W ręce policji wpadł fałszywy "wnuk". Zatrzymano go na gorącym uczynkuDzięki zdecydowanej postawie 82-letniej kobiety oraz sprawnym działaniom cieszyńskich policjantów zatrzymano kolejnego oszusta działającego metodą na "wnuczka". - Wczoraj przed południem mieszkanka Cieszyna odebrała telefon od nieznanego mężczyzny, który przedstawił się jako jej krewny i poprosił o pożyczkę w wysokości ponad 35.000 złotych. "Krewny" tłumaczył, że pilnie potrzebuje tych pieniędzy. Poinformował kobietę, że spowodował wypadek i potrzebuje kilkudziesięciu tysięcy złotych na załatwienie sprawy - inf. Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji. Mieszkanka Cieszyna wykazała się czujnością i nie dała się nabrać naciągaczowi. Wyczuła podstęp, ale zgodziła się na wypłatę 20.000 zł. 82-latka umówiła się z "krewnym" na spotkanie i od razu zawiadomiła stróżów prawa. Cieszyńscy policjanci przygotowali zasadzkę. Po jakimś czasie pod domem pojawił się kurier, który miał odebrać paczkę z pieniędzmi. Oszust został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku, gdy usiłował odebrać pieniądze. Sprawcą okazał się 37-letni mężczyzna. Funkcjonariusze przewieźli go do policyjnego aresztu. Za przestępstwa te grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policja przestrzega przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze, podszywając się pod naszych bliskich. - Schemat działania przestępców zawsze jest taki sam. Kontaktują się telefonicznie z wybraną osobą przedstawiając się za członka najbliższej rodziny lub przedstawiciela instytucji. Oszuści zwracają się z prośbą o pożyczenie pieniędzy, motywując to wyjątkową sytuacją. Sami nie odbierają pieniędzy, tłumacząc się brakiem możliwości osobistego kontaktu. Po odbiór gotówki wysyłają kolegę, koleżankę lub proszą o zrobienie przelewu - mówi Domagała i dodaje, że należy kategorycznie zaznaczyć swoim rodzicom, babciom i dziadkom, aby nikomu nieznanemu pod żadnym pretekstem nie przekazywali pieniędzy.
|
reklama
|
Dodaj komentarz