Istebna: „Żywe obrazy”, czyli wakacyjna akcja w Muzeum Jana Wałacha w Istebnej

Dzieci przekonały się, że można odłożyć na chwilę telefony, tablety i zobaczyć, a nawet dotknąć prawdziwy i inspirujący świat, dobrze się przy tym bawiąc, fot. mat.pras.

W tych dniach pracownię Jana Wałacha odwiedziło blisko 200 osób, fot. mat.pras.

Można było nauczyć się, jak mieszać farby, dobierać kolory i wydobyć perspektywę, fot.mat.pras.

Warsztaty odbyły się w ramach projektu „Sztuka - lubię to!” dofinansowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich i Urząd Gminy w Istebnej. - Ideą akcji „Żywe obrazy” było przyciągnięcie młodych do tego niezwykłego miejsca. Wakacyjne zajęcia były zaproszeniem młodzieży do oswojenia się ze sztuką i pracami Jana Wałacha - mówi w rozmowie z naszą redakcją Magdalena Krężelok, która czuwała nad warsztatami artystycznymi. - Najważniejszym zadaniem uczestników była rekonstrukcja scen z obrazów i drzeworytów mistrza. Realizując projekt, animatorzy przybliżyli różne techniki i tematy w malarstwie: linoryt, szkic węglem, rysunek z modela i malarstwo olejne na płótnie - dodaje.

Zajęcia rozpoczęły od zapoznania się z historią Jana Wałacha oraz dziełami sztuki zgromadzonymi w jego pracowni. Można było nauczyć się, jak mieszać farby, dobierać kolory i wydobyć perspektywę. Ale największym wyzwaniem i przygodą zarazem była rekonstrukcja obrazów. Dzieci jako modele tym razem uwiecznieni zostali nie na obrazach, ale na fotografiach wykonanych przez Szymona Pytla. W ich realizacji wykorzystano rekwizyty, które pojawiły się na obrazach Wałacha. Jak się okazało, pozowanie do zdjęć nie było zbyt łatwym zadaniem. Najpierw trzeba było wiernie odtworzyć strój postaci, a przybranie odpowiedniej pozy było jeszcze trudniejsze. Trzeba było stać nieruchomo w wodzie, siedzieć długo z przechyloną głową, trzymając skrzypce czy gajdy. Oprócz prac Jana Wałacha, takich jak: „Skrzypek pod lasem”, „Gajdosz Michał Sikora” czy „Dziewczynka z lampionem” odtworzono także „Dziewczynę z perłą” Vermeera i „Dziewczynkę ze wstążką” Wyspiańskiego.

Akcję zakończył wernisaż młodych adeptów sztuki oraz wystawa przepięknych zdjęć Szymona Pytla. Młodzi artyści przybyli do pracowni wraz z rodzicami odebrać nagrody, dyplomy i pamiątkowe zdjęcia. Zwieńczeniem był plenerowy koncert kapeli „Istebna”.

Nad powodzeniem projektu czuwały Magdalena Krężlok - malarka i nauczycielka plastyki z ramienia Muzeum i Stowarzyszenia Artysty Jana Wałacha, Ewa Cudzioch, Lucyna Ligocka-Kohut, Barbara Jaroszek i Natalia Kocierz. - W tych dniach pracownię odwiedziło około 200 osób. Świadczy to o dużym zainteresowaniu akcją i potrzebie tworzenia podobnych projektów w przyszłości. Po akcji „Żywe obrazy” pozostaną piękne zdjęcia, które można podziwiać w Muzeum, miłe wspomnienia, ale i to, że udało się ożywić obrazy, a pracownia znów stała się miejscem twórczym - mówią zgodnie organizatorzy akcji.

Dla uczestników to dobre doświadczenie. Dzieci przekonały się, że można odłożyć na chwilę telefony, tablety i zobaczyć, a nawet dotknąć prawdziwy i inspirujący świat, dobrze się przy tym bawiąc.