Czubaszek i Wałęsa najbardziej pożądane w Cieszynie

Według badań czytelnictwa, przeprowadzonych w naszym kraju w 2010 roku, aż 56 proc. Polaków nie zagląda do żadnych książek, jakikolwiek kontakt z dowolną książką (w tym np. poradnikiem, książką kucharską, albumem, książką umieszczoną w Internecie) zadeklarowało zaledwie 44 proc. badanych. Dla porównania w Czechach i Francji współczynnik ten wynosi odpowiednio 83 i 69 proc. - Szczególnie niepokoi fakt, że aż 20 proc. osób z wyższym wykształceniem, czyli tych, którzy nas uczą, leczą, budują nam domy i mosty, w ogóle nie czyta, a więc nie podnosi i nie aktualizuje swoich kwalifikacji zawodowych - komentował wyniki dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej w Warszawie.

Jak jest w naszym regionie? Badań nie ma, ale pewien obraz na ten temat mogą dać między innymi dane mówiące o ilości książek wypożyczanych przez czytelników w Bibliotece Miejskiej w Cieszynie (pełniącej jednocześnie rolę biblioteki powiatowej). Tak zwany wskaźnik udostępnień w Cieszynie kształtuje się na poziomie 639 na 100 mieszkańców (średnia dla województwa śląskiego wynosi 462). Oznacza to, że każdy z zarejestrowanych w bibliotece czytelników, wypożyczył w ciągu roku średnio 6,5 książki.

W Bibliotece Miejskiej w Cieszynie zarejestrowanych jest 10 171 czytelników. - Ponad 60 proc. z nich to mieszkańcy Cieszyna, 30 proc. stanowią czytelnicy z innych miejscowości powiatu cieszyńskiego, a pozostali to ci spoza terenu powiatu cieszyńskiego - mówi Izabela Kula, dyrektorka placówki. Wśród nich są również i tacy, którzy bibliotekę odwiedzają praktycznie codziennie. W Cieszynie takich osób jest około 40-50. Swoich najwierniejszych czytelników bibliotekarze nazywają przyjaciółmi biblioteki i zawsze pod koniec roku zapraszają na świąteczne spotkanie.

Co czyta się w Cieszynie? Wśród najchętniej wybieranych książek 2011 roku przez czytelników biblioteki znalazły się m.in. takie publikacje jak trylogia "Milenium" Stiega Larssona, saga kryminalna Camillii Läckberg "Syrenka", "Latarnik", "Kaznodzieja" czy saga Stephenie Meyer "Zmierzch". Popularni są również polscy autorzy: Małgorzata Kalicińska, Monika Szwaja, Beata Pawlikowska, czy Wojciech Cejrowski. W ostatnich miesiącach wśród najbardziej pożądanych tytułów znalazł się również książki Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice" oraz Marii Czubaszek i Artura Andrusa "Każdy szczyt ma swój Czubaszek".

Jak przyznaje Mariola Sufa, kierownik Działu Gromadzenia i Opracowań Zbiorów Biblioteki Miejskiej w Cieszynie, na popularność wypożyczanych książek wpływ ma również szum medialnych wokół ich autorów lub ekranizacja poszczególnych tytułów. - Zdarza się, że pewne książki leżą przez długi czas w magazynach, do momentu aż nie zostaną pokazane na ekranie - opowiada Sufa.

Coraz częściej odwiedzający cieszyńską bibliotekę pytają również o audiobooki. Do wyboru jest ich dwieście i cieszą się dużym zainteresowaniem. - Zazwyczaj wypożyczona jest ¾ z nich - zauważa Sufa.

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to ustanowiony w 1995 roku przez UNESCO doroczne święto mające na celu promocję czytelnictwa, edytorstwa i ochronę własności prawem autorskim.

Już od 1930 roku Dzień Książki jest świętym oficjalnym w Hiszpanii, a od 1964 roku tradycja ta kultywowana jest we wszystkich krajach hiszpańskojęzycznych. Sam pomysł święta zrodził się w 1926 roku w Katalonii. 23 kwietnia jest dniem jej patrona - świętego Jerzego. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii obdarowywano w ten dzień kobiety czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Później kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami z książek. Inicjatorem Dnia Książki był jeden z miejscowych wydawców.