z mani wielkości, a z chęci zwrócenia uwagi na ten przepiękny, unikalny fach, jakim jest koronczarstwo. Wygląda na to, że się nam udało. Nasza "Ruzia" nigdy nie zwiędnie, a z naszych koronczarek jesteśmy niezwykle dumni - przyznaje Ligocka-Kohut i dodaje, że dziś czas jest bezcenny. Wszystko robi się coraz szybciej, pracę rąk zastępują maszyny, a na przekór temu wszystkiemu ciągle snuje się nić koronki koniakowskiej. Wszystkie motywy wymyśliła Marta Haratyk, która zaprojektowała i połączyła wszystko w całość. Rekordowa koronka jest jednak owocem pracy kilku koronczarek. Wraz z Marią Haratyk, nad rekordową koronką pracowała Danuta Krasowska, Renata Krasowska, Mariola Legierska oraz Urszula Rybka z Koniakowa. - Nad koronką pracowałyśmy 4 miesiące, w każdej wolnej chwili. Mniej snu, piękne słońce za oknem, ale jesteśmy z siebie dumne. Dziękujemy, że miałyśmy szansę stworzyć takie dzieło - mówi Mariola Legierska, jedna z koronczarek. Realizacja tego projektu pozwoli na zaistnienie koronki koniakowskiej w świecie i usankcjonowanie jej nazwy między innymi poprzez wpisanie jej do Księgi Rekordów Guinessa. - Chcemy popularyzować dziedzinę rękodzieła ludowego, jaką jest koronka koniakowska. Cel to nobilitacja tej niezwykłej twórczości ludowej, pokazanie mistrzyń szydełka i tajników ich warsztatu, a także upowszechnienie informacji na jej temat - mówi koordynatorka projektu i dodaje, że stworzenie koronki przyczyni się do ochrony, kultywowania i promocji kultury beskidzkiej Trójwsi. Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej otrzymał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 20 tys zł na realizację tego projektu. Zaprezentowana publicznie koronka została zmierzona i wpisana do Księgi Rekordów Guinessa. Oprócz wystaw, na których zostanie pokazana, czeka na swoje stałe miejsce w Koniakowie.
|
reklama
|
Dodaj komentarz