Galeria Szara odchodzi z Cieszyna - wywiadCzy przeprowadzka do Katowic jest związana z zaprzestaniem dotychczasowej działalności w lokalu na Srebrnej 1 w Cieszynie? A może ktoś przejmie to miejsce? Jeśli tak, to kto i co tam będzie działać? Joanna Rzepka-Dziedzic i Łukasz Dziedzic: Pomieszczenia na Srebrnej 1 to siedziba Fundacji Kultury Audiowizualnej “Strefa Szarej”, która jest organizacją pozarządową prowadzącą działalność kulturalną i artystyczną w bardzo szerokim zakresie i ciągle ten zakres poszerza. Oprócz wystaw w Galerii “Szara”, fundacja realizuje projekty artystyczne oraz szereg działań edukacyjnych, organizuje międzynarodowe spotkania, koncerty, wydaje albumy, książki i płyty, zajmuje się projektowaniem, fotografią, produkcjami audio i video, bierze udział w ogólnopolskich czy międzynarodowych festiwalach i wydarzeniach. Galeria “Szara” na ul. Srebrnej 1 będzie działać do końca roku, a już od stycznia rusza tam nowa inicjatywa Fundacji - UL KULTURY - Pracownia Dobrych Praktyk. Pomysł UL-a powstał na bazie kilkunastoletniej działalności Galerii Szara, Fundacji oraz osób je prowadzących. UL KULTURY będzie działał głównie z myślą o mieszkańcach Cieszyna, jak również z uwzględnieniem potrzeb studentów UŚ. Z dotychczasowej działalności na Srebrnej wyciągnęliśmy wnioski i postanowiliśmy zaprojektować takie miejsce, które najlepiej sprawdzi się w aktualnych warunkach panujących w obszarze kultury w Cieszynie. Koordynatorką działań w UL-u będzie dr Barbara Głyda-Żydek, wykładowczyni Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Czy działalność w Katowicach będzie odbywać się dalej pod szyldem Galerii Szarej czy może będzie obrana inna nazwa? Jaki profil działalności obierzecie? Czy to będzie kontynuacja, a może kontynuacja z jakimiś modyfikacjami w programie artystycznym? Galeria "Szara" to inicjatywa rozpoznawana i szanowana zarówno w kraju, jak i poza nim, dlatego zmiana nazwy byłaby zmarnowaniem ogromnego kapitału wypracowanego przez dziesiątki czy nawet setki osób. W naszym rozumieniu Galeria "Szara" to nie miejsce, lecz społeczność, to wspaniali ludzie, którzy współtworzyli ją przez kilkanaście lat tu na miejscu w Cieszynie, jak również niezliczona grupa osób z całej Polski i zza granicy, która jest związana z nią i która wykonała dla niej sporą pracę. W Katowicach będziemy kontynuować działania "Szarej" w podobnej formie, bo jest to model sprawdzony. Proponowane przez nas wystawy będziemy obudowywać działami edukacyjnymi. Nadal będziemy łączyć sztuki wizualne ze światem muzyki. Chcemy wzmocnić współpracę z poszczególnymi artystami i reprezentować ich na zewnątrz, rozpocząć realizację programów rezydencyjnych oraz rozwijać międzynarodową sieć galerii, którą zainicjowaliśmy w tym roku. W Katowicach spotykamy się z dużym szacunkiem i zrozumieniem dla tego, co zrobiliśmy do tej pory, a wiele osób chce z nami rozpocząć współpracę lub ją kontynuować. Mamy też dużą przychylność i deklaracje współpracy ze strony miejskich instytucji, uczelni artystycznych czy dużych festiwali. Poszczególni mieszkańcy dzielnicy Koszutka, w której będziemy działać, a z którymi mieliśmy przyjemność już rozmawiać, również wyrażają spory entuzjazm. Mamy wrażenie, że w Katowicach kulturę i sztukę w sposób naturalny traktuje się jako siłę napędową rozwoju miasta oraz inwestycję w jego mieszkańców, a to nam bardzo odpowiada. Wkrótce przekonamy się, czy to właściwe wrażenie i czy Katowice to jest to miejsce, którego szukaliśmy czy też kolejny przystanek na naszej galeryjnej drodze. Czy możecie podać powody, dla których przenosicie się do Katowic? Prowadzenie tej galerii w Cieszynie to zawsze było poszukiwanie balansu i połączeń pomiędzy ogólnopolskim światem sztuki a lokalną społecznością, w której żyliśmy. Zresztą galeria powstała w 2002 roku jako forma porozumienia między studentami, artystami a Urzędem Miejskim. Została nawet podpisana umowa między grupą inicjatywną a ówczesnym Wydziałem Kultury i Edukacji. To wszystko bardzo dobrze działało aż do momentu, kiedy jeden z uczestników tego porozumienia zaczął się stopniowo wycofywać, dawać obietnice bez brania za nie odpowiedzialności, aż w końcu postanowił “umyć ręce”. Założenie UL-a KULTURY oraz przeniesienie Galerii "Szara" do Katowic to próba odnalezienia kompromisu pomiędzy znaczącą rolą kulturotwórczą i edukacyjną tego miejsca dla wielu mieszkańców Cieszyna i studentów a znaczeniem "Szarej" dla twórców i uczestników świata sztuki w Polsce i za granicą. Dalsze łączenie tych dwóch światów pod jednym “szyldem” bez znacznego finansowego wsparcia ze strony miasta jest ponad nasze siły, a wiemy, że gmina Cieszyn nie dysponuje odpowiednimi środkami, a wspieranie takich miejsc jak galeria sztuki współczesnej o ponadlokalnej randze nie należy do zadań priorytetowych. Oddzielnie oba miejsca prawdopodobnie dadzą sobie świetnie radę.
|
reklama
|
A czy myślicie Państwo, że w Katowicach prowadzący znajdą większe wsparcie władz miasta? Galerie w całej Polsce zmagają się z brakiem funduszy i zainteresowania ze strony włodarzy. Katowice nie są wyjątkiem. Przecież ich (prowadzącym) głównym wsparciem i tak były dofinansowania z rozpisywanych projektów. W Katowicach spotkają się z tym samym problemem a na domiar wszystkiego, będą musieli się odnaleźć w nowej rzeczywistości i nowym otoczeniu..Pamiętam jak w którymś z wywiadów Pani Joanna wypowiadała się, iż Cieszyn jest właśnie specyficznym miejscem łączącym prowincję z "wielkim" światem za sprawą swojego położenia . W Katowicach galeria "SZARA' będzie jedną z wielu. Stanie się miejscem powszednim i zatraci swoją wyjątkowość. Mam wrażenie, iż prowadzący dążą do stworzenia miejsca bardziej klubowego a idea tworzenia galerii sztuki staje się marginalna. Czy będzie im łatwiej ? W to wątpię, ale życzę im wytrwałości i dużej motywacji. Przede wszystkim Pamiętajcie o idei tego miejsca i starajcie się go nie zepsuć.
I co zepsuli? I co powstał klub? Cieszyn umiera....
Przenoszenie "GALERII SZARA" do innego miasta jest pójściem na łatwiznę. Czy chcieliby Państwo aby np galeria "FOKSAL" zmieniła miejsce siedziby z Warszawy np. na Sosnowiec? Myślę, że prowadzący jeśli nie widzą tutaj perspektyw na swój rozwój powinni szukać swojego miejsca pracy pod innym szyldem. Oczywiście Wasz wkład w tworzenie tego miejsca jest bezsporny, natomiast galeria została stworzona z myślą o Cieszynie i jego mieszkańcach. Miała być naszym miejscem doświadczania sztuki współczesnej i jej prezentowania. Ideą było prezentowanie nie tylko lokalnych artystów, lecz "sprowadzanie" performerów, instalatorów, malarzy, rzeźbiarzy itp. z innych miejsc i wklejanie ich w naszą szarzyznę. Kolejność powinna być moim zdaniem odwrotna: Galeria Szara zostaje na swoim miejscu i ew. zmienia prowadzących a Państwo tworzycie na bazie swoich doświadczeń inną , być może korespondującą w jakimś sensie galerię np. Ul.KULTURY. Waszą taktyką jest zapewnienie sobie miejsca pracy w innej rzeczywistości, co jest moim zdaniem nadużyciem i brakiem szacunku dla pracy i myśli osób tworzących to miejsce w pierwszych latach jej istnienia.
Proszę się nad tym zastanowić i opamiętać!
proszę mieć pretensje do miasta że nie widzi perspektyw na dalsze istnienie tego miejsca. powstanie tu bank albo apteka.
Zmienia prowadzących, którzy prowadza ja za co?
A co z krytyką polityczną? Co z świeżym lewackim horyzontem, miłującym , mądrym,......
Nareszcie !!
"sławni" DJ i jednocześnie prezesi .. eh
No dokładnie to przecież już było takie irytujące. Nareszcie!! :)
Nowe władze Cieszyna swoimi kolejnymi decyzjami zabijają kulturę w mieście... Czy tego oczekiwaliście Cieszyniacy wybierając burmistrzem Ryszarda Macurę?
dopiero teraz - przeczytałem rozmowę z szefową "Szarej" - to wiele wyjaśnia, trochę smuci, bardziej jednak - pewnie: krzepi i cieszy...los artystów i działaczy społecznych (w jednym), to przygoda piękna i ryzykowna -w nietrwałym, w końcu przecież, przemijającym, świecie...jestem rad, że to... cieszyńska marka, szara i ... tak wielobarwna oraz rozpoznawalna, także w szerokim świecie...!
naprawia się wreszcie Polska...popr.
pospiesznie, z serca i...na gorąco...
===========================
zainteresowanie atrakcyjną, różnorodną ofertą"Szarej"- ze strony obywateli miasta, było proporcjonalnie niewielkie...ale rzecz w tym, że oficjaliści urzędowi od kultury i sztuki, nie są szczególne a raczej mało /nierzadko, żenująco mało, wcale.../ zainteresowani alternatywnymi nurtami i zdarzeniami kulturalno-artystycznymi...myślę, że mentalność,(przestrojona zgrzebnym, grubym, grubiańskim PiS-owskim widzeniem, wspartym przekazami ciemnogrodowymi Kościoła) części obywateli, "cieszyńskiego ludu" jest impregnowana na wartości estetyczne,moralne,artystyczne,które przekraczają siermiężny kanon...jak wracałem/wracaliśmy/wczoraj z debaty o kulturze (KP), w autobusie, podzieliłem się tym ze znajomą (kręgi religijnej konserwy...lekko określając), usłyszałem, że jestem pod wpływem złych gazet, mediów i teraz naprawia się wreszcie, po 8 latach ruiny...to przyczynek...ale symptom mocny i wyraźny..oczywiście, wiele jest Cieszyniaków mało lub bardziej obudzonych, onieśmielonych, "prywatnie i rodzinnie - zaryglowanych", myślących i czujących, w bardziej otwarty sposób - teraz, wobec zaciskającego się, ograniczającego się instytucjonalnie horyzontu, naszych praw obywatelskich i wolności - jest czas, paradoksalnie - także, dla mnie, po ludzku...j odważnych i wycofanych...odwaga będzie rosła, wraz z poszerzaniem się wspólnoty obywatelskiego nieposłuszeństwa...jest w Cieszynie, przedstawiciel "Nowoczesnej"? nie ma - jest "małe" ale dzielne i solidarne "Razem"- a przecież nie jesteśmy istotami...instytucjonalnymi, tylko ludzkimi w nieograniczonym horyzoncie...pojmowania,chcemy być mądrze, zarówno tradycyjni, jak i nowocześni...solidarni i pomocni, dzielący się z wyobraźnią i miłującą dobrocią, naszym unikalnym, przemijającym losem...my - obywatele Cieszyna, kraju i świata, z którym w głębi serca, pragniemy być, w bezwarunkowej, radosnej i znojnej, serdecznej - zmowie...
Proszę nie pisać w imieniu obywateli Cieszyna.
..proszę sobie przeczytać co Pan napisał na początku - zainteresowanie ze strony obywateli miasta było... - powiedzmy sobie szczerze żadne - to że przyszło tam kilkunastu studentów i kilkunastu znajomych "kuratorów" to był max tego miejsca podczas wernisaży. Później odwiedziny tego miejsca były pewnie równie nikłe.
Wiem że to miejsce było ważne jeśli chodzi o promocję miasta jako bardzo istotnej galerii sztuki nowoczesne w Polsce - a umiejscowionej w niewielkim miasteczku. Ale dlaczego nie było promocyjnie wspierane przez Urząd to należy zapytać tą wszechwładną Panią od promocji miasta co wie najlepiej...
Szara to nie tylko wernisaże i wystawy to też warsztaty i edukacja dla dzieciaków i młodzieży. sam w nich uczestniczyłem.Ale chociaż chciałem tu zostać to tak samo jak ja wiele z tych osób zniknęło z Cieszyna poszliśmy dalej bo miasto nam nic nie oferowało ani pracy ani perspektyw. Wierze ze w Katowicach docenia ich potencjał i mieszkańcy i władze.
wszechwładna Pani od promocji miasta jest najlepszym co mogło się temu miastu przydarzyć!
Anonimie nie bredź! Ta Pani jest najwyższą jakością cieszyńskiego urzędu! Tej Pani powinno sie przyznać z dożywotnio tytuł Złotej Cieszynianki i powinno się ją tytułować Renata Złota Cieszynianka! <3
Przecież i tak nikt tam nie chodził, więc po co te płacze?
No ty na pewno :)
Widać że komża i święcona woda skutecznie odstraszają od dalszej współpracy z miastem. Amen nad resztkami kultury.
Szkoda. Kiedyś Galeria Miejsce, teraz Galeria Szara, CST - Cieszyn ugotowany na twardo.
Dodaj komentarz