W Czechach porwano dziecko. Polska policja w akcjiPorywacze poruszają się pojazdem marki VW Tiguan, kolor czarny, rok produkcji 2010-2011, który może posiadać białoruskie tablice rejestracyjne i poruszać się po terenie Polski. fot. policja.pl Do porwania niespełna miesięcznej dziewczynki Michali Janovej doszło w środę po południu w miejscowości Usti nad Labem. Do tej pory nie udało się ustalić danych osobowych sprawców porwania. Wiadomo, że są to przynajmniej dwie osoby: mężczyzna o białym kolorze skóry, wzroście ok. 180-190 cm, brązowych włosach do ramion, ubrany w niebieskie spodnie typu 3/4 oraz t-shirt oraz kobieta o białym kolorze skóry i długich włosach. Osoby te poruszają się pojazdem marki VW Tiguan, kolor czarny, rok produkcji 2010-2011, który może posiadać białoruskie tablice rejestracyjne i prawdopodobnie zmierzać w kierunku granicy polsko-białoruskiej. Na prośbę strony czeskiej w poszukiwania włączyły się polskie służby. O porwaniu powiadomione zostały jednostki w całym kraju, informację przekazano także Straży Granicznej. Rysopis dziewczynki: wzrost 49-50 cm, waga 3,3 kg. W dniu zaginięcia ubrana była w szary t-shirt w niebieskie paski, szare spodenki oraz różowe buciki. - Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu dziecka lub samochodu, którym poruszają się porywacze, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji - apeluje insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. AKTUALIZACJA (10.07, godz. 13.45) - Udało się odnaleźć dziecko. Ale w tej chwili nie możemy ujawnić szczegółów - powiedział szef policji Vladimir Danyluk. Do porwania niespełna miesięcznej dziewczynki Michali Janovej doszło w środę, 4 lipca ok. godz. 14.30, w miejscowości Trmice koło Usti nad Łabą. Mężczyzna zabrał dziecko z wózka na oczach przerażonej matki, która nie zdążyła zareagować, ponieważ trzymała starsze dziecko. Wraz ze swoją partnerką uciekł w kierunku Niemiec, czarnym samochodem VW Touran, na ukradzionych białoruskich numerach rejestracyjnych.
|
reklama
|
Niemiecka policja odnalazła dziecko w Koblencji w zachodnich Niemczech. Zatrzymano czworo porywaczy: mężczyznę i trzy kobiety. Są to Niemcy. Żaden z nich nie jest obywatelem Czech
– oświadczył szef policji w Uściu nad Łabą
Jest porwanie wszyscy na nogi. W czechach jest mnóstwo rosjan i ob byłego sojuza. Był sobie białorusin(ojciec) i czeszka(matka), czeszka powiedziała paszoł won, wziął dziecko (swoje) i pojechał do domu. Taka jest moja hipoteza nie wierzę w porwanie obcego dziecka bo i po co....
Dodaj komentarz