Czeski Cieszyn: 4. "Zaolzie Potrafi" pod znakiem uśmiechuImprezie towarzyszyłą bluessowo-jazzowo-popowa grupa muzyczna, fot. FJD Milerski bawiąc publiczność, opisał, jakie są pożądane cechy barana, fot. FJD W czasie czwartego talk-show "Zaolzie Potrafi” odbyły się również wydarzenia towarzyszące: trzy wystawy fotografii Mariana Palowskiego, Oli Sikora i Mariana Siedlaczka. Była też możliwość nabycia polskich książek, fot. FJD Publiczności szybko udzieliły się żart i komizm płynące ze sceny, fot. FJD Tegorocznymi gośćmi "Zaolzie Potrafi” byli Renata Korpak - tłumaczka (polski, czeski, angielski, niemiecki) pracująca m.in. dla Unii Europejskiej, Jan Monczka - aktor, którego można zobaczyć zarówno na polskich, jak i czeskich ekranach telewizyjnych, Michał Milerski - "łowczorz" z Nydku, który nie przyznaje się do tego, że jest naukowcem i działaczem społecznym, a także Dawid Biernot - teolog i judaista, którego trzecią ojczyzną jest Izrael. Spotkanie jak co roku poprowadziła Izabela Wałaska, zaolziańska działaczka, która jest autorką "Zaolzie Potrafi”. Na początku spotkania każdy z zaproszonych gości przedstawił się publiczności i opowiedział o sobie. Na scenie dominowały żart i humor, które szybko udzieliły się widzom, którzy z entuzjazmem reagowali na opowieści gości Wałaski. Zaolziacy opowiadali o specyfice swoich zawodów, a także o swoim życiu i drodze jaka doprowadziła ich do tych punktów, w jakich teraz się znajdują. Renata Korpak opowiedziała o swojej pracy oraz częstych podróżach, jakie odbywa z racji wykonywanego zawodu. Dziś pakowanie to już dla niej żaden problem i potrafi to zrobić w dziesięć minut. W pracy tłumacza czasem zdarzają się wpadki, więc i o nich opowiedziała, a także o tym, jak radzi sobie ze stresem. Podobnie ze stresem w swoim zawodzie musi sobie też radzić Jan Monczka. Aktor opowiedział o roli w serialu "Tulipan”, a także w atmosferze żartu odniósł się do technik uwodzenia. Rozbawionej publiczności opowiadał o swojej roli. Przedstawił też specyfikę gry na polskich i czeskich scenach teatralnych, porównał aktorstwo i życie towarzyskie w obu krajach. Z kolei Dawid Biernot przy pomocy rodzinnej anegdoty opowiedział, co sprawiło, że zainteresował się tematyką teologiczną. Przeplatając swoją opowieść dowcipami, wypowiedział się także o znajomościach z Izraelczykami. Natomiast Michał Milerski opowiedział o swojej pracy przy wypasie owiec. Przedstawił w sposób prosty i żartobliwy, na czym polega chów owiec i bawiąc publiczność opisał, jakie są pożądane cechy barana, co z kolei zostało na bieżąco tłumaczone przez Renatę Korpak na angielski dla urzędników w Europarlamencie... Ponadto Milerski przedstawił, jaki jest cykl roczny prac przy jego gospodarstwie i jak wygląda zwykły dzień bacy. Imprezie towarzyszyła bluessowo-jazzowo-popowa grupa muzyczna w składzie: Zbigniew Kaleta, Janusz Lasota, Piotr Litwora oraz Jiří Hendrych (saksofon, kontrabas, perkusja, pianino). Z kolei po przerwie widzowie mogli zadawać pytania zaproszonym gościom, zostały także rozdane nagrody w konkursach towarzyszących talk-show. W czasie czwartego talk-show "Zaolzie Potrafi” odbyły się również wydarzenia towarzyszące: trzy wystawy fotografii Mariana Palowskiego, Oli Sikora i Mariana Siedlaczka. Była też możliwość nabycia polskich książek.
|
reklama
|
Byłem i z przykrością powiem,że było to żałosne.Nie bardzo wiadomo o co chodzi tej p.Wałaskiej i co niby to Zaolzie ma potrafić.Pani Izabelo Wałaska-daj pani już sobie spokój - szkoda czasu i pieniędzy.Pani po prostu nie potrafi.Zna to pani:" tak się wspinał na piedestał aż się zesrał i poprzestał" - to dedykuję.Wnioskuję także aby 5-tej edycji już nie było.Proszę wracać do swojej Pragi/Prahy/ i nie zawracać głowy Cieszyniakom/Zaolziakom i już ! ! !
Dodaj komentarz