Karol Siwek – poległy w obronie ojczyznyKarol Siwek był typowym polskim nauczycielem na Śląsku Cieszyńskim – typowym, czyli nie ograniczającym swojej aktywności tylko do szkoły. Należał do Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego, działał też w Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". Urodził się w Suchej Górnej, a pracował niedaleko: najpierw w Polskiej Ostrawie, później w Gruszowie. W 1914 roku zaciągnął się do Legionu Śląskiego, oddziału złożonego z polskich mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, który niebawem został włączony do 3. pułku piechoty Legionów Polskich. Funkcjonował w ramach armii austro-węgierskiej. W jego szeregach walczył w czasie I wojny światowej. Karol Siwek szczęśliwie przetrwał trudy kampanii i powrócił na Śląsk Cieszyński. Już w 1917 roku został mianowany stałym nauczycielem w Gruszowie (wcześniej był tymczasowym). W 1918 roku, już w nowej rzeczywistości politycznej, wstąpił do tworzącej się Milicji Polskiej Księstwa Cieszyńskiego. 23 stycznia 1919 roku Czesi, łamiąc porozumienie z 5 listopada 1918 roku zawarte między Radą Narodową Księstwa Cieszyńskiego a Zemským národním výborem pro Slezsko, zaatakowali Polskę. Wśród tych, którzy stawili opór najeźdźcom był Karol Siwek. "Podczas walk czesko-polskich prowadzi wycieczkę z Żywocic do Górnej Suchej, potem na polach Olbrachcic, Żywocic i Cierlicka bierze żywy udział w odpieraniu najazdu czeskiego" – pisał kilkanaście lat później Jerzy Szczurek, dowódca Milicji Polskiej Księstwa Cieszyńskiego. Karol Siwek poległ 26 stycznia w walkach nad Stonawką. Trzy dni później został pochowany w rodzinnej Suchej Górnej. W pogrzebie młodego nauczyciela wzięło prawie 5 tysięcy osób. "Śp. Siwek cieszył się niezmiernie z jaśniejącej jutrzenki wolności nad Polską, w której szczęściu widział swoje szczęście" – pisano na łamach "Dziennika Cieszyńskiego". – "Czuł się – jak mawiał – u siebie, to też spokojnie oddał się swej pracy zawodowej, nie zapominając również o pracy narodowo-społecznej. Praca bowiem, i to praca niezmordowana, była najistotniejszą cechą jego szlachetnej duszy. Toteż nauczycielstwo traci w nim szczerego kolegę-pracownika a społeczeństwo dzielnego i uświadomionego narodowo obywatela. Rodzicom zmarłego pozostanie jednak ta pociecha, że ich jedyny syn nie skalał swego charakteru, ale jako prawy obywatel ziemi ojczystej, złożył ofiarę ze swej krwi niewinnej. Śpij spokojnie kochany bohaterze, niech Ci ta ziemia piastowa, którąś nad wszystko ukochał lekka będzie, gdyż cierpienia Twoje pójdą przed tron Najwyższego sędziego, który łzy ojców, matek i sióstr niewinnych sprawiedliwie karz". O ile stosunkowo często mówi się o walkach toczonych przez Polskę w XX wieku w obronie granic wschodnich i zachodnich, to najazd południowego sąsiada z 1919 roku raczej nie funkcjonuje w powszechnej świadomości. Tymczasem warto pamiętać o ludziach takich jak Karol Siwek, którzy zginęli broniąc swojej ojczyzny – tej małej i tej dużej.
|
reklama
|
No właśnie za mało się o tym fakcie mówi. Nawet tablice/ kartusze/ upamiętniające pola bitew w tej wojnie Polsko/ Czeskiej umieszczono na Pomniku Legionistów z tyłu cokołu. Tak jakbyśmy się mieli czegoś wstydzić, a może chodzi o to żeby nie drażnić Czechów? Nic to nie da - historii nie da się wypaczyć i zmienić. Napadli na nas haniebnie i takie są fakty.
Dodaj komentarz